Niezależna Gazeta Obywatelska

To pytanie może zastanawiać, ponieważ Ryszard Zembaczyński sprawuje już swoją trzecią kadencje na stanowisku Prezydenta Miasta Opola. Najczęściej w takich przypadkach włodarz wygrywa każde kolejne wybory. Jednak obecny prezydent ma już swoje lata, dlatego o czwartą kadencję raczej nie będzie walczył- chyba, że zaskoczy wszystkich, łącznie z samym sobą.

Zastąpić go będzie łatwo, przecież to nie Rafał Dutkiewicz. Wystarczy ktoś żywszy z pomysłami, wizją na miasto i odwagą. To okazuje się być bardzo ważna cecha. Często Opole przegrywa batalie choćby o festiwal z powodu braku odważnych decyzji.

Obecny prezydent ma jednak swoje zalety. Miasto pięknieje i tych zasług niemożna mu odbierać. Panuje pewien spokój działania dlatego otwarcie należy przyznać, iż Ryszard Zembaczyński jest świetnym urzędnikiem. Jednak w tym tkwi największy problem. Gdyż  nie tylko urzędnikiem być powinien ale również  managerem, który kieruje wszystkim sprawnie mając jednocześnie określoną wizję.

Takim kandydatem może być obecny wiceprezydent Krzysztof Kawałko. Były manager (a to cecha bardzo ważna jak już wspomniałem ) jest według mnie dość konkretny w swoim działaniu,pomimo krytyki ze strony opozycji, która zarzuca mu kilka złych ruchów. Kawałko miał być mało konkretny, można nawet powiedzieć, że miotał się ws. wyścigu Tour de Pologne, który odbędzie się w Opolu. Często fantazjuje stwierdzeniami tupu: „ pieniądze się znajdą” czy „ powinno się udać”. Prezydent natomiast powinien znać doskonale swoje możliwości i wiedzieć co może e czego nie. Kawałko, który kierował kampanią samorządową opolskiej Platformy może oczywiście przez najbliższe trzy lata nabrać doświadczenie, dlatego czas pokaże, jakie będą rokowania NGO co do tego kandydata.

Kolejną osobą którą nominujemy do prezydentury w Opolu jest Arkadiusz Wiśniewski. Jeszcze przed ostatnimi wyborami samorządowymi lokalne media typowały go jako osobę którą na fotelu prezydenta zastąpi Zembaczyńskiego. Na razie zastępcą został, pełniąc funkcję wiceprezydenta miasta, jednak znając jego ambicję będzie chciał iść dalej. W 2007 roku zanotował nieudany start do parlamentu, dlatego też jeżeli nie otrzyma w kolejnych wyborach parlamentarnych dobrej pozycji na liście wyborczej, zapewne będzie chciał walczyć się o fotel prezydenta miasta. I tu szczerze trzeba przyznać, że Wiśniewski jest mało konkretną osobą. Często nieradzi sobie z trudnymi pytaniami które są zadawane przez dziennikarzy. Co więc będzie w ewentualnej debacie z kontrkandydatem?

Przeciwnicy bowiem szykują się do ostrego starcia. Swój start w wyborach zapowiedział obecny poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. Natomiast SLD wystawi ponownie Tomasza Garbowskiego, z którym Ryszard Zembaczyński wygrał drugą turę różnicą kilkuset głosów. Na start pewnie zdecyduje się obecny wiceprzewodniczący Rady Miasta Marcin Ociepa, który poprzednim razem w ostatniej chwili wycofał się z kandydowania na urząd prezydenta. Problem pojawia się w PiS. Być może ponownie na start zdecyduje się Violetta Porowska ponieważ nie widać nikogo innego na horyzoncie w tej partii. Jednak na pewno w wyborach nie ujrzymy Ryszarda Gali. Człowiek bez twarzy w mediach dodatkowo stracił twarz prywatnie praktycznie w każdym środowisku do którego przyszedł.

Do wyborów mamy jeszcze niecałe trzy lata. Jednak przyglądajmy się bacznie wszystkim ewentualnym kandydatom. Większość z nich swoją aktywność i troskę o miasto rozpocznie zapewne na początku 2014 roku. Tak było ostatnim razem, kiedy to naglę Poseł Garbowski w roku wyborczym stał się najbardziej aktywny. Kto zaskoczy nas tym razem? Może się wydawać, że mamy jeszcze dużo czasu, jednak pierwsze przymiarki do wyborów będą robione już w tym roku.

Felieton ukazał się w ostatnim wydaniu ” Śląskiej Gazety” dnia 24.02.2012

 autor: Łukasz Żygadło