Prof. Sławomir Cenckiewicz zadał „mata”!

PAC

Józef Iwulski w mundurze WSW, fot. @Cenckiewicz TT

Prezes Sądu Najwyższego Józef Iwulski był oficerem LWP i szkolonym żołnierzem WSW! „Pan Premier Mateusz Morawiecki miał rację, mówiąc o komunistach w Sądzie Najwyższym! Prezes Sądu Najwyższego Józef Iwulski jest oficerem LWP i szkolonym żołnierzem WSW – ma foto w mundurze WSW!” – napisał na swoim profilu na Twitterze prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.

Wojskowa Służba Wewnętrzna (WSW) to komunistyczny kontrwywiad wojskowy.

 

CZYTAJ WIĘCEJ:

Sędzia Józef Iwulski z Sądu Najwyższego „żywym reliktem totalitaryzmu”?

 

Widziałem jego akta w IPN i jestem w szoku, zważywszy na zanik pamięci Sędziego! Precz z komuną! Nawet w karcie żołnierza LWP WSW napisano, że poszedł do pracy w Sądzie Najwyższym”

– dodał na portalu społęcznościowym historyk.

 

Z punktu widzenia prawdy historycznej oświadczenie, że sędzia Iwulski nigdy nie służył w komunistycznych organach bezpieczeństwa, jest fałszywe”

– powiedział w środowym programie „Minęła 20” red. Michała Rachonia Sławomir Cenckiewicz.

 

/Twitter

 

 

Sędzia Józef Iwulski odniósł się w programie „Wydarzenia i Opinie” POLSAT NEWS do informacji prof. Sławomira Cenckiewicza.

Jak powołali mnie do wojska na rok po studiach, bo tak było, to kierowali do jednostek. Prawnicy zazwyczaj szli do WSW. To była roczna służba wojskowa. To się nazywało szkoła oficerów rezerwy. Na tym polegało odbycie służby wojskowej, że na rok było się powołanym do wojska”

– powiedział Iwulski.

WSW od początku ustawy o IPN jest traktowana jako organ bezpieczeństwa państwa i osoby, które miały związek jako współpracownicy, jako żołnierze tej służby są w jakimś sensie przez ustawę o IPN i ustawę lustracyjną za ten fakt piętnowani. Zwłaszcza w sytuacji gdy ukrywają tę informację o swojej przeszłości. (…) Pojawiają się głosy, że praktycznie każdy po skończonych studiach lądował w ośrodku szkolenia Wojskowej Służby Wewnętrznej. To oczywiście głosy, które obrażają naukę i to, co wiemy o strukturach bezpieczeństwa komunistycznego aparatu represji. To nie były zwykłe szkoły, ośrodki, byli do nich kierowani ludzi, którzy byli już w jakimś sensie obserwowani już często nawet na studiach […] W jego aktach mowa o tym, że jako sędzia stanu wojennego odbywał przeszkolenia wojskowe i […] o tym, że świetnie rozumie kwestie orzecznictwa w tym szczególnym czasie, jakim był stan wojenny

– ripostował Sławoimir Cenckiewicz w rozmowie z red. Michałem Rachoniem.

 

 

(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

Komentarze są zamknięte