Nagroda Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za najlepszy artykuł
Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski/Twitter.com
Pracownicy francuskiej sieci supermarketów Auchan pod pozorem pomocy humanitarnej mieli zaopatrywać rosyjską armię na Ukrainie. – podaje Onet.pl za The Moscow Times. – Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski publicznie podał, że w wojnie z Rosją codziennie ginie około 100 żołnierzy ukraińskich. Polacy na Ukrainie stanowią około 3% społeczeństwa. Zatem statystycznie codziennie na Ukrainie ginie co najmniej trzech żołnierzy – obywateli Ukrainy – narodowości lub pochodzenia polskiego. W takiej sytuacji uważamy, że Polacy powinni zbojkotować francuską sieć Auchan, która nie reaguje na skandaliczny proceder w swoich supermarketach w Rosji. Dostarczając zaopatrzenie dla armii Putina nie tylko przedłuża się wojnę, ale wprost zarabia na krwi przelanej przez agresorów. Bojkot Auchan będzie też ważnym gestem dla Polaków z Ukrainy, którzy są również ofiarami wojny. – mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski.
Auchan wspiera Putina
15 marca 2022 r. Natalia Zelcer, kontrolerka Auchan w Sankt Petersburgu, poprosiła swoich współpracowników o zbiórkę w ramach „pomocy humanitarnej” i przedstawiła listę potrzebnych rzeczy. Znalazły się tam m.in. skarpetki, papierosy, zapalniczki i maszynki do golenia. W wykazie nie było artykułów dla kobiet i dzieci, za to wskazywane liczby (np. 1 tys. tubek pasty do zębów, 500 zapalniczek) pokrywają się akurat z zapotrzebowaniem jednego lub dwóch batalionów na froncie — wynika ze śledztwa.
„Pomoc humanitarna” została sformalizowana jako zakup przez dziesięć podmiotów prawnych — wynika z dalszej korespondencji Zelcer z centralą firmy. Elmira Iwanowa, kierowniczka logistyki w petersburskim Auchan powiedziała, że nie wie, kto był ostatecznym odbiorcą ładunku, ale podkreśliła, że towary zostały przekazane bezpłatnie.
Galina Baranowa, dyrektor generalny Energija-3000, która występowała jako jeden z odbiorców pomocy humanitarnej, potwierdziła, że ładunek trafił do rosyjskiego wojska. Inni przedstawiciele firm odmówili potwierdzenia tej informacji.
Zbiórkę „pomocy humanitarnej dla Donbasu” na terenie należących do Auchan centrów handlowych można było zaobserwować również w Samarze, Rybińsku i Włodzimierzu.
Ponadto Auchan miał pomagać wojskowym urzędom rekrutacyjnym w zmaganiach z osobami uchylającymi się od poboru. Sklepy zbierały i przekazywały wojsku dane o swoich pracownikach, a po ogłoszeniu mobilizacji pomagały im w wypełnieniu normy poborowej. Pracownikom wręczano wezwania w miejscu pracy — pisze The Insider, powołując się na naocznego świadka jednej z takich sytuacji.”
– czytamy na lamach The Moscow Times.
Piotr Galicki
