„Omal nie wżeniłem się kiedyś w rodzinę śląską” – z Ministrem Zbigniewem Ziobro rozmawia Tomasz Kwiatek

Niezależna Gazeta Obywatelska11

Jak powinna Pana zdaniem wyglądać kampania PiS? Jaka linia? Jaki ton?

O to należy pytać sztabowców, którzy z całą pewnością w tej sprawie są bardziej kompetentni ode mnie. Patrząc z perspektywy Brukseli, wydaje mi się, że kampania powinna koncentrować się na wszystkich ważnych dla Polaków sprawach, zwłaszcza tych, w których całkowicie zawodzi Platforma Obywatelska. Ludziom miało się żyć lepiej, a żyje się coraz gorzej. Do tego rząd wykazuje się uderzającym brakiem profesjonalizmu, który pogłębia te wszystkie negatywne procesy, które dzieją się na naszych oczach. Mógłbym wymieniać długo, począwszy od wycofywanie się z budowy dróg i autostrad na EURO 2012, poprzez skok na emerytury i zapaść na kolei, na tragedii smoleńskiej kończąc.

Przyznam, że te wybory dla nas Polaków mieszkających na Śląsku, to będzie prawdziwy Grunwald. Jak Pan Minister wie, RAŚ wyrasta na poważne zagrożenie integralności państwa polskiego. Cieszy się wsparciem PO i polskojęzycznych mediów, a nawet Kościoła, przynajmniej w Opolu. Mają plany zmiany konstytucji RP i wprowadzenia autonomii w 2020 r. Sądzi Pan Minister, że to jest możliwe? 

Mam nadzieję, że przyjdzie opamiętanie i zimny prysznic na rozgorączkowane głowy ludzi, którzy nie widzą problemu w tej sprawie. Ruch Autonomii Śląska bez żadnego uzasadnienia historycznego stara się stworzyć pojęcie narodu śląskiego, mimo że przecież Ślązacy jako grupa etniczna od zawsze byli częścią Polski. Można nawet powiedzieć, że uosabiali polskość, chociaż część ich historii w jakimś zakresie związana jest z Niemcami. Nie jest to jednak żaden argument, aby godzić się na jakieś sztuczne twory i kreować naród śląski. Wydaje mi się, że w tej sprawie potrzebna jest dyskusja, aby uświadomić problem i potrzebne jest napiętnowanie części działaczy Platformy Obywatelskiej, którzy sprzyjają takiej działalności. 

A czy jest możliwa szykowana przez RAŚ zmiana konstytucji?

Oczywiście to jest absurdalne oczekiwanie.

Przeprowadzany właśnie spis powszechny może wpłynąć na utworzenie narodu śląskiego?

Tzw. narodowość śląska to sztuczny twór. Ja powiem tak, omal nie wżeniłem się kiedyś w rodzinę śląską. Miałem narzeczoną ze Śląska, która była Ślązaczką i mówiła po śląsku w swoim rodzinnym domu, tak że nie wszystko rozumiałem. Podejrzewałem, że jak nie chciała mi czegoś powiedzieć, to mówiła gwarą. Czuła się oczywiście Polką. Jeżeli ktoś mnie pyta, czy jest naród śląski, to ja pytam, czy jest naród bawarski? Bo przecież Bawaria ma dłuższą niż Śląsk tradycję odrębności. Podobnie Saksonia. Teraz nagle chce się nam wmówić, że Ślązacy mają mieć autonomię. To jest jakiś absurd. Tego w ogóle nie można poważnie traktować.

Mamy spis powszechny, mamy RAŚ i mniejszość niemiecką, która nawołuje, aby deklarować narodowość niemiecką nawet jeśli się nie zna języka niemieckiego…

Jest to problem innego rodzaju, który wiąże się z dezawuowaniem polskości, ośmieszaniem postaw patriotycznych, powodowaniem, aby Polacy nie byli dumni z tego, że są Polakami. Jest też w tym wina niektórych mediów, które starają się nas przedstawiać w złym świetle, abyśmy przestali wierzyć w siebie, nasze piękne tradycje, piękną historię, byśmy nie byli dumni z tego, że jesteśmy Polakami. Przejeżdżam często przez Niemcy, z racji moich obowiązków w Brukseli, i widzę przy okazji wydarzeń sportowych ich poczucie dumy z Niemiec, z tego, że są Niemcami. U nas tego nie widać. Niestety długo pracowano nad Polakami, aby tę dumę im odebrać. A nie ma wątpliwości, że mamy z czego być dumni. Nasza historia była bardzo trudna i tym bardziej powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami.

Okazuje się, że duma jest pokazywana przez dwujęzyczne polsko-niemieckie tablice. Widział je Pan?

Tak widziałem.

Czy wzmożona działalność Marka Migalskiego i PJN przeciw PiSowi na Śląsku może być poważna?

Marek Migalski zaangażował się w działalność PJN i próbuje ratować coś, co jest nie do uratowania i w tym obszarze oceniam jego działania krytycznie. Pewnie kalkuluje, że działania, które podejmuje, mu się opłacają.

Czy on wcześniej dawał symptomy, że może dojść do frondy?

Wie Pan, trudno jest mi to analizować. Ja z Markiem Migalskim mam uprzejme, koleżeńskie relacje w sensie zawodowym, ale nie mam z nim relacji, które pozwoliłyby mi przewidywać jego wybory polityczne.

Sądzi Pan, że ustawa antyaborcyjna złożona w Sejmie przez Fundację „PRO – Prawo do Życia” ma jakieś szanse powodzenia? Udało się zebrać blisko pół miliona podpisów, to spory sukces obywatelski? Jak się zachowa klub PiS w tej kwestii?

To jest dobre pytanie, które powinien Pan zadać władzom klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości i zapewne taka odpowiedź zostanie udzielona. Trudno mi się wypowiadać w sprawie, która nie była jeszcze przedmiotem jakiejkolwiek dyskusji. Mam nadzieję, że do takiej dyskusji dojdzie, jeśli projekt już wpłynął i należy oczekiwać, że stanowisko Klubu i partii w tej sprawie zostanie zakomunikowane.

Jaka powinnyśmy rozumieć wyznanie doradcy prezydenta Komorowskiego, że Katyń to nie było ludobójstwo?

Jest to gigantyczny skandal i prezentowanie interesu rosyjskiego przez polskiego prezydenta w sprawie dla Polski fundamentalnej. NKWD zamordowało 22 tysiące polskich oficerów i twierdzenie, że to nie jest ludobójstwo, bo jakieś formułki prawne komuś bardziej odpowiadają, jest to rzecz całkowicie niezrozumiała dla przyzwoitego Polaka. Uważam, że prezydent Komorowski na tym bardzo straci.

Wybiera się Pan na beatyfikację papieża Jana Pawła II do Watykanu?

Tak, wybieram się.

A do Opola kiedy się Pan Minister wybiera? Uda się Panu przed wyborami? Już długo czekamy na Pana?

Myślę, że wkrótce to się uda. A teraz, korzystając z okazji, życzę wszystkim Mieszkańcom Opola i Opolszczyzny rodzinnych i błogosławionych Świąt Wielkanocnych.

Dziękuję za rozmowę.

  1. Góral
    | ID: 26fed637 | #1

    Big Zbig Naszym Przyjacielem Jest :) ;)

  2. silus
    | ID: cc88eb11 | #2

    Kumuna I PiS to chyba to samo, tam też każdemu w kraju wmawiano że wszyscy jesteśmy Polakami a tu nagle tyle różnych narodowości…..

    1. | ID: ad376b79 | #3

      „Musimy podzielić Polskę na tak wiele różnych grup etnicznych, na wiele części i podzielonych grup jak to jest tylko możliwe” Henrich Himmler.

  3. Tomasz
    | ID: 3359c0a0 | #4

    no tak eskimosi, vanuatuńczycy, jakuci nie można zapomień o góralenvolk i „japi” z warszawki :)

  4. kkk
    | ID: 88fe9c9a | #5

    Grzechem by było dla Ziobry wżenić się w śląską rodzinę – śmiertelnym! Ot za jakich Polaków nas mają :) dlatego nimi nie chcemy być

  5. silus
    | ID: 5c7f14ca | #6

    Heinrich Himmler też nas zaliczał do gorszych Niemców, gorszymi Polakami tez być nie chcemy, jesteśmy po prostu Ślązakami!

  6. spider
    | ID: cad93fc5 | #7

    nie ma czegoś takiego jak naród śląski – ślązacy to piękna i bogata w historię grupa etniczna. to tak samo jakby górole, mazowszanie, krakusy, kaszubi itp. chcieli swojego narodu.

  7. spider
    | ID: cad93fc5 | #8

    nie ma czegoś takiego jak naród śląski – Ślązacy to piękna i bogata w historię grupa etniczna. to tak samo jakby górale, mazowszanie, krakusy, kaszubi itp. chcieli swojego narodu.

  8. silus
    | ID: 032dcf22 | #9

    Z względu na ich historię w przeciwieństwie do Ślązaków czują się oni Polakami, a zresztą spis nam wszystko pokaże.

  9. spider
    | ID: cad93fc5 | #10

    … ale ja się urodziłem na Śląsku i czuję się zwyczajnie Polakiem. nierozumiem tego zacietrzewienia ?

  10. silus
    | ID: 291a9326 | #11

    A czy ja komuś zabraniam czuć się na Śląsku Polakiem?
    Jest przecież odwrotnie,to nam się zabrania wpisywania tego co się w sercu czuje,dlaczego?

Komentarze są zamknięte