Pieniądz psuje myślenie i wiarę, prowadząc nas na manowce. Z bałwochwalczego stosunku do pieniądza rodzi się bowiem próżność i pycha, które czynią nas „maniakami pustoty”. Mówił o tym Papież Franciszek podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
W homilii nawiązał do pierwszego czytania liturgicznego, w którym św. Paweł ostrzega przed chciwością. Papież zwrócił przy tym uwagę, że dotyczy to także spraw religii, które mogą stanowić zasłonę dla robienia własnych interesów. Takie podejście owocuje „korupcyjną mentalnością” będącą pułapką bez wyjścia.
Nie możesz służyć Bogu i mamonie. Nie da się! Albo jedno, albo drugie! To nie jest komunizm, to czysta Ewangelia! To są słowa Jezusa! Co się dzieje z pieniądzem? Pieniądz daje ci na początek pewien dobrobyt. No dobrze, potem czujesz się trochę ważniejszy i przychodzi próżna chwała. Czytaliśmy o tym w psalmie, że ta próżność przychodzi. Ona do niczego nie służy, ale czujesz się kimś ważnym: to właśnie jest próżność. A stąd niedaleko do pychy, dumy. Są to trzy stopnie: bogactwa, próżność i pycha.
– mówił Franciszek.
Jak stwierdził Ojciec Święty, nikt nie może się zbawić za pieniądze. Jednak diabeł zawsze podsuwa te pokusy: samowystarczalności, zaszczytów i wreszcie pychy.
za:niedziela.pl, gop
Dobry i mądry, a także odważny Jego Świetobliwosc.Franciszek.
Więc może papież odda te kościoły pełne przepychu bezdomnym, opróżni Watykańską kasę (w końcu każdy kraj katolicki płaci ) i rozda potrzebującym. Teoria wyssana z palca jak wiele innych – wielu bogatych było doskonałymi chrześcijanami. Lepszymi od tych biednych.
@ P.S, Jest odważny.Być może teraz przejdzie do następnych czynów.Może część funduszy z naszych parafii nie wyjedzie do Watykanu, tylko spożytkowane będą na biednych .