Archiwum

Archiwum dla ‘Historia’ Kategoria

Skuteczny apel prezesa ZChR: Będzie wyższe świadczenie dodatkowe dla działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych!

Zastępca Naczelnego
"Głosami klubu PiS Sejm przyjął ustawę, w której zwiększa miesięczne świadczenie dodatkowe dla działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. - To krok w dobrym kierunku. Słusznie Zjednoczona Prawica zauważyła po apelu prezesa ZChR problem, o którym zresztą mówimy od dawna. Uważamy jednak, że środki wypłacane bohaterom walki z komunizmem nie powinny mieć charakteru świadczenia dodatkowego, a po prostu emerytury specjalnej. W parlamencie wybranym na jesieni będziemy chcieli w całości zrealizować nasz postulat i przekonać rządzących do wdrożenia emerytury specjalnej dla weteranów w wysokości 3000 zł netto. To w skali budżetu niewielkie środki, a do dziś żyje jeszcze jedynie około 15 tysięcy weteranów opozycji z czasów PRL. Ich godność jest dla nas istotna. - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. Świadczenie to będzie teraz równe najniższej emeryturze, która obecnie wynosi 1588,44 zł brutto. Dotychczas świadczenie dla osób o potwierdzonym statusie działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej wynosiło 565,67 zł miesięcznie. - czytamy na portalu gazetaprawna.pl. W kwietniu prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski w rozmowie z Niezależną Gazetą Obywatelską zaapelował o podniesienie świadczenia do kwoty 3000 zł netto. Przez wiele lat o podniesienie świadczenia dla weteranów zabiegał więzień polityczny PRL, poseł na Sejm RP I,II,III kadencji, Adam Słomka.
Czytaj więcej...

Tragedia na Sycylii. Pożar zniszczył 400-letni kościół. Spłonęło ciało św. Benedykta

Zastępca Naczelnego

Szalejący na Sycylii pożar zniszczył liczący 400 lat kościół i czczone w nim relikwie patrona Palermo, św. Benedykta z San Fratello. Według włoskiej agencji katolickiej SIR udało się uratować jedynie niewielką część relikwii.

Benedykt Manasseri został kanonizowany w 1807 roku. Przed laty jego rodzice zostali uprowadzeni jako niewolnicy z Etiopii na Sycylię. Gdy został uwolniony, prowadził święte życie w zakonie franciszkanów. Zmarł w Palermo 4 kwietnia 1589 r.

Czytaj więcej...

Olaf Scholz porównał tzw. zamach stanu Stauffenberga do obrony demokracji. ZChR: Niemiecki bohater głosował w 1932 roku na Hitlera

Zastępca Naczelnego 1

Przeszedł do historii jako bunt sumienia: zamach na Hitlera dokonany przez Stauffenberga i jego zwolenników 20 lipca 1944 r. Rocznica przypomina nam, że obrona naszej wolności i demokracji jest i pozostanie ważnym zadaniem” - napisał na Twitterze kanclerz Niemiec Olaf Scholz. - To smutne, że kanclerz Scholz nie zna historii swego kraju. Głównymi organizatorami zamachu stanu byli Carl Friedrich Goerdeler (typowany na nowego kanclerza), gen. Wehrmachtu Ludwig August Theodor Beck (miał zostać prezydentem) i Friedrich-Werner Graf von der Schulenburg (miał zostać szefem MSZ). Sam Claus von Stauffenberg pełnił rolę raczej techniczną. Zaś warto zwrócić uwagę, że w wyborach w roku 1932 oddał on swój głos w wyborach na Adolfa Hitlera. Na początku II wojny światowej tak pisał do swojej żony Niny, cyt. "Miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch, bardzo dużo Żydów i mieszańców. Naród, który aby się dobrze czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga. Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa. Niemcy mogą wyciągnąć z tego korzyści, bo oni są pilni, pracowici i niewymagający.". To po pierwsze. Zaś po drugie, 20 lipca 1944 roku doszło do zamachu w efekcie wyzwolenia 13 lipca tego samego roku Wilna, które było bramą do zdobycia Prus Wschodnich z kwaterą Hitlera "Wolfsschanze" w Gierłoży pod Kętrzynem na czele. Przewidywana strata "Wolfsschanze" wymusiła szybkie dokonanie zamachu. Jednocześnie zamachowcy chcieli jedynie negocjować z aliantami zachodnimi. W ich kalkulacjach nie było mowy o żadnych koncesjach wobec okupowanego polskiego terytorium, wysofania się z niego, itd., itp. Cóż, tzw. zamach Stauffenberga był kłótnią w obozie nazistów, niemieckich monarchistów i wojskowych aparatczyków. Nie miał niczego wspólnego z wolnością czy demokracją. - powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

ZChR o ludobójstwie OUN/UPA: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”

Zastępca Naczelnego

W archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie rozpoczęły się trzydniowe obchody 80. rocznicy ludobójstwa wołyńskiego. "Zwracamy się ze stanowczym apelem, przede wszystkim do prezydentów i premierów oraz władz parlamentarnych Ukrainy i Polski, w sprawie godnych pochówków wszystkich ofiar ludobójstwa, poprzedzonych ekshumacjami ciał zamordowanych” — zaapelował  przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. W czasie konferencji prasowej arcybiskup kijowsko-halicki, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, Światosław Szewczuk, stwierdził, że "zbrodnia wołyńska, to doświadczenie, która jest tragedią obustronną. I strona polska, i strona ukraińska, mają swoje urazy, swoje rany powstałe w wyniku doznanego cierpienia".

Czytaj więcej...

Czy w Baniach Mazurskich będą upamiętnione ofiary OUN/UPA? To centrum społeczno – kulturalne mniejszości ukraińskiej w Polsce

Zastępca Naczelnego

Banie Mazurskie (warmińsko-mazurskie) to centrum społeczno – kulturalne mniejszości ukraińskiej w Polsce, istnieje tu parafia greko-katolicka skupiająca około 1.200 wiernych, swoją siedzibę mają Zarząd Główny Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego i koła Związku Ukraińców w Polsce. Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin wystąpiło do wójta tej gminy Łukasza Kulisia o to, aby w dniu 11 lipca 2023 roku, w 80. rocznicę dokonanego ludobójstwa, w Narodowym Dniu Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP, flaga Polski została wystawiona przed Urzędem Gminy w Baniach Mazurskich, została przepasana kirem, a także opuszczona do połowy masztu. - Tak się składa, że jestem mieszkańcem tej gminy. Stryj mojej babci - śp. por. rez. Feliksy Czyż z domu Stasiewicz, ps. "Maliwina", z 9 pp Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej - został zamordowany przez zbrodniarzy z UPA wraz z rodziną 12 lipca 1943 roku we wsi Poluchno, w województwie wołyńskim. Jestem zatem zainteresowany, aby w gminie Banie Mazurskie wyrazić chociaż symboliczny hołd zamordowanym na Wołyniu oraz w Małopolsce Wschodniej Polakom, Czechom, Żydom, a także Ukraińcom, którzy wbrew UPA pomagali swoim sąsiadom - powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR o skandalicznej wypowiedzi szefa ukraińskiego IPN w sprawie pomnika UPA w Monasterzu: „To szantaż! Od kiedy ofiary mają wystawiać pomniki katom?”

Zastępca Naczelnego

"Skandal! Wojna na Ukrainie wywołana przez Rosję nie nauczyła niczego szefa ukraińskiego IPN! Anton Drobowycz oczekuje odbudowania na terytorium #Polski monumentu UPA w Monasterzu. To szantaż! Od kiedy ofiary mają wystawiać pomniki katom?" - tak skomentował na swoim profilu na Twitterze tezy Drobowycza wygłoszone na portalu glavcom.ua. prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski. Jak poinformował Polsat, szef ukraińskiego IPN uzależnił ekshumacje ofiar UPA na Ukrainie od odnowienia nielegalnych pomników UPA w Polsce. Jak wskazał Drobowycz, na górze Monastyr, nieopodal podkarpackiej miejscowości Monasterz, znajduje się mogiła żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Czytaj więcej...

ZChR: Podważanie wyroków sądownictwa II RP nie przyniesie niczego dobrego. SN uniewinnił skazanych w tzw. procesie brzeskim

Zastępca Naczelnego

Sąd Najwyższy uniewinnił skazanych w tzw. procesie brzeskim. Z inicjatywą zmiany wyroku wyszło Polskie Stronnictwo Ludowe. – Orzeczenie SN w tej sprawie jest aktem politycznym, który będzie wykorzystywany przeciwko Polsce. Sąd Najwyższy nie zajmuje się najwyraźniej uchyleniem wyroków z czasów PRL, w tym swoich własnych, ale ochoczo zajął się wnioskiem, który przez lata był bezskutecznie składany przez polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Uchylenie wyroku, który zapadł 13 stycznia 1932 roku w odbiorze międzynarodowym będzie odebrane jako podważanie II RP, jej dorobku i osiągnięć, a także da bezcenne paliwo propagandzie Moskwy, aby głosić, że Polska w latach 1918-1939 była państwem faszystowskim. To są argumenty przewidywalne i znane z narracji propagandy z PRL-u. Taki kierunek orzecznictwa SN prowadzi do konieczności wszczęcia dochodzenia przez IPN w sprawie obozów działających w Cerizay oraz na wyspie Bute i w Tignabruaich dla polskich oficerów, stworzonych na polecenie gen. Sikorskiego w sierpniu 1940 roku.  Już w październiku 1940 r. w Cerizay we Francji powstało pierwsze miejsce odosobnienia dla oficerów kierowanych tam na podstawie decyzji dowódcy, bez wyroku sądowego. W celach propagandowych rozpowszechniano plotkę, iż do Cerizay trafili głównie malwersanci, alkoholicy i homoseksualiści. Wśród nich byli m.in. dyrektor Państwowych Zakładów Lotniczych płk Mieczysław Abczyński, gen. Stefan Dąb-Biernacki - inspektor armii w Wilnie i dowódca Armii "Prusy" w kampanii wrześniowej, gen. Stanisław Kwaśniewski - prezes Ligii Morskiej i Kolonialnej, por. Ludwik Łubieński - szef kancelarii ministra Józefa Becka, płk Mieczysław Wyżeł-Ścieżyński - prezes związku dziennikarzy – mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Rzecznik ZChR Paweł Czyż: Przypisywanie Polsce współodpowiedzialności za Holocaust ma mentalność goebbelsowską

Zastępca Naczelnego

Mój dziadek, Polak Ewald (Edward) Cyrnal dostał się w roku 1940 do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, nr obozowy 19974. Mam zatem moralne prawo do zabrania głosu w sprawie szerzącego się antypolonizmu. Dzisiaj czytam, że Aleksander Kwaśniewski na łamach izraelskiej gazety „Haaretz” wystawił laurkę Barbarze Engelking - „nadając” przy tym na własny kraj, cyt. „Choć to trudne, dążenie do poznania prawdy jest konieczne i wzmacnia, a nie osłabia polskie społeczeństwo” - stwierdził były komunistyczny minister i były prezydent. Całkiem niedawno reprezentantka Izraela Noa Kirel, która zajęła trzecie miejsce na Eurowizji - otrzymując m.in. 12 punktów od polskiego jury zasugerowała, że Polska jest również odpowiedzialna za Holocaust ...

Czytaj więcej...

Eurodeputowany Saryusz-Wolski jasno o słowach ambasadora Zwarycza. „Szacunek dla tego, co Polska robi dla Ukrainy jest, mówiąc eufemistycznie, płytki”

Zastępca Naczelnego

Ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz na Twitterze ostro zareagował na słowa rzecznika MSZ Łukasza Jasiny, który w rozmowie z portalem Onet stwierdził, że prezydent Zełenski powinien przeprosić za rzeź wołyńską. „Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne” – zareagował na słowa rzecznika MSZ ambasador Zwarycz. - Oceniając ten wpis użyję słowa, którego użył sam ambasador Ukrainy – nieakceptowalny. Ten wpis nie służy interesom Ukrainy, nie mówiąc o tym, że świadczy o tym, iż szacunek dla tego, co Polska robi dla Ukrainy jest, mówiąc eufemistycznie, płytki - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski. - Krew Polaków wymordowanych na Wołyniu nie jest mniej warta od krwi Ukraińców, którzy giną dzisiaj w efekcie ataku na ich kraj z ręki Rosjan. Tak uważa wielu Polaków i tysiące członków rodzin tych, którzy zginęli z rąk ukraińskich nacjonalistów. Podsumowując, ambasador Ukrainy w Warszawie Wasyl Zwarycz powinien skorzystać z okazji i milczeć - powiedział w rozmowie z Niezależną Gazetą Obywatelską prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR: Ambasador Ukrainy w Warszawie Wasyl Zwarycz powinien skorzystać z okazji i milczeć

Zastępca Naczelnego

Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien przeprosić Polaków za Wołyń. W jego ocenie ukraiński prezydent miałby powiedzieć wprost: "przepraszam i proszę, prosimy o wybaczenie". "Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne. Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek i wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej" - tak zareagował na wypowiedź Jasiny ambasador Ukrainy w Warszawie Wasyl Zwarycz.

Czytaj więcej...

Paweł Czyż: Putin odejdzie w stylu Hitlera. Ucieknie przed sprawiedliwością!

Zastępca Naczelnego

30 kwietnia 1945 roku w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy samobójstwo popełnił Adolf Hitler. Niedawno włoska historyk Emma Frattorini odnalazła dokumenty świadczące o tym, że włoski dyktator Benito Mussolini na krótko przed zawarciem porozumienia w 1938 roku miał prosić papieża Piusa XII o ekskomunikowanie wodza III Rzeszy. Cesarz Japonii Hirohito nie zdecydował się na uderzenie Cesarstwa Japonii na Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich. Gdy w 1939 roku Hitler zaatakował Polskę, w Japonii przyjęto tę informację z rozgoryczeniem. Chociaż formalnie Japonia należała do państw Osi i w 1940 roku była jednym z sygnatariuszy paktu trzech, nie zaprzestała współpracy z władzami polskimi. Kiedy wyżsi rangą oficerowie Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego ewakuowali się przez rumuńską granicę, w Bukareszcie czekali na nich oficerowie japońskiego wywiadu. Ppłk Maseo Ueda, attaché wojskowy z Warszawy, zorganizował polskim wywiadowcom paszporty i dokumenty dyplomatyczne, dzięki którym mogli oni pojechać do Francji i Wielkiej Brytanii. Japońskie placówki na terenie Europy często udzielały pomocy też innym oficerom Wojska Polskiego.

Czytaj więcej...

Skandal w KL Ravensbrueck! Z wieńców zerwano biało-czerwone szarfy

Zastępca Naczelnego

W Niemczech doszło doszło do wielkiego skandalu podczas obchodów rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrueck, którego dużą część ofiar stanowili Polacy. "Organizatorzy nie wpuścili grupy delegacji Związku Narodowych Sił Zbrojnych ze Szczecina. Dziennikarz TVP, Cezary Gmyz, informuje, że z wieńców od delegacji, które składał ostatecznie konsul RP, zostały zerwane szarfy." - podaje niezalezna.pl.  - Przyjechaliśmy jako związek żołnierzy NSZ upamiętnić nasze więźniarki, które były tutaj torturowane, mamy wieniec biało-czerwony. Policja nas nie wpuszcza, bo nie, skandal to mało powiedziane - powiedział w rozmowie z Radiem Szczecin Grzegorz Kozak, przewodniczący związku.

Czytaj więcej...

Potomkowie Niemców budujących fortuny podczas III Rzeszy milczą o zbrodniczej przeszłości swoich rodzin

Zastępca Naczelnego

„Nazistowscy miliarderzy” holenderskiego dziennikarza Dawida de Jonga opisuje jak wpływowe niemieckie rody zarabiały miliardy na zbrodniczej polityce III Rzeszy. Jej autor podkreśla, że brak odniesień do wstydliwej i barbarzyńskiej przeszłości to fałszowanie historii przez obecnych spadkobierców fortun. Książka pod koniec kwietnia br. ukaże się w Polsce.

Były dziennikarz Bloomberg News w Nowym Jorku, a obecnie bliskowschodni reporter holenderskiej gazety „Financieele Dagblad”, odsłania kulisy budowania fortun w czasie III Rzeszy przez niemieckie rodziny stojące m.in. za takimi gigantami jak BMW, Porsche i Dr.Oetker. Prawa do pozycji wydanej przez giganta wydawniczego HarperCollins, sprzedano już w 17 wersjach językowych i na 26 kwietnia br. zaplanowana jest jej polska premiera.

Czytaj więcej...

„Dzisiaj trwa pewna wojna między 2-3 pokoleniem funkcjonariuszy UB/SB z patriotami”. ZChR nadal chce lustracji i dekomunizacji!

Zastępca Naczelnego

- To jest przede wszystkim smutne, że w ponad trzy dekady po upadku PRL-u nie przeprowadzono dekomunizacji i lustracji w Polsce. W związku z tym, my jako Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin w swoim programie dekomunizację i lustrację w dalszym ciągu posiadamy. Trzeba powiedzieć jasno, że dzisiaj trwa pewna wojna między drugim i trzecim pokoleniem funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa, a patriotami. - oświadczył Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin w piątkowym wywiadzie przeprowadzonym przez redaktora naczelnego portalu Prawy.pl ks. Ryszarda Halwę. - Niedawno poseł Lewicy Maciej Gdula próbował w swoich oświadczeniach na Twitterze rehabilitować komunistów polskich, uznając, że oni wierzyli w jakieś tam bajki jakie płynęły z Kremla, ze Związku Radzieckiego. O tyle jest to istotne, iż przecież ojciec posła Macieja Gduli, Andrzej Gdula był zastępcą szefa MSW PRL Czesława Kiszczaka. Jak sam powiedział w wywiadzie, który można odnaleźć na serwisie YouTube, powiedział, iż zajmował się w resorcie pisaniem instrukcji etycznych dla funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki. - powiedział rzecznik ZChR. - Tak, jak nie było dobrych nazistów, to też nie było dobrych komunistów i to jest fakt - dodał polityk Zjednoczenia.

Czytaj więcej...

ZChR: „Thunberg ma swoje gretynizmy, a Gdula gdulizmy.” Zdumiewające wpisy posła Lewicy: „Działali na pewno na rzecz innej Polski niż sanacyjna”

Zastępca Naczelnego

To się nie mieści w głowie. Czy poseł lewicy Maciej Gdula chce… rehabilitacji polskich komunistów z czasów 20-lecia międzywojennego?! Jego wpisy na Twitterze budzą poważne zdumienie. - podaje portal wPolityce.pl.  - Co Ty wiesz o polskich komunistach? Gdy przeczyta się książkę Ł. Bertrama okazuje się, że niewiele. Byli polscy, bo konspirowali jak każde kolejne polskie pokolenie od XIX w. Byli komunistami bo przedkładali partię nad naród i jednostkę. Byli buntownikami i byli konformistami — napisał Gdula. "Chciałem skomentować pewny posła Macieja Gdula na temat roli komunistów. Niestety, już mnie zablokował. Thunberg ma swoje gretynizmy, a Gdula gdulizmy." - tak skomentował tezy posła Lewicy na swoim profilu na Twitterze Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. - To nie Polska sanacyjna Polska pozbawiła mandatów poselskich towarzyszy Tomasza Dąbala czy Stanisława Łańcuckiego, a ich agenturalna działalność. Dabąl na kilka dni przed Bitwą Warszawską wygłosił w Sejmie oświadczenie zawierające słowa: „Nie uważam Czerwonej Armii za nieprzyjaciela. Przeciwnie, witam jak przyjaciela Narodu Polskiego”. Poseł Gdula, zastępca Czesława Kiszczaka w MSW PRL, od wielu miesięcy sieje kłamstwa w przestrzeni publicznej. Wystarczy przypomnieć jego peany na cześć wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną. Niedaleko pada jabłko od jabłoni - mówi nam Paweł Czyż z ZChR.

Czytaj więcej...

Kaarlo Kurko: dzielny fiński bohater, który walczył za Polskę i nienawidził bolszewizmu

Zastępca Naczelnego

Kaarlo Kurko i jego życie to materiał na dobry film albo nawet i kilka. Weteran wojen w Finlandii, Estonii, Łotwie, Rosji, Polsce, Ukrainie i Afryce. Pisarz, patriota, łowca przygód oraz dusza towarzystwa i uważny obserwator. Nie przeczytacie o nim w szkolnych podręcznikach.

Kaarlo Sakari Kurko urodził się 10 października 1899 r. we wschodniej Finlandii, jako syn nauczycieli miejscowej szkoły w Pieksämäki. Wyjątkowo wcześnie, bo już w wieku 12 lat, objawił się jego talent literacki, z czym związana jest pewna zabawna anegdota. Małoletni uczeń szkoły w Tampere w ciągu roku napisał, liczącą około 300 stron powieść przygodową, zatytułowaną "Tajemnice Alhambry". Następnie rękopis swojego dzieła przesłał do wglądu wydawnictwu Karisto. Jakież musiało być jego zaskoczenie, gdy w dwa tygodnie później "pan Kurko" został przez rozentuzjazmowane wydawnictwo listownie zaproszony do omówienia szczegółów wydania książki! Była to dość kłopotliwa sytuacja dla 12-latka. Jego siostra Sylvia doradziła mu, aby poprosił o pomoc w negocjacjach swoją gospodynię ze stancji, co też chłopak zrobił. Kobieta uznała jednak pisanie powieści przygodowych za zajęcie nieodpowiednie dla dziecka, wręcz grzech. Poinformowała więc o wszystkim dyrekcję szkoły i ojca młodocianego pisarza. W rezultacie pierwsze próby literackie Fina zakończyły się nie tylko fiaskiem wydania książki, lecz również upomnieniem w szkole oraz laniem w domu.

Czytaj więcej...

Sowiecki rabunek Kresów Wschodnich. Kradli nawet ramy okienne i klamki

Zastępca Naczelnego

W następstwie agresji Związku Sowieckiego wschodnia część Rzeczpospolitej stała się miejscem masowych grabieży. Rabunki miały często charakter prywatny. Dokonywali ich dla własnej korzyści krasnoarmiejcy i komunistyczni bojówkarze. Rozpowszechniona była też jednak grabież instytucjonalna, którą realizowały jednostki Armii Czerwonej oraz organy sowieckiej administracji terenów okupowanych.

Szeregowym sowieckim bojcom przez lata wpajano przekonanie o nędzy trapiącej wszystkich zwyczajnych mieszkańców wyzyskiwanej, "pańskiej Polski". Faktyczne warunki życia nad Wisłą wprawiły wielu żołnierzy najeźdźczej armii w osłupienie.

Czytaj więcej...

Stanowisko działaczy niepodległościowych w sprawie Karola Smoczkiewicza

Niezależna Gazeta Obywatelska

W artykule  Magazynu –  Nowa Trybuna Opolska z dnia 03.03.2023r., opublikowanym z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Dariusz Smoczkiewicz w osobliwy sposób, oskarżając o zawiść i niskie pobudki ze strony środowisk opozycji antykomunistycznej w Opolu, nawołuje do kultu osoby jego ojca, Karola Smoczkiewicza,którego postać porównuje do legendarnych przywódców antykomunistycznego podziemia po II wojnie światowej, takich jak „Łupaszka”, „Rój”, „Babinicz”, „Inka”, „Zagończyk”, „Orlik” czy „Bartek”, którzy ponieśli śmierć w walce z sowieckim okupantem lub w męczarniach ubeckich katowni.

Czytaj więcej…

Paweł Czyż: Tragiczny los Stanisława Narutowicza nie jest ostrzeżeniem dla macherów siejących XX wieczny litewski nacjonalizm na Wileńszczyźnie

Zastępca Naczelnego

5 marca i 19 marca na Litwie odbyły się wybory samorządowe, w których udział brała Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin. Organizacja, na czele której stoi eurodeputowany Waldemar Tomaszewski osiągnęła w skali swojego kraju 5,5% głosów, pomimo wystawienia kandydatów w 11 z 60 samorządów. To ogromny sukces Polaków z Wileńszczyzny, bo w regionie wileńskim partia zdecydowanie wygrała wybory. W rejonie wileńskim i solecznickim zdobyła miażdżącą przewagę w radach samorządów, co pozwala im na samodzielne rządzenie. Poza tym już w I turze kandydat AWPL- ZCHR został wybrany na mera rejonu solecznickiego z ponad 80% poparciem. Partia zwiększyła liczbę mandatów m.in. w radzie miasta Wilna i w radzie rejonu trockiego.

Czytaj więcej...

Kazimierz Prószyński. Genialny i zapomniany wynalazca. Zmarł w obozie Mauthausen-Gusen

Zastępca Naczelnego

Kazimierz Prószyński to jeden z najciekawszych polskich wynalazców. Jego dokonania podziwiali bracia Lumière. To on, a nie słynni Francuzi, był prekursorem wynalazku nazwanego później kamerą filmową. Na wiele lat Prószyński został zapomniany. Zginął w czasie II wojny światowej w obozie koncentracyjnym.

Kazimierz Prószyński to pionier światowej kinematografii. Stworzył on system umożliwiający m.in. skokowy przesuw taśmy filmowej, co zminimalizowało drgania. Skonstruował także aeroskop, pierwszą ręczną kamerę filmową ze stabilizacją obrazu.

Czytaj więcej...

Prof. Józef Brynkus: Brońmy prawdy o Karolu Wojtyle/Janie Pawle II a nie tylko jego samego

Zastępca Naczelnego

Spór o prawdę co do rzekomego tuszowania przez Karola Wojtyłę przypadków pedofilii wśród księży tak szybo się nie skończy. Nie jest rozwiązaniem podkreślanie, że tym co to oskarżenie czyni bezwartościowym jest materiał źródłowy ubecko/esbecki. A tego uczepili się obrońcy prawdy o Karolu Wojtyle z TVP-iS i kościelni, czego wyrazem jest dzisiaj odczytany w kościołach archidiecezji krakowskiej list.

Nie potrafię użyć właściwych sformułowań prawniczych. Wyjaśnię rzecz tylko jako człowiek i osoba znająca się na aktach wytworzonych przez aparat represji Polski Ludowej. To kolejny raz powtarzam. Ten materiał dokumentacyjny trzeba umieć czytać, a nie robić z niego polityczny oręż. Bo tak postępują ci, którzy bezpodstawnie oskarżają Karola Wojtyłę (zachęcam do dalszego czytania tego artykułu) do ukrywania zjawiska pedofilii w Kościele katolickim, jak i ci, którzy przez dyskredytowanie jego wartości próbują i kardynała i potem papieża Jana Pawła II bronić.

Czytaj więcej...

Dr Bogusław Rogalski: Od Niezłomnych uczmy się miłości do Ojczyzny

Zastępca Naczelnego

1 marca obchodzimy dzień ważny dla tego, co stanowi ducha naszego Narodu. Dzień pamięci o tych, którzy nigdy się nie poddali, którzy na ołtarzu Ojczyzny złożyli największy dar, dar swojego życia, za wolność, za prawdę, za Polskę. To Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, święto państwowe obchodzone corocznie, poświęcone żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, ustanowione na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku. To święto bohaterów wyklętych przez komunistycznego wroga, skazanych na wieczne zapomnienie. A jednak wrócili, wracają każdego roku, ich niezliczone kości są odnajdywane w bezimiennych mogiłach. I na nowo, po latach są symbolem, świadectwem dla nas, są jak kamienie rzucone przez Boga na szaniec, twarde i mocne, za którymi zawsze można się schronić, na które zawsze można liczyć, które nigdy nie zawiodą. Są przykładem walki aż po śmierć, cichą, samotną, bezimienną. Śmierć nad wyraz bohaterską, za przyszłe pokolenia, za przyszłą Polskę. Są najlepszą lekcją patriotyzmu i symbolem nieugiętości. To Żołnierze Niezłomni, bo tak ich nazywać dziś trzeba, przez wroga wyklęci, lecz dla nas Niezłomni! Bo nigdy się złamać nie dali. O nich trzeba nam mówić w dziejowej sztafecie pokoleń. O niektórych z nich chcę wam dzisiaj opowiedzieć, niektórych z nich chcę wspomnieć, ku pamięci przyszłych pokoleń.

Czytaj więcej...

ZChR: Mniejszość niemiecka obraża Urząd Prezydenta RP. Przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego z mniejszości niemieckiej powinien zostać odwołany

Zastępca Naczelnego 1

- Przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego i równocześnie lider mniejszości niemieckiej Rafał Bartek odpowiada za obrazę Urzędu Prezydenta RP. Niemcy zbojkotowali spotkanie Pary Prezydenckiej z przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych i etnicznych obecnych w Polsce. W swoim piśmie z 19 stycznia Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce rażąco mija się z faktami uzasadniającymi rzekomo bojkot Urzędu Prezydenta RP. Pan Bartek udaje, że protestuje przeciwko nieistniejącej dyskryminacji Niemców w Polsce. Tymczasem za pieniądze polskich podatników pełni ważną funkcję w polskim samorządzie. Zatem, jeszcze w tym tygodniu wpłynie do Sejmiku Województwa Opolskiego nasza petycja w sprawie jego odwołania z funkcji. Liczymy tutaj na wsparcie ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Liczymy tutaj również na wsparcie ze strony wiceministra rolnictwa, posła na Sejm RP z Opolszczyzny, Janusza Kowalskiego. - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. "Niestety ze względu na trwającą dyskryminację dzieci mniejszości niemieckiej nie widzimy możliwości przyjęcia zaproszenia Pana Prezydenta." - czytamy w piśmie podpisanym m.in. przez Rafała Bartka, przewodniczącego Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce i równocześnie przewodniczego Sejmiku Województwa Opolskiego.

Czytaj więcej...

Nigel Farage: 50 lat temu popełniliśmy historyczny błąd przystąpienia do EWG i zrzeczenia się naszej suwerenności. Naprawiliśmy to

Zastępca Naczelnego

"50 lat temu popełniliśmy historyczny błąd przystąpienia do EWG i zrzeczenia się naszej suwerenności. Naprawiliśmy to." - napisał 2 stycznia na swoim profilu na Twitterze Nigel Farage, były brytyjski polityk, były lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa oraz Brexit Party, eurodeputowany V, VI, VII, VIII i IX kadencji. "Masz rację Nigel. UE jest przeżarta korupcją. Pamiętasz to zdjęcie? W 2005 roku obaj złożyliśmy wniosek o postawienie Barroso w stan oskarżenia. Parlament Europejski uznał wówczas, że łapówka to nic. Decyzja Wielkiej Brytanii o wyjściu z UE była słuszna" - odpisał Brytyjczykowi - dzisiaj komentatorowi stacji GBNEWS - eurodeputowany VI kadencji i lider Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski: Ukraińcy mają za bohatera Banderę, chociaż został skazany przez polski sąd na karę śmierci za zbrodnię

Zastępca Naczelnego

Bardzo mnie osobiście dziwi, że polskie władze uznały za sukces zdjęcie z profilu ukraińskiego parlamentu postu, w którym z okazji rocznicy urodzin wychwalano Stepana Banderę. Przypomnijmy, że 4 lutego 2010 r. swój sprzeciw wobec gloryfikacji Stepana Bandery i członków OUN-UPA wyraził Prezydent RP śp. prof. Lech Kaczyński. 25 lutego 2010 r. Parlament Europejski uchwalił rezolucję w sprawie Ukrainy, w której szczegółowo odniósł się do sytuacji w tym państwie i potwierdził jego europejskie aspiracje. W punkcie 20. rezolucji skrytykował nadanie Stepanowi Banderze tytułu bohatera Ukrainy.

Za argument do bagatelizowania przez polskie władze zorganizowania skandalicznych obchodów urodzin Bandery przez mera Lwowa Andrija Sadowego, którego poparł głównodowodzący armii Ukrainy Wałerij Załużny,  posłużył fakt przebywania przez Banderę w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen wraz z innymi istotnymi dla Hitlera więźniami, m.in. ostatnim kanclerzem Austrii Kurtem Schuschniggiem, byłym premierem Francji Édouardem Daladier czy przywódcą Komunistycznej Partii Niemiec (KPD) Ernstem Thälmannem. Tą argumentację przyjęły ukraińskie władze z radością. Liczni ukraińscy politycy wskazali, że Bandera nie jest odpowiedzialny za śmierć od 100 do 150. tysięcy Polaków z rąk siepaczy OUN/UPA, bo jako niemiecki więzień nie mógł mieć z tym wydarzeniem związku. Post usunięto, a sprawa jest zamiatana pod dywan.

Czytaj więcej...

SS-man, który wysyłał ludzi do komór gazowych w Auschwitz, do dziś jest upamiętniany w Bawarii. „To niezrozumiałe i niedopuszczalne”

Zastępca Naczelnego 1

Przez dekady, aż do lata tego roku w kościele pielgrzymkowym w Pielenhofen w Bawarii wisiało zdjęcie mężczyzny w mundurze SS. Był to skazany na śmierć zbrodniarz wojenny, który wysyłał ludzi do gazu w niemieckim obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Ale SS-Obersturmführer Josef Kollmer jest upamiętniony w jeszcze innym miejscu w tej samej miejscowości: jego nazwisko wyryto w kamieniu pamiątkowym.

Czytaj więcej...