– Nie ma absolutnie żadnych podstaw, aby jakikolwiek organ Unii Europejskiej podważał konstytucyjne i ustawowe umocowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Żadne traktaty europejskie nie oddały też Unii Europejskiej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości w krajach członkowskich, ani prawa do kreowania przez organy Unii ustroju sądownictwa. To zatem oznacza, że posłowie Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik – po orzeczeniach tej Izby w zakresie uchylenia postanowienia marszałka Szymona Hołowni w sprawie wygaszenia ich mandatów poselskich – nadal są parlamentarzystami, obejmuje ich też immunitet, ale przede wszystkim zastosowane prezydenckie prawo łaski jest skuteczne, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny. Żaden organ państwa, żaden polityk, sędzia ani obywatel nie ma prawa podważać istnienia konstytucyjnych organów państwa polskiego, bo to doprowadziłoby w prostej linii do anarchii i upadku państwa prawa. Orzeczenia unijnego TSUE nie są aktem prawa nadrzędnego w państwach członkowskich UE, gdyż najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej jest Konstytucja RP, o czym mówi jej artykuł 8. Trybunały i sądy konstytucyjne w większość państw UE orzekły o nadrzędności konstytucji krajowych nad prawem unijnym. Między innymi tak orzekł trybunał w Polsce i w Niemczech. A zatem sprawa sporu kompetencyjnego jest zamknięta. Każdy sędzia, który nie respektuje zapisów Konstytucji RP oraz orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, a także podważa istnienie legalnie powołanych organów państwa polskiego powinien być złożony z urzędu. Jeśli zaś chodzi o marszałka Sejmu RP oraz szefów Ministerstwa Sprawiedliwości i MSWiA, to złamanie podstawowych reguł konstytucyjnych powinno skutkować postawieniem ich przed Trybunałem Stanu. Bo owszem, każdy rząd bezsprzeczne prawo do wprowadzania zmian, ale musi się to zawsze odbywać zgodnie z obowiązującą hierarchią stanowienia prawa, czyli poprzez ustawy a nie uchwały sejmowe, które źródłem prawa nie są.– powiedział w rozmowie z Niezależną Gazetą Obywatelską prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.
W moim przekonaniu, podważanie przez unijnych biurokratów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – do czego nie mają prawa, ponieważ art. 5 Traktatu o Unii Europejskiej nakreśla granice kompetencji przyznanych Unii przez państwa członkowskie, wśród których nie ma wymiaru sprawiedliwości, zatem podważanie polskich sądów – jest nielegalne i popieranie tego typu opinii przez obecną ekipę rządzącą stawia pod znakiem zapytania ważność wyborów z października 2023 roku – ponieważ to ta Izba o ważności wyborów w Polsce. A zatem, jeżeli nie jest ona uznawana przez obecną większość sejmową – to idąc tym irracjonalnym tropem rozumowania – stawia to pytanie czy wybrani w ostatnich wyborach parlamentarzyści zostali wybrani legalnie i czy nie są przypadkiem uzurpatorami? A co za tym idzie czy rząd Donalda Tuska jest legalny? Celowa anarchizacja życia publicznego w Polsce to ślepa uliczka, z której nie ma wyjścia. Dlatego potrzebny jest dialog i zgoda narodowa w zreformowaniu naszego państwa. Jest to tym bardziej ważne w kontekście toczącej się za naszymi granicami wojny i próby tworzenia superpaństwa unijnego, co zagraża naszej suwerenności i niepodległości. Po pierwsze Polska i Polacy, o tym pamiętać powinien każdy polityk i urzędnik w Rzeczypospolitej, bo suwerenem któremu mają obowiązek służyć jest Naród, a nie „Bruksela”.
– powiedział nam prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Piotr Galicki