Za wykroczenia związane z obostrzeniami wynikającymi z pandemii koronawirusa niewątpliwie należy karać ich sprawców. Są jednak pewne granice, których przekroczenie ma więcej wspólnego z sadyzmem niż ze sprawiedliwością.
Jak poinformowało Radio Kraków, po 10 tysięcy złotych mają zapłacić trzej wadowiczanie za to, że w Niedzielę Wielkanocną wjechali rowerami na teren zamkniętych wówczas miejskich bulwarów. Taką surową karę nałożył na nich sanepid z Wadowic, co zbulwersowało Rzecznika Praw Obywatelskich, który włączył się w postępowanie administracyjne i opowiedział po stronie jednego z nich.