ZChR: Oczekujemy, że zostanie złożony wniosek o areszt dla Jerzego S.

Zastępca Naczelnego1

Jerzy S./Twitter.com

W Krakowie 75-letni mężczyzna potrącił lexusem motocyklistę. Miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Portal tvp.info podał, że był to znany krakowski aktor Jerzy S. Jak przekazało TVP Info, „znany krakowski aktor Jerzy S. potrącił motocyklistę, a następnie próbował uciec z miejsca zdarzenia”. „Z naszych ustaleń wynika, że znany aktor jadący lexusem potrącił motocyklistę. Zamiast jednak udzielić pomocy poszkodowanemu próbował uciec z miejsca wypadku, co uniemożliwił mu inny z kierowców, zajeżdżając drogę swoim samochodem. O wszystkim poinformował też policję” – czytamy. – Jesteśmy zaniepokojeni faktem, że znany aktor i celebryta nie trawił po zdarzeniu do izby wytrzeźwień i nie ma też informacji o jego zatrzymaniu na 48 godzin. W naszej opinii istnieje obawa matactwa i wysokie prawdopodobieństwo popełnienia opisanego czynu i dlatego Jerzy S. powinien trafić do aresztu i w nim oczekiwać na proces. Skoro setki kierujących na „podwójnym gazie”, którzy spowodowali wypadek i uciekali z miejsca zdarzenia są objęte środkiem zapobiegawczym, to odebranie aktorowi znanemu np. z „Seksmisji” jedynie prawa jazdy jest daleko niewystarczające. Oczekujemy, że zostanie złożony wniosek o areszt dla Jerzego S. – mówi nam Monika Socha-Czyż, sekretarz generalny Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Na miejscu Jerzy S. wydmuchał 0.7 promila, z tendencją spadkową. Był spokojny – dowiedziała się nieoficjalnie PAP.

Według informacji PAP, Jerzy S. usłyszy niebawem zarzuty i potem zostanie przesłuchany.

Kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, sprawą zajmie się prokuratura”

— mówi PAP Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

44-letni motocyklista został trącony w rękę, niegroźnie. Zaraz po kolizji był na kontroli w szpitalu”

— informuje.

Jerzy S. to znany zwolennik „nadzwyczajnej kasty”. Sama informacja Bartosza Izdebskiego z KWP w Krakowie dla PAP, że poszkodowany „został trącony w rękę, niegroźnie” sama w sobie stanowi już umniejszanie skali przewinienia aktora. Sprawą nie powinien zajmować się żaden z sądów z apelacji krakowskiej, bo efekt takiego procesu już został przewidziany przez eurodeputowanego Patryka Jakiego, cyt. „Jestem bardzo spokojny, że w tej sprawie sędziowie uznają, że winny był nie Jerzy S. a jego ofiara i sprzedawca w sklepie monopolowym”.”

– konkluduje w rozmowie z NGO Monika Socha-Czyż z ZChR.

Piotr Galicki

 

  1. Wojciech
    | ID: a4702d93 | #1

    Sekretarz Generalny ZChR jest hipokrytką, bo z jednej strony afiszuje się chrześcijaństwem, a z drugiej nienawiścią do bliźniego swego.
    Areszt tymczasowy to forma zabezpieczenia, a nie kary. Widać, że ta mściwa „chrześcijanka” tego nie rozumie.

Komentarze są zamknięte