Posłanka interpleluje w sprawie poszanownia praw Polaków w Niemczech

Niezależna Gazeta Obywatelska

Interpelacja w sprawie polskiego wkładu do równego traktowania przez kraje członkowskie Unii Europejskiej wszystkich obywateli i poszanowania odmienności kulturowej, etnicznej i językowej na przykładzie sankcjonowania przez sądy Republiki Federalnej Niemiec procesu germanizacji prowadzonego wobec osób posiadających obywatelstwo polskie.

Stan faktyczny stanowiący kontekst złożonej interpelacji:

2 lipca 2011 na łamach „Gazety Lubuskiej” ukazał się artykuł, przedrukowany następnie w „Angorze”, opisujący gehennę pana Wojciecha Pomorskiego toczącego od ośmiu lat spór z różnymi instytucjami państwa niemieckiego w sprawie umożliwienia kontaktów z córkami w języku polskim. Sprawa ta powinna być dobrze znana polskim organom ze względu na wielokrotnie wyrażane w postaci interpelacji zainteresowanie ze strony parlamentarzystów oraz znaczny rozgłos medialny, który udało się osiągnąć.

W lipcu bieżącego roku Wyższy Sąd Krajowy w Hamburgu podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Sędzia odrzucił oskarżanie niemieckich urzędników o dyskryminację uznając je za nieuzasadnione, bo działali dla dobra dzieci.

Z sentencji wyroku wynika, iż pozbawienie dziecka możliwości naturalnej nauki języka jest dla jego rozwoju dobre! Samo przyjęcie takiego rozumowania, stanowi dyskryminację języków i kultury innych niż niemieckie! Trudno o bardziej kuriozalne uzasadnienie dla faktu złamania wielu zasad obowiązujących w zjednoczonej Europie, a także do obowiązujących RFN traktatów dwustronnych.

Szanowny Panie Premierze, nikt nie domaga się by polskie służby dyplomatyczne kwestionowały orzeczenia niemieckich sądów, natomiast należy stwierdzić, iż strona polska uczyniła bardzo niewiele na etapie postępowania administracyjnego, nie sięgnięto też po środki nacisku dyplomatycznego w celu zmiany urządzeń prawno-administracyjnych Republiki Federalnej Niemiec, tak by stały się one w rzeczywisty sposób instytucjami państwa europejskiego, czyli takimi, które respektują zarówno umowy międzynarodowe jak i kulturę, język i tradycje obywateli wszystkich państw członkowskich. Chociaż rządy państw RFN, Austrii podpisały międzynarodowe konwencje praw człowieka i swobód obywatelskich oraz mówią publicznie i o tym, to jednak stworzyły takie formy życia jak np. jugendamty, które skazują człowieka i staje się on obywatelem drugiej lub trzeciej kategorii.

Szanowny Panie Premierze, Polska postawiła przed sobą szereg bardzo ambitnych celów naszej Prezydentury w UE. Tymczasem wydaje się, iż o wiele bardziej pożyteczne i uzasadnione było by doprowadzenie do równego traktowania w Niemczech i Austrii obywateli innych państw, do poszanowania ich odmienności językowej, kulturowej i etnicznej. Kryzys ekonomiczny strefy euro nie może nam przysłonić postępującego kryzysu tożsamości europejskiej. Jeśli nadal godzić się będziemy na traktowanie języka polskiego, ale nie tylko – gdyż w podobny sposób jugendamty traktują praktycznie wszystkie przypadki wynikłe z rozpadu mieszanych małżeństw – dalsze postępowanie integracji europejskiej całkowicie straci swój sens. Jest rzeczą najwyższej wagi, aby postawił Pan przed sobą na okres najbliższego półrocza cel, jakim jest zmiana dotychczasowej praktyki administracji niemieckiej i austriackiej. Jest też niezwykle ważne aby polskie Służby Dyplomatyczne udzieliły panu Pomorskiemu jak najdalej idącej pomocy podczas rozpatrywania jego skargi przez Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe, a także podczas innych procesów wytaczanych w obronie języka i kultury polskiej przed sadami w RFN i Republiki Austrii przez Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.

W związku z powyższym interpeluję:

1. Szanowny Panie Premierze jakie podejmie Pan kroki, aby w czasie Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej pozbawianie dzieci możliwości kontaktów z rodzicem w języku innym niż niemiecki nie było więcej nazywane „dobrem” dziecka, a Polak pan Wojciech Pomorski i inne osoby posiadające obywatelstwo polskie, a przebywające na terytorium RFN, które doświadczają tego problemu mogły rozmawiać ze swoimi dziećmi w swoim i ich języku ojczystym?

2. Jakie wyznacza Pan sobie cele w związku z objęciem przez Rzeczpospolitą Polską Prezydencji w UE, dotyczące tematyki traktowania przez administrację niemiecką i austriacką dzieci z rozbitych małżeństw mieszanych?

3. Czy zostanie udzielona pomoc prawna panu Pomorskiemu podczas procesu toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym w Karlsruhe, a jeśli tak to w jakim zakresie?

Z poważaniem
Barbara Marianowska

Komentarze są zamknięte