Uniewinniony za ujawnienie przebiegu utajnionej rozprawy

PAC

Mec. Konrad Firlej i dr Józef Wieczorek, fot. za www.wnet.fm

Sąd Okręgowy w Krakowie prawomocnym wyrokiem uniewinnił dziennikarza obywatelskiego Józefa Wieczorka od zarzutu upublicznienia w internecie nagrania z przebiegu niejawnej rozprawy uznając, że oskarżony nie został prawidłowo pouczony i uprzedzony o konsekwencjach prawnych takiego czynu, nie może więc z tego powodu ponosić odpowiedzialności karnej – poinformowała Polska Agencja Prasowa.


Sprawa dotyczyła ujawnienia przebiegu niejawnej rozprawy w procesie Adama Słomki oskarżonego o podżeganie gangsterów do pobicia sędziego i ostatecznie uniewinnionego od tego zarzutu. Do sądu w marcu 2015 r. przyszła publiczność z biało-czerwonymi opaskami, z napisem KPN na rękawach, która domagała się udziału w rozprawie. Wyproszona przez sąd głośno protestowała, a wyprowadzona przez policjantów śpiewała patriotyczne pieśni na korytarzu. Przebieg rozprawy nagrywał obecny na sali Adam Słomka”

– czytamy w depeszy PAP.

W tym samym dniu określający się jako „dziennikarz obywatelski, solidarny z obozem patriotycznym i działający dla dobra publicznego” Józef Wieczorek zamieścił w popularnym portalu internetowym filmowe nagranie, za co został oskarżony przez prokuraturę o publiczne rozpowszechnianie wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności. Początkowo sąd wymierzył mu w trybie zaocznym grzywnę w wysokości 3 tysięcy złotych, po jego sprzeciwie sprawa trafiła na normalną rozprawę.

Oskarżony przyznał się przed sądem do opublikowania trwającego prawie dwie godziny nagrania, jednak nie do winy. Wyjaśnił, że wyszedł z rozprawy zaraz na początku i nie miał świadomości, że sąd wyłączył jawność. Myślał, że sąd wyprosił publiczność z powodu hałasu. Po rozprawie otrzymał od jednej z osób obecnych na sali rozpraw kartę pamięci z nagraniem i był przekonany, że jest ono legalne. W toku procesu podkreślał słaby słuch, na zakończenie dołączył potwierdzające to wyniki badań”

– napisała PAP.

W kwietniu 2017 roku sąd pierwszej instancji uznał jego winę za udowodnioną i wymierzył mu karę 1,5 tys. zł grzywny podkreślając, że nawet jeżeli oskarżony działał w subiektywnie odczuwanym interesie publicznym, to i tak dopuścił się naruszenia prawa.

Apelację od wyroku złożyła obrona, opinię dołączyło także Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Sąd odwoławczy, rozpoznając sprawę, stwierdził, że decydujące w zmianie zaskarżonego wyroku i uniewinnieniu oskarżonego okazało się ustalenie sądu, iż oskarżony nie został prawidłowo pouczony przez przewodniczącą składu sędziowskiego o konsekwencjach karnych za ujawnienie przebiegu niejawnej rozprawy”

– czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju.

Komentarze są zamknięte