
Waldemar Tomaszewski (P)/l24.lt
Wciąż większość Polaków na Litwie nie napisze poprawnie swojego imienia i nazwiska, ponieważ w ustawie brakuje dziewięciu liter ze znakami diakrytycznymi. Sprawa nie powinna być odwlekana. Dla nas jest to bardzo ważny temat. Ludność od dawna apeluje o używanie oryginalnych nazw osiedli, wsi czy miasteczek. Część ludzi stara się korzystać z języka ojczystego bez tego prawa. Niestety, były przypadki, że ludzie otrzymywali kary pieniężne za używanie języka polskiego w miejscu publicznym – powiedział Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.