Nie wiem, ile razy pisałem już tutaj o problemach z budową pomnika Armii Krajowej „Wstęga Pamięci” na bulwarze Czerwieńskim (między Wawelem a Skałką) w Krakowie. Mocno i dobitnie odniósł się do tej sprawy wojewoda małopolski Piotr Ćwik podczas uroczystości 3-Majowych. W swoim wystąpieniu na placu Matejki przypomniał wydarzenie z 3 maja 1943 roku, kiedy do jednego z niemieckich megafonów na warszawskim placu Wilsona żołnierze Armii Krajowej podłączyli własne zaimprowizowane studio radiowe odtwarzając hymn i „Rotę”.
Nieprzypadkowo przywołałem żołnierzy Armii Krajowej. AK i Polskie Państwo Podziemne to swoisty fenomen na skalę światową, podobnie jak nasza Konstytucja 3 Maja. Dlaczego zatem dziś tutaj, w Krakowie, podważa się ten fenomen Armii Krajowej? Dlaczego odmawia się upamiętnienia, uhonorowania bohaterskich żołnierzy, którzy ponieśli największą z możliwych ofiar, oddając swoje życie dla ratowania naszej ojczyzny? Temat pomnika Armii Krajowej to temat z długą historią, trwa już od wielu lat i stanowczo za długo. Tymczasem trzeba by wzmóc działania, aby niejako „zdążyć przed Panem Bogiem”, bo przecież mamy świadomość tego, że pokolenie żołnierzy AK to pokolenie odchodzące. Stawia się pytania, czy warto, czy koniecznie, czy potrzeba? Potrzeba, potrzeba ocalenia fenomenu żołnierzy AK, potrzeba ocalenia pamięci o polskich fenomenach”
– powiedział wojewoda.
Przypomnę, że Rada Miasta Krakowa ponownie uchwaliła zarządzenie konsultacji społecznych w tej materii, które powinny przybrać formę panelu obywatelskiego, co spotkało się z oburzeniem środowisk patriotycznych. Ostro zaprotestował przede wszystkim inicjator wzniesienia pomnika – Małopolski Okręg Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz konsekwentnie wspierające go Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, które poprosiło wojewodę o uchylenie tej uchwały, podobnie jak to uczynił z poprzednią o analogicznej treści. Ćwik odpowiedział, że nie ma do tego podstaw, ponieważ uchwały zostały poprawione pod względem formalno-prawnym, a on – jako organ nadzorczy – nie może kwestionować meritum decyzji podejmowanych przez samorządy.
Na panel nie chce zgodzić się wiceprezydent Krakowa profesor Andrzej Kulig, który uważa, że uchwała Rady nie precyzuje konkretnej formy przeprowadzenia konsultacji społecznych. Prezydent prof. Jacek Majchrowski jest zasadniczo przeciw dalszym dyskusjom na ten temat, ale musi respektować decyzje samorządowej władzy ustawodawczej. Także nowa małopolska wojewódzka konserwator zabytków, doktor habilitowana Monika Bogdanowska uznaje, że budowa „Wstęgi Pamięci” posiada wszelkie wymagane prawem uzgodnienia i pozwolenia, a ją – jako urzędnika państwowego – obowiązuje kodeks postępowania administracyjnego, który gwarantuje trwałość decyzji administracyjnych.
Lokalizację pomnika Armii Krajowej Rada Miasta Krakowa zatwierdziła już dawno temu przeprowadzając wcześniej sondaż, w którym mogli się wypowiedzieć wszyscy zainteresowani obywatele podwawelskiego grodu, a jego projekt został wybrany w drodze konkursu.
Dalszego przedłużania dyskusji w tej sprawie nie sposób traktować inaczej niż jako działania jawnie wrogiego wobec dożywających swych dni kombatantów Polski Podziemnej, ideałów jakim byli oni zawsze wierni oraz narodowych imponderabiliów, co znakomicie ujął w swoim 3-Majowym przemówieniu wojewoda małopolski. Niestety, nie ma on możliwości decyzyjnych w tej sprawie (poza uchylaniem uchwał), ponieważ stawianie pomników należy do wyłącznej kompetencji samorządów.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju