Rada Miejska w Bielsku-Białej rozpatrzy petycję chadeków z ZChR w sprawie „Samorządowej Karty Praw Rodziny”

Zastępca Naczelnego
Paweł Czyż (L), Stanisław Szwed (P)/NGO

Rzecznik ZChR Paweł Czyż (L), wiceminister Stanisław Szwed (P) po lipcowym spotkaniu w sprawie SKPR /NGO

Rada Miejska Bielska-Białej rozpatrzy we wtorek petycję Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin w sprawie przyjęcia „Samorządowej Karty Praw Rodziny”. To dokument przygotowany przez instytut Ordo Iuris, w którym zapisane jest m.in. „prawo dziecka do ochrona przed demoralizacją”. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji tej rady opiniuje dokument jako nie zasługujący na uwzględnienie. Portal bielsko.biala.pl informuje, że w trakcie prac komisyjnych „dwukrotnie wysłuchano przedstawiciela Zjednoczenia Chrześcijańskiego Rodzin”.

To oczywiste nadużycie. Na posiedzeniu tej komisji w dniu 22 czerwca jej wiceprzewodnicząca, radna Renata Gruszka z Koalicji Obywatelskiej przerwała obrady Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej w czasie procedowania naszej petycji w sprawie wprowadzenia w tym mieście Samorządowej Karty Praw Rodzin, po tym jak odmówiłem wyłączenia dyktafonu. Wprost – przy biernym wsparciu radnych partii wspierających Rafała Trzaskowskiego – zabroniła ona utrwalania przebiegu prac samorządu w sprawie naszej petycji. Tymczasem takie prawo przewiduje Konstytucja RP – zgodnie z art. 61 prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu”

powiedział NGO Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR, który brał udział w posiedzeniach Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej w sprawie tej petycji Zjednoczenia.

Ustawa o dostępnie do informacji publicznej, zgodnie z którą posiedzenia kolegialnych organów publicznej pochodzących z powszechnych wyborów są jawne i dostępne. Jawność obrad komisji wynika wprost z ustawy o samorządzie gminnym. Przepisy nie pozwalają na wyłączenie jawności przez radnych – a rada jako organ władzy publicznej musi działać na podstawie i w granicach prawa – art. 7 Konstytucji RP. Wydaje się, że zasadnym pytaniem w tej sprawie jest, czy Rada Miejska w Bielsku-Białej nie naruszyła art. 7 Ustawy Zasadniczej w związku z art. 231 Kodeksu karnego poprzez próbę wyłączenia możliwości korzystania przeze mnie jako przedstawiciela petycjodawcy, tj. Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin z mojego prawa do informacji. W tej sprawie złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radną Gruszkę”

– precyzuje aferę z radną Koalicji Obywatelskiej polityk ZChR.

Co zawiera Samorządowa Karta Praw Rodzin?

My nie wnosimy żadnych projektów tworzenia stref wolnych od LGBT. To jest nadinterpretacja środowisk neomarksistowskich. My składamy projekt uchwały, zarówno w sejmikach jak i powiatach, i w gminach, którego celem jest umocnienie instytucji rodziny”

– powiedział w rozmowie z TVP Opole rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, Paweł Czyż.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY TVP OPOLE

Z RZECZNIKIEM ZChR Pawłem Czyżem!

 

dr Ewelina Kondziela/ZChR

Samorządowa Karta Praw Rodzin, dokument przygotowany pod kierunkiem Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, nie dyskryminuje żadnej mniejszości, a jest wyrazem troski o wsparcie dla instytucji rodziny, która pozostaje pod ochroną zapisów Konstytucji RP jako związek kobiety i mężczyzny.

Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin – jedna z czterech partii politycznych popierających reelekcję w niedawnych wyborach prezydenckich Prezydenta RP dr. Andrzeja Dudy jeszcze przed pierwszą turą wyborów z 28 czerwca – aktywnie włączyło się do promowania wsparcia rodziny i złożyło w licznych samorządach projekt Samorządowej Karty Praw Rodzin. Polacy w głosowaniu w pierwszej turze wyborów odrzucili neomarksistowską propagandę środowiska Roberta Biedronia (2,12 proc.). Warto dodać, że po poparciu przez ZChR urzędującego Prezydenta RP, dr Andrzej Duda przedstawił tzw. Kartę Rodziny, która doskonale koresponduje z zapisami dokumentu, który wraz z naszymi partnerami promujemy w licznych samorządach (…).

(…)

Przypominamy wszystkim(…) radnym, że na mocy decyzji parlamentu Rumunii „we wszystkich jednostkach oświatowych i w miejscach, gdzie odbywa się kształcenie i szkolenie zawodowe, również w placówkach pozaszkolnych, „zakazane są działania związane z rozpowszechnianiem teorii lub opinii o tożsamości płciowej rozumianej jako koncepcja płci oderwana od płci biologicznej” . Prawo to zostało wprowadzone, pomimo że w Rumunii nie rządzi koalicja prawicowa. – Nowe prawo uściśla, że w szkołach nie wolno narzucać żadnej takiej ideologii jak gender, ponieważ niesie ona poważne zagrożenie dla integralności młodych ludzi. Gender jest częścią programu neomarksistów, więc ma również implikacje polityczne – wskazywał inicjator, senator Vasil-Cristian Lungu”

– mówiła nam niedawno dr Ewelina Kondziela, która jest przewodniczącą wrocławskich struktur Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr. Bogusława Rogalskiego i była członkiem Honorowego Komitetu Poparcia Andrzeja Dudy w województwie dolnośląskim.

Celem złożonej propozycji uchwały (…) jest urzeczywistnienie potwierdzonej przez ustrojodawcę w preambule Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej „zasady pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot” poprzez wzmocnienie rodziny jako podstawowej wspólnoty społecznej oraz zapewnienie jej ochrony przed wpływami ideologii podważających jej autonomię i tożsamość. Konstytucja w art. 18 wymaga, by władze publiczne otoczyły szczególną ochroną i opieką rodzinę, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzicielstwo i macierzyństwo. Ustawa zasadnicza nakłada także na władze publiczne obowiązek kierowania się dobrem rodziny w prowadzonej polityce społecznej i ekonomicznej. Zasada pomocniczości w odniesieniu do rodziny jest też skonkretyzowana w art. 47 Konstytucji gwarantującym prawną ochronę życia rodzinnego oraz art. 48 ust. 1, który potwierdza prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Art. 72 ust. 1 Konstytucji ustanawia ustrojową zasadę dobra dziecka i potwierdza, że każdy może żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed demoralizacją. Władze publiczne są zobowiązane, by w polityce społecznej i gospodarczej uwzględniać dobro rodziny. Żadna społeczność nie może rozwijać się bez udziału rodzin – silne rodziny są fundamentem silnej wspólnoty. Dzisiaj, gdy nasz kraj mierzy się z wyzwaniami demograficznymi oraz problemem osłabienia więzi społecznych, w tym rodzinnych, tym większe znaczenie zyskuje tworzenie przez władze publiczne korzystnych warunków dla funkcjonowania rodziny i małżeństwa oraz do wzmacniania więzi, na których są one oparte. W tych okolicznościach konieczne jest wyraźne opowiedzenie się po stronie wartości poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W  tym celu samorząd decyduje się na wprowadzenie konkretnych rozwiązań zaproponowanych w Samorządowej Karcie Praw Rodzin, która stanowi kompleksowy program działań na rzecz wzmocnienia rodziny. Przyjęcie Samorządowej Karty Praw Rodzin jest nie tylko deklaracją poparcia dla silnej rodziny, ale też zobowiązaniem do dostosowania usług społecznych do potrzeb rodzin, promocji dobrych praktyk dotyczących praw rodzin w biznesie, monitorowanie i egzekwowania praw rodzin w całym obszarze kompetencji samorządu terytorialnego oraz tworzenia przez organy samorządu terytorialnego prawa przyjaznego rodzinie.

(…)

Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin uważa wprowadzenie w/w projektu uchwały za celowe i niezbędne w dobie rozpasania ideologii LGBT oraz neomarksistowskiej ideologii gender. Przypominamy, że Marks miał nadzieję dokonać przejścia od tradycyjnie ugruntowanej rodziny do komunistycznej poprzez zniesienie „starych relacji rodzinnych” z pomocą „wielkiego przemysłu”, względnie dopiero poprzez „rozdarcie pierwotnego związku rodziny”, ponieważ „rewolucja komunistyczna” jest „najbardziej radykalnym zerwaniem z tradycyjnymi relacjami własności”, których negatywnym skutkiem było według niego m.in. małżeństwo monogamiczne oraz rodzina pojęta tradycyjnie i po chrześcijańsku. Autorzy „Manifestu Partii Komunistycznej” nie pozostawili cienia wątpliwości co do swojego antymałżeńskiego i antyrodzinnego programu: „Nie jest żadnym cudem, że w tym pochodzie rozwojowym zrywa się najbardziej radykalnie z tradycyjnymi ideami”. „Wyższą formę rodziny”, względnie „nowe formy społecznych związków pomiędzy ludźmi” zamierza stworzyć dopiero komunizm jako szczytowy poziom rozwoju materii. Już w 1917 roku, czyli zaraz po olbrzymich stratach w małżeństwach i rodzinach narodu rosyjskiego i w pozostałych narodach, spowodowanych zniszczeniami rewolucji bolszewickiej w carskiej Rosji, Lenin był dumny ze „zniszczenia porządku” rodzinnego o tradycjach chrześcijańskich wielu stuleci i mówił do młodzieży komunistycznej w Rosji: „To, co stare”, czyli chrześcijańskie, „jest zniszczone […]; jest cmentarzyskiem, co zresztą zasłużyło, by być przemienionym w cmentarzysko”. Uważamy zatem, że ochrona przed lewackimi, neomarksistowskimi nurtami ideologicznymi – atakującymi instytucję rodziny – wpisuje się w zadania samorządu lokalnego” 

– czytamy w petycji ZChR.

CZYTAJ TAKŻE:

Czy Samorządowa Karta Praw Rodzin zostanie wprowadzona w województwie śląskim? Chadecy z ZChR przekonują PiS do szerszej ochrony rodziny

Czy przewodniczący sejmiku z PiS zaszkodził wynikowi Andrzeja Dudy odrzucając petycję w sprawie wprowadzenia Samorządowej Karty Praw Rodzin w tym województwie?

Mieszkańcy Opolszczyzny skutecznie apelowali do chadeków (ZChR) o złożenie tzw. Samorządowej Karty Praw Rodzin. Prawo i Sprawiedliwość poprze inicjatywę

Czy Sejmik Województwa Śląskiego przyjmie Samorządową Kartę Praw Rodzin?

Cieszyński samorząd odrzucił Samorządową Kartę Praw Rodzin. Liderka lokalnych chadeków ironizuje, że może władze Cieszyna chcą zaprosić „Conchitę Wurst” …

Trwa batalia o wprowadzanie Samorządowej Karty Praw Rodzin. Władze Bielska-Białej chcą odrzucenia petycji chadeków!

Czy Samorządowa Karta Praw Rodzin zostanie wprowadzona w Bielsku-Białej?

Przypomnijmy, że początek tej idei i propozycjom prawnym dał Św. Jan Paweł II, zachęcając aby powstał dokument możliwy do przedłożenia wszelkim instytucjom i władzom jako element przypomnienia i wskazania, kim jest człowiek, jakie są wartości ogólnoludzkie do których jesteśmy zobowiązani by je chronić i promować. Szczególną zaś wartością osoby ludzkiej jest właśnie rodzina. Petycja ta wpisuje się w konkretne oczekiwania społeczne związane z potrzebą wzmocnienia ochrony administracyjno-prawnej przez takie podmioty jak władze samorządowe, fundamentalnych zasad istotnych dla rozwoju rodziny.

Mamy nadzieję, że władze (…) podejmą wezwanie jakie zostaje przed nimi złożone, aby zapewniły należyte umocowanie praw rodziny w społecznym, ale i administracyjnym kanonie działań jednoznacznie wspierających instytucje rodziny jako dobra narodu i państwa. Karta ta nie jest skierowana przeciwko komukolwiek, ale stanowi narzędzie do którego mogą się odwołać i na którym oprzeć, zarówno ci którzy chcą bronić rodziny wobec współczesnych błędów i zagrożeń, jak również ci, którzy chcą włączyć wartość rodziny (…).

Potrzebujemy takiego dokumentu i wyrażamy nadzieję, że zostanie on właściwie rozpatrzony jako wyraz współpracy władz samorządowych z instytucjami i środowiskami działającymi na rzecz rodziny, ale także będzie wyrazem włączenia konkretnych rozwiązań, które płyną ze środowiska obywatelskiego na rzecz rozwoju (…)”

– wyjaśniała idee Karty dr Kondziela  w niedawnej wypowiedzi dla Niezależnej Gazety Obywatelskiej.

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte