13 grudnia 2019 roku – w 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego – do władz Bielska-Białej trafiła petycja o nadanie miejscu publicznemu imienia „pierwszego Premiera III RP” śp. Tadeusza Mazowieckiego – podpisana m.in. przez byłego prezydenta Bielska-Białej i posła na Sejm RP III kadencji z Unii Wolności, Zbigniewa Leraczyka. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji bielskiej rady miejskiej na posiedzeniu 16 grudnia – w rocznicę pacyfikacji KWK „Wujek” – przyjęła projekt uchwały, która ma być głosowana 17 grudnia. Również w poniedziałek, ta sama komisja przyjęła projekt uchwały o upamiętnieniu śp. Jana Olszewskiego na to samo posiedzenie plenarne bielskich radnych – o co wniosła już 18 lutego liderka Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego, radna z PiS Sejmiku Województwa Śląskiego poprzedniej kadencji, Monika Socha-Czyż.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Narastają emocje z upamiętnieniem Jana Olszewskiego w Bielsku-Białej. Czy poseł Przemysław Drabek zazdrości autorce inicjatywy?
Projekt uhonorowania Jana Olszewskiego w Bielsku-Białej zdjęty z porządku sesji rady miejskiej po publicznym stanowisku Antoniego Macierewicza!
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz popiera szybkie upamiętnienie Jana Olszewskiego nazwą ulicy w Bielsku-Białej
Kolejna batalia w Bielsku-Białej. Po inicjatywie uhonorowania Jana Olszewskiego czas na Kornela Morawieckiego?
Reprezentowałem na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej Towarzystwo Patriotyczne im. Jana Olszewskiego. Konstatacje są dwie. Oto projekt stowarzyszenia, na czele którego stoi moja żona Monika Socha-Czyż, zmierzający do upamiętnienia nazwą ulicy śp. Jana Olszewskiego wpłynął do bielskiego magistratu już 18 lutego, a nie w lipcu – jak podaje projekt uchwały. Upamiętnienie tej ważnej postaci uzyskało już w kwietniu pozytywna opinię IPN. Pod wnioskiem podpisało się też 240 bielszczan. 19 listopada pierwotny projekt odsyłający inicjatywę do samorządowego kosza, tj. banku danych, spadł z sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej i wrócił do komisji dzięki publicznemu stanowisku wiceprezesa PiS, Antoniego Macierewicza. Presja przyniosła efekt i będzie ulica, plac lub rondo im. Jana Olszewskiego. Cała sprawa trwała 9 miesięcy. Tymczasem korzystając z faktu, że szefem Rady Miejskiej w Bielsku-Białej jest były parlamentarzysta Unii Wolności Janusz Okrzesik, nagle – aby obniżyć range upamiętnienia śp. Jana Olszewskiego – pojawia się projekt byłego kolegi partyjnego Okrzesika i w ciągu 3 dni uzyskuje wsparcie radnych z tej komisji. Jedynie radna PiS Barbara Waluś wstrzymała się od głosu. Raczej słusznie, bo przecież Tadeusz Mazowiecki nie był premierem III RP, a został wybrany przez sejm PRL X kadencji 12 września 1989 roku. To uprawianie relatywizowania faktów historycznych, bo Rzeczpospolita Polska istnieje od 1 stycznia 1990 roku (przywrócenie nazwy i godła w postaci z orłem w koronie), a w pełni od 22 grudnia 1990 roku, gdy insygnia prezydenckie II Rzeczypospolitej zostały przekazane Lechowi Wałęsie przez prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Niektórzy uważają, że Rzeczpospolita Polska istnieje od inauguracji Sejmu RP I kadencji w dniu 25 listopada 1991 roku. Zatem tego typu sformułowanie, jak to, że Tadeusz Mazowiecki był „pierwszym premierem III RP” … to chciejstwo, a nie fakt – szczególnie, że w rządzie miał komunistycznych generałów z Ludowego Wojska Polskiego Czesława Kiszczaka i Floriana Siwickiego z Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. W samej petycji o upamiętnienie Tadeusza Mazowieckiego pominięto wszystko, co niewygodne. Nie ma słowa o jego mandatach parlamentarnych w sejmie PRL, o członkach rządu z PZPR odpowiedzialnych za stan wojenny czy o ZOMO nasyłanym na opozycję, która kontestowała Okrągły Stół już po 4 czerwca 1989 roku”
– mówi nam redaktor naczelny NGO, Paweł Czyż.
Pan Leraczyk i promuje wprost nieprawdę historyczną. Warto tu dodać, że Tadeusz Mazowiecki był posłem na sejm PRL III, IV i V kadencji. Za jego rządu nasyłano na okupujących komitety PZPR oraz bazy Armii Radzieckiej … oddziały ZOMO. Płonęły na wysypiskach akta agentury. W swoim sejmowym exposé Tadeusz Mazowiecki mówił o „grubej linii”, która w oryginale miała oznaczać brak odpowiedzialności nowego rządu za szkody poczynione w gospodarce przez władze komunistyczne. On jest, był i będzie symbolem zdrady okragłostołowej. Pomysł, aby taka petycję kierować do samorządu 13 grudnia, a rozpoznawać 16 grudnia, to tak, jakby wprost kpić z ofiar stanu wojennego, za które odpowiada minister z rządu Mazowieckiego, komunistyczny zbrodniarz Czesław Kiszczak. Wątpię, aby o takim projekcie uchwały radnych z Bielska-Białej wydał też w trzy dni opinię IPN. Pan Mazowiecki niczym szczególnym nie zasłużył się dla Polski i był ostatnim premierem PRL”
– komentuje NGO poseł na Sejm RP I,II i III kadencji i lider Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni, Adam Słomka.
Piotr Galicki
***