Jerzy Urban prawomocnie uniewinniony dzięki opieszałości prokuratury. Chadecy z ZChR domagają się wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych i personalnych

Zastępca Naczelnego

Rzecznik prasowy ZChR Paweł Czyż/FM PiS

Warszawski Sąd Okręgowy odrzucił zażalenie prokuratury ws. apelacji od wyroku dotyczącego Jerzego Urbana. Naczelny tygodnika „Nie” został więc prawomocnie uniewinniony od zarzutu obrazy uczuć religijnych. Chodzi o opublikowaną w 2012 roku grafikę, przedstawiającą zdziwionego Jezusa Chrystusa wpisanego w znak zakazu – podała Wirtualna Polska za „Gazetą Wyborczą”. Prokuratura kwestionowała orzeczenie Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa i złożyła apelację. Problem w tym, że – jak potwierdziła wyborcza.pl – złożyła ją o dzień za późno. Sąd apelacji nie przyjął.

To gigantyczny skandal. Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin domaga się odwołania całego kierownictwa prokuratury odpowiedzialnego za obronę towarzysza Jerzego Urbana. Nikt rozsądny nie uwierzy, że w tak ważnej i symbolicznej sprawie spóźniona apelacja wynika z przeoczenia. Liczymy, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro jeszcze dzisiaj w środę, 10 lutego podejmie w tej bulwersującej sprawie decyzje dyscyplinarne oraz personalne”

– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Zaskarżona grafika ukazała się na okładce tygodnika „Nie” w sierpniu 2012 roku, jako ilustracja do tekstu „Bóg umiera ze starości” o spadającej liczbie wiernych. Wzbudziła ona wiele kontrowersji.

Mokotowska prokuratura zarzuciła Urbanowi, że dopuścił do opublikowania „karykaturalnego wizerunku nawiązującego do wizerunku Jezusa, z mało inteligentnym wyrazem twarzy” – czym obraził uczucia religijne sześciu osób. Jak wskazywała wtedy prokuratura, wolność wypowiedzi nie jest nieograniczona, a ekspresja artystyczna nie może być „bez powodu obraźliwa dla innych”.

8 października ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa uniewinnił Urbana od stawianych mu zarzutów. – Ekspresja artystyczna – obrazy, rzeźby, instalacje, filmy, fotografie, scenografie sztuk teatralnych, a także karykatury – wywołują i wywoływały w przeszłości i chyba zawsze wywoływać będą rozmaite kontrowersje wśród odbiorców. Jednak nie każde zachowanie naruszające standardy kultury i obyczajów może być traktowane jako znieważające – zaznaczyła w uzasadnieniu wyroku sędzia Katarzyna Balcerzak-Danilewicz z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.”

– opisuje Wirtualna Polska.

Nieprawomocny wyrok próbowała zaskarżyć prokuratura. Apelację skierowała jednak jeden dzień po terminie dla jej wniesienia.

Prokuratura postanowiła zaskarżyć decyzję sądu o nieprzyjęciu apelacji. Ta skarga jednak nie pomogła. Pod koniec stycznia sąd odrzucił zażalenie prokuratury. Tym samym wyrok uniewinniający Urbana stał się prawomocny.

Przypomnijmy, że jest to już trzeci wyrok w tej sprawie. Pierwszy proces przed sądem rejonowym ruszył w maju 2014 roku. Po ponad czterech latach sąd orzekł, że Urban jest winnym obrazy uczuć religijnych sześciu osób i skazał go za to na grzywnę w kwocie 120 tys. zł.

Naczelny „Nie” odwołał się od tego wyroku. W konsekwencji warszawski sąd okręgowy uchylił w marcu 2019 r. orzeczenie sądu I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.”

czytamy na łamach portalu.

Źródło: Wirtualna Polska/Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte