Nasz temat: postulaty sierpniowe 33 lata później

Niezależna Gazeta Obywatelska3

Karina PiechotaW sierpniu 1980 r. strajkujący robotnicy gdańskiej stoczni sformowali 21 postulatów do władz PRL-u dotyczących przestrzegania wolności obywatelskiej, poprawy warunków bytowych społeczeństwa i zniesienia przywilejów partyjnych. Choć od tych wydarzeń minęły już 33 lata większość z ówczesnych postulatów nie straciła na aktualności. Gdyby dziś spisać żądania ludzi pracy, brzmiałyby one zaskakująco podobnie.

Pierwszym postulatem gdańskich stoczniowców była akceptacja niezależnych od władzy i pracodawcy wolnych związków zawodowych. Dziś szef Solidarności Piotr Duda podczas rocznicowych uroczystości pod bramą szczecińskiej stoczni mówił „oto ten rząd, ta ekipa rządząca przygotowuje ustawę o delegalizacji związków zawodowych w Polsce”. W sytuacji, gdy dzisiejszy rynek pracy zmusza, zwłaszcza ludzi młodych, do podejmowania pracy poniżej swoich kwalifikacji, na umowach śmieciowych i za wynagrodzenie, które nie pozwala na godne życie rodziny, jest to szczególnie niebezpieczne. Jeśli ograniczy się prawa związkom zawodowym kto będzie walczył o prawa nas wszystkich – ludzi pracy.

W sierpniu 80′ robotnicy domagali się wolności słowa w naszym kraju. To elementarne prawo wszystkich ludzi do wolności przekonań i wypowiedzi łamane jest na wiele sposobów. Z jednej strony publicznie deprecjonuje się, ośmiesza, a nawet obraża ludzi myślących inaczej niż władza. I robią to przedstawiciele tej władzy, którzy, przynajmniej w teorii, powinni reprezentować wszystkich Polaków. Z drugiej strony strach przed utratą pracy powoduje, że wielu z nas nie afiszuje się ze swoimi poglądami i z zaciśniętymi zębami słucha niewybrednych żartów o ciemnogrodzie i moherach. Wyjątkowo jaskrawym przykładem ograniczania wolności słowa była odmowa dostępu do platformy cyfrowej dla TV Trwam. Po tej decyzji KRRiT w Polsce i poza jej granicami organizowane były marsze w obronie TV Trwam, zebrano ponad 2,5 mln podpisów pod protestem do KRRiT. Ogromna presja społeczna spowodowała, że ostatecznie TV Trwam otrzymała koncesję na nadawanie na cyfrowym multipleksie, jednak sytuacja ta pokazuje wyraźnie w jakim miejscu znajduje się nasz kraj po 33 latach od postulowania dostępu do środków masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.

Równie jaskrawym przykłademFlagi Solidarność - Tak dla Elektrowni jest żądanie obniżenia wieku emerytalnego do 50 lat dla kobiet i 55 lat dla mężczyzn. Obecna koalicja rządząca PO-PSL wydłużył i zrównał wiek emerytalny do 67 lat. Choć Solidarność złożyła w Sejmie poparty 1,5 mln podpisów wniosek o przeprowadzenie referendum emerytalnego, został on odrzucony. Posłowie zapomnieli, że zasiadają w parlamencie w imieniu Polaków i powinni realizować ich postulaty, a przynajmniej nie lekceważyć głosu milionów obywateli.

Kolejny, wciąż aktualny  postulat sierpnia 80′ to podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej i podjęcie realnych działań pozwalających na wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej. Czy ktoś z nas wie, ile tak naprawdę wynosi zadłużenie naszego kraju? Zapewne nie. Jednak jeśli nie podejmie się zdecydowanych działań mających na celu poprawę finansów państwa, to nie tylko nasze wnuki będą spłacać zaciągane dziś długi, ale może nastąpić bankructwo naszego kraju. Coś co wydaje się nierealne jest możliwe, może nawet bardziej niż 33 lata temu.

Strajkujący robotnicy domagali się poprawy warunków bytowych polskich rodzin m.in.: wydłużenia urlopu macierzyńskiego i zapewnienia wystarczającej liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach. Dziś,gdy nasz kraj stoi na skraju katastrofy demograficznej polityka prorodzinna rządu przejawia się podnoszeniem podatku na artykuły dla dzieci. I choć przyrost naturalny jest na dramatycznie niskim poziomie nadal brakuje miejsc w żłobkach i przedszkolach.

Choć większość z 21 postulatów wypisanych na sklejce w sierpniu 1980 roku jest nadal aktualnych to jednak coś się zmieniło. Zlikwidowano w Polsce duże zakłady pracy, polski przemysł praktycznie nie istnieje. Czy dzisiejsza Solidarność jest na tyle silna, by w imieniu nas wszystkich ponownie domagać się poprawy warunków życia, poszanowania naszej godności i swobód obywatelskich? Miejmy nadzieję, że tak. Bo jeśli nie Solidarności to kto…

 

Autor: Karina Piechota

Tekst ukazał się w wydaniu specjalnym nr 8 NGO.

  1. Irena
    | ID: 8c6f909f | #1

    Trudna sprawa.Posłowie nie chcą zmian Tylko siła,rewolucja rozwiąze sprawy.

  2. ely
    | ID: f1098de5 | #2

    Sejm to maszynka do głosowania od 6 lat przez Platormę „Obywatelska” projektów i odrzucania opozycyjnych, może nawet lepszych , lecz opozycja jest w mniejszości i sprowadzona jest jedynie do roli widza !!!!!

  3. Irena
    | ID: d41ee0e1 | #3

    @ely. Posłowie nie wywiazali sie ze swoich obowiazków.Ale tak sie zastanawiam,czy my, obywatele,…. nie bylismy bierni wobec nich?? Czy nie nalezało wizytować tych biur poselskich??? Zasypywać pismami,żądać od nich uczciwej pracy.Rozwiązywać sprawy. Czy dlatego opozycja jest w roli widza.?

Komentarze są zamknięte