Toi toi na kołach?

Zastępca Naczelnego

Fot. ilustracyjne/www.toitoi.pl

W jednym z odcinków kultowego serialu telewizyjnego Stanisława Barei pt. „Alternatywy 4” przeprowadzająca się do nowego mieszkania nauczycielka postanowiła przewieźć tam meble korzystając z pomocy uczniów. Wsiadła więc z nimi do miejskiego autobusu, w którym oprócz pasażerów jechały w związku z tym walizki, krzesła, stoliki, lampy, wazony, książki, obrazy i wiele innych przedmiotów.

Na jednym z przystanków wsiadł do pojazdu mocno znietrzeźwiony jegomość i zobaczywszy przed sobą stół z dwoma krzesłami powiedział z zachwytem:

– Wspaniale! Mamy nareszcie autobusy restauracyjne. Wiedziałem, że do tego dojdzie, wiedziałem.

Ta scena przypomniała mi się, kiedy przeczytałem w portalu KrkNews, że znany z kontrowersyjnych propozycji krakowski radny Łukasz Wantuch zgłosił pomysł przerobienia wycofanego z ruchu miejskiego autobusu na obwoźną toaletę. Zainspirowało go zdjęcie radnego Adama Kality z Sankt Petersburga, na którym widać taki właśnie pojazd.

Swoim pomysłem Wantuch podzielił się z użytkownikami Facebooka, którzy podchwycili temat. Do dyskusji włączyły się nawet krakowskie radne, którym pomysł najwyraźniej przypadł do gustu. Pojawiły się również zdjęcia z innych miast, w których takie rozwiązanie funkcjonuje z powodzeniem”

– czytamy na stronie www.krknews.pl

Wantuch tłumaczył w rozmowie z portalem, że nie chodzi mu o masową produkcję „sławojek” na kółkach, a o przerobienie na obwoźną toaletę tylko jednego egzemplarza:

Można go szybko uruchomić i wykorzystywać na przykład podczas dni dzielnic czy innych uroczystości miejskich. Na pewno byłoby to o wiele lepsze i komfortowe rozwiązanie niż zwykłe toi toie. Autobus sanitarny mógłby być całkiem niezłym materiałem marketingowym poprawiającym wizerunek miasta. Przeróbce podlegałby wyłącznie pojazd wycofany z ruchu przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne”.

– Te autobusy sprzedajemy za grosze, miasto musiałoby jedynie zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych za modernizację – dodał.

Propozycja Wantucha nie spotkała się jednak z pozytywnym przyjęciem w kierownictwie krakowskiego MPK.

Wycofaliśmy z ruchu wszystkie stare autobusy, które znalazły nowych nabywców. Komunikacja w Krakowie się rozwija, więc nawet jeśli kupimy nowe pojazdy, nie oznacza to, że będziemy coś wycofywać, bo tabor mamy naprawdę nowoczesny”

– powiedział dziennikarzowi KrkNews rzecznik spółki Marek Gancarczyk.

Redakcji portalu bardzo spodobał się ten pomysł.

„Krakowianie borykają się z brakiem dostępu do publicznych klozetów, co zwłaszcza w lecie, gdy rośnie spożycie napojów chłodzących jest szczególnie wyczuwalne. Inwestycja w autobus sanitarny z pewnością zwróciłaby się w czasie jednego sezonu, magistraccy urzędnicy powinni więc przełknąć śmiech i działać zgodnie z rzymską maksymą, głoszącą, że pecunia non olet…”

– napisano w odredakcyjnym komentarzu.

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte