
Jak udało się ustalić redakcji o2, oskarżony o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu Janusz N. został wypuszczony z aresztu. Sąd uznał, że mężczyzna może odpowiadać na zarzuty z wolnej stopy. Byłemu działaczowi politycznemu grozi kara 15 lat pozbawienia wolności. - podaje portal o2.pl. Do sprawy odniósł się prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, europoseł VI kadencji z Warmii, Mazur i Podlasia, dr Bogusław Rogalski. "Żyjemy w czasach zagrożenia, dlatego decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie o wypuszczeniu z aresztu oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji pochodzącego z Olsztyna Janusza N. jest skandaliczna i niezrozumiała. Czy chodzi o to, aby mógł uciec za granicę jak sędzia Szmydt na Białoruś? Czy ma to związek z jego wiedzą nt. jego współpracy z partiami zasiadającymi w Sejmie? Szpiegostwo to zbrodnia przeciwko Polsce i Narodowi polskiemu i nie może tu być żadnej taryfy ulgowej. Z mojego doświadczenia europosła zasiadającego pięć lat w komisji specjalnej PE badającej nielegalną działalność służb specjalnych sprawa jest bardzo podejrzana. Wygląda na to, że ktoś rozpoczął grę operacyjną zmierzająca do „rozmycia” afery. Wierzę, że są w polskich służbach patrioci, którzy nie pozwolą na „hasanie” szpiegów po naszym kraju, bo bezpieczeństwo Polski jest ważniejsze niż „niezawisłe” decyzje sądów." - podał prezes ZChR we wpisie udostępnionym na Facebooku przez Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej...