Poseł PiS Przemysław Czarnek o LGBT: oni nie są równi normalnym ludziom. Chadecy z ZChR mówią o europejskim problemie z ideologią LGBT

Zastępca Naczelnego1

Działacze LGBT, Wiedeń 13.06.2020/ZChR

– Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym – powiedział  o działaczach homopropagandy na antenie TVP Info Przemysław Czarnek, poseł PiS i członek sztabu wyborczego Andrzeja Dudy. W rozmowie z Onetem Czarnek tłumaczył, że komentował zdjęcie z Los Angeles, które pokazywało „wyraźnie obrzydliwe sceny z centrum miasta – człowiek roznegliżowany (…) popija drinka w barze gejowskim na ulicy”.

W sobotę pod wiedeńską katedrą św. Szczepana zebrali się zwolennicy ideologii LGBT. Pod adresem chadeckich kontrmanifestantów wznosili wulgarne okrzyki i wykonywali wulgarne gesty. Spotkali się ze sprzeciwem tamtejszych srodowisk katolickich, zresztą z udziałem mieszkajacych tam Polaków. Ideologia LGBT wypływa wprost z „dzieł” klasyków komunizmu, np. Marksa czy Lenina. Po wczorajszych wydarzeniach w Wiedniu jest całkowicie jasnym, że niebezpieczna ideologia musi być zakazana. Ten problem dotyczy nie tylko Polski, ale i całej Europy. „Karta Rodziny” prezydenta Andrzeja Dudy ma również chronić dzieci przed seksedukatorami i to krok w dobrym kierunku. Niemniej warto chyba uzupełnić art. 13. Konstytucji RP i zakazać w nim szerzenia gender czy ideologii LGBT w programach partii, stowarzyszeń czy fundacji”

– mówi NGO rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrzescijańskich Rodzin, Paweł Czyż.

W piątek dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zaleska przerwała na antenie TVN24 rozmowę z posłem PiS Jackiem Żalkiem po tym, jak parlamentarzysta powiedział, że „LGBT to nie ludzie, tylko ideologia”. W sobotę rano temat znaczenia skrótu „LGBT” wrócił podczas kampanijnego spotkania Andrzeja Dudy w Brzegu. – Próbuje się nam wmówić, że to ludzie, a to po prostu ideologia – powtórzył opinię Żalka prezydent RP. Dodał, że jeżeli ktoś ma wątpliwości co do jego słów, to powinien „zajrzeć w karty historii” i sprawdzić „jak wyglądało budowanie ruchu LGBT”

– podał Onet.pl.

Z kolei w sobotę wieczorem ponownie o prawach mniejszości seksualnych i znaczeniu terminu „LGBT” rozmawiali goście programu „Studio Polska” emitowanego w TVP Info. Jednym z nich był poseł PiS Przemysław Czarnek, zasiadający w sztabie wyborczym Andrzeja Dudy”

– relacjonuje ten portal.

 

CZYTAJ TAKŻE:

Cenzura w TVN. Chadecy pytają dlaczego ta stacja nie reaguje na poparcie udzielone w wyborach prezydenckich przez Komunistyczną Partię Polski?

Członek KRRiT prof. Janusz Kawecki poparł na antenie Radio Maryja apel lidera chadeków dr. Bogusława Rogalskiego w sprawie wyborów prezydenckich!

Lider chadeków (ZChR) dr Bogusław Rogalski: Silna Polska kontra „czekoladowy orzeł” 2.0

„Jajeczna terrorystka” publicznie bredzi o motywacjach i celach działalności organizacji konserwatywnych oraz religijnych. BASTA!

Dr Bogusław Rogalski: Biedroń, „Nowa Lewica” i tęczowy sztandar

Dr Bogusław Rogalski: Hołownia się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni

 

O zagrożeniach płynących z ideologii LGBT czy gender polscy chadecy z ZChR mówią już od wielu miesięcy.

(…) Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar opublikował pismo do Ministra Edukacji Narodowej, w którego tytule stwierdza, iż „rodzice nie mogą zwalniać dzieci z zajęć obowiązkowych, np. o przeciwdziałaniu dyskryminacji i przemocy”. (…) środowiska wojującej nowej lewicy, rewolucjonistów obyczajowych i światopoglądowych, próbują tylnymi drzwiami odebrać rodzicom konstytucyjne prawo do wychowania swoich dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Takie działania zawsze kończyły się w historii źle, a wychowani przez lewicowe i komunistyczne ideologie czerwoni janczarzy dopuścili się straszliwych zbrodni, których ofiarą padło 100 milionów ludzi, jak szacują francuscy historycy, autorzy „Czarnej księgi komunizmu.” (…)

Rzecznik Praw Obywatelskich nie powinien stawać po stronie zwolenników neomarksistowskiej ideologii LGBT, ani wspierać propagowania określonych antyspołecznych ideologii w szkołach.

„Mamy do czynienia z nową formą ideologii, znacznie bardziej zawoalowanej i używającej bardziej subtelnych środków niż w przypadku komunizmu, który znamy z czasów PRL. Ostrzeganie przed tego rodzaju niebezpieczeństwami zagrażającymi wiernym jest elementem misji, której Kościół nie może się wyrzec”

– powiedział w niedawnym wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski.

Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że społeczeństwa głoszące te ideologie negują Boga i transcendencję człowieka. Dodał, że jest to także wizja materialistyczna i budująca utopijną przyszłość. U jej podstaw leży „szalona koncepcja wolności”, zakładająca wyzwolenie się ze wszystkiego, co nas ogranicza. Oznacza to, iż człowiek powinien wyzwolić się ze struktur społecznych rozumianych tradycyjnie, czyli rodziny, opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny oraz na naszej tożsamości płciowej. Jak dodał, według ideologii nie jest ona dziełem natury, a równocześnie darem Boga, ale jest wytworem kultury. Ks. abp Jędraszewski podkreślił, że wszystko łączy się z ideologiami XX wieku, a jej propagatorzy są przekonani, że mają prawo walczyć o nią za wszelką cenę, bo to droga prosto do szczęścia.

Metropolita mówił również, że marksistowski nurt nie tylko przetrwał na przestrzeni lat, ale także „okrzepł” doprowadzając do tego, co nazywamy dziś „rewolucją 68 roku”, która na Zachodzie ma inne znaczenie niż w Polsce. Była to radykalna rewolucja obyczajowa. Dodał, że w 1968 roku uruchomiony został proces nazywany „marszem przez instytucje”. Nowa ideologia miała dotrzeć najpierw do miejsc, w których kształtuje się człowieka po to, by później rozlać się na każdą dziedzinę życia. Przypomniał, że o „nowej ideologii” papież Jan Paweł II pisał w książce „Pamięć i tożsamość”, w której zwracał uwagę na obyczajową rewolucję związaną z próbami redefinicji małżeństwa oraz rodziny. Pisał także o związkach homoseksualnych, którym usiłuje się przyznać możliwość adopcji dzieci. Już wtedy nazywał to „ideologią zła, w pewnym sensie głębszą i ukrytą, usiłującą wykorzystać nawet prawa człowieka przeciwko człowiekowi oraz przeciwko rodzinie”. Chciał nas przed tym przestrzec i do tego przygotowywać, choć znajdował się niemal na łożu śmierci. Nie dostrzegliśmy wtedy tych papieskich słów, a przynajmniej ich proroczej wagi. (…)

W moim przekonaniu, należy wprost odróżnić polski obóz postkomunistyczny od tradycyjnej polskiej lewicy, którą reprezentowała przedwojenna Polska Partia Socjalistyczna premiera Ignacego Daszyńskiego. O ile protoplaści obozu SLD przybili na nasze terytorium wpierw w 1920 roku na bagnetach armii Lenina, a potem w 1939 i 1944 roku na czołgach Armii Czerwonej, to prawdziwa polska lewica wyrażała poparcie dla walki z okupantami. Premier Daszyński swoje wystąpienia zaczynał od staropolskiego „Szczęść Boże”, a członkowie przedwojennego PPS w przytłaczającej większości byli osobami głęboko wierzącymi. Zawłaszczenie tradycji lewicy przez postkomunistów jest poważnym elementem dzisiejszych dyskusji. Nie można powiedzieć, że Daszyński był neomarksistą, ale już o kandydacie postkomunistów w nadchodzących wyborach prezydenckich można to powiedzieć z całą pewnością. Słusznie ks. abp. Marek Jędraszewski obnaża oblicze ideologii LBGT i gender. Te twory polityczne, zwalczające polską tradycję i tożsamość, będą tak długo obecne i reprezentowane, aż nie dojdzie to redefinicji w społecznym pojmowaniu tego czym jest „lewica”, a czym postkomunistyczne podróbki. Staje zatem przed młodym pokoleniem Polaków i Polek zadanie, aby stworzyć od podstaw w naszym kraju lewicę, z którą można dyskutować i która zamiast widzieć w wierze oraz Kościele przeciwników będzie w stanie zauważyć naturalne zbieżności. Można bowiem walczyć o prawa pracownicze, domagać się szerszej opieki nad uboższymi czy osobami starszymi ze strony władz państwowych oceniając realnie takie możliwości i być człowiekiem autentycznej, niekomunistycznej lewicy. W innym wypadku, garnąc się do współpracy z ruchami LGBT, gender czy postkomunistami jest się jedynie statystą w neomarksistowskiej globalnej rewolucji, która niszczy wszystko to, co tradycyjne, sprawdzone i zgodne z prawami naturalnymi jedynie po to, aby niszczyć dla samego aktu niszczenia. Tymczasem z historii wynika, że bezideowe rewolucje prowadzą jedynie do cierpienia i masowych mordów na tle „jedynie słusznych koncepcji”. Komunizm kosztował świat 100 milionów ofiar poczynając od 1917 roku. Czas zatem powiedzieć rewolucyjnej lewicy basta!”

pisał w lutym na łamach NGO prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.

 

Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin zaapelowało 3 czerwca do centroprawicowych kandydatów o rezygnację z ubiegania się o fotel prezydencki. Swój apel skierowało bezpośrednio do Krzysztofa Bosaka, Marka Jakubiaka, Mirosława Piotrowskiego i Stanisława Żółtka.

Jako ugrupowanie opowiadające się bardzo mocno za ochroną życia, za wartościami chrześcijańskimi, za obroną rodziny i opowiadające się przeciw deprawacji polskich dzieci – bardzo mocno zależy nam na tym, aby kolejnym prezydentem Polski była osoba, która będzie mocno te kwestie podnosić i kontynuować w swojej dalszej polityce . (…) Na pewno Polska nie powinna mieć prezydenta takiego jak Rafał Trzaskowski, a niestety na kilka tygodni przed przewidywanym terminem wyborów mam bardzo wielkie obawy o wynik ewentualnej drugiej tury wyborów. Stąd mój apel – jako prezesa Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin – o to, aby ci czterej kandydaci nie rejestrowali się do tej tury wyborów po to, aby był jeden kandydat centroprawicy – mam na myśli oczywiście prezydenta Andrzeja Dudę – który będzie miał szansę wygrać już w pierwszej turze wyborów”.

– powiedział w środę 3 czerwca na antenie Radio Maryja lider ZChR.

Gość „Aktualności dnia” zwrócił uwagę, że każdy ze wspomnianych czterech kandydatów centroprawicy „niewiele na polskiej scenie politycznej dzisiaj znaczy”.

Jeśli chcą zrobić coś dobrego dla Rzeczpospolitej, to jest na to teraz dobry moment i dobry czas, by pokazać po tej stronie sceny politycznej jedność i aby zadziałać w imię zasady pro publico bono”

– dodał prezes ZChR.

POSŁUCHAJ ROZMOWY 

z prezesem ZChR dr. Boguławem Rogalskim na antenie Radio Maryja

Piotr Galicki

***

Zdjęcia z Wiednia (za ZChR), 13.06.2020

***

***

***

***

***

***

  1. Anonim
    | ID: d653d866 | #1

    Dla mnie ci przebierańcy w płaszczach z krzyżami to jakieś dziwolągi

Komentarze są zamknięte