„Seppuku” dziennikarza lewicowego portalu. Dziennikarz chciał nieudolnie wykpić protest wyborczy w sprawie SLD …

Zastępca Naczelnego

Rafał Badowski, fot. za NaTemat.pl

„Takiego protestu wyborczego jeszcze nie było! Przebija absurdem nawet skargi PiS” – takim tytułem przywitał dziś dzień jeden z lewicowych portali internetowych. Autor „odkrycia”, Rafał Badowski zapewne chciał dziś oryginalnie zabłyszczeć wśród zwolenników Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dlaczego – zdaniem Badowskiego – protest wyborczy złożony przez pełnomocnik Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego, Monikę Sochę-Czyż jest „absurdalny”?

CZYTAJ WIĘCEJ:

Jest protest wyborczy w sprawie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Partia Czarzastego bez mandatów parlamentarnych?

 

Lewicowy publicysta upatruje „absurdalności” inicjatywy Soch-Czyż w czasie, który upłynął od 1989 roku. Grzmi zatem w swoim tekście:

Można tylko zadać pytanie: co w takim razie ze wszystkimi poprzednimi wyborami w Polsce, w których po 1989 r. startował Sojusz, wraz z ich konsekwencjami, by wymienić tylko prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego, wejście Polski do Unii Europejskiej czy konstytucję, która obowiązuje ponad 20 lat?”.

Pomijając fakt, że wybory 1989 roku były organizowane na podstawie konstytucji PRL z 1952 roku … to trudno też uznać, że ten akt nadany przez Stalina – nawet po nowelizacji między 1989 rokiem, a tzw. „małą konstytucją” z 1992 roku – mógłby umożliwić wyrugowanie komunistów z życia publicznego. Przy tym Sojusz Lewicy Demokratycznej i tak nie startował jako partia we wszystkich kolejnych wyborach w ostatnich trzech dekadach. Aleksander Kwaśniewski też nie kandydował z komitetu wyborczego SLD, bo komitety kandydatów w wyborach prezydenckich są imienne. Z wejściem do Unii czy Konstytucją RP z 2 kwietnia 1997 roku protest wyborczy Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego nie ma wiele wspólnego, poza art. 13. Ustawy Zasadniczej, który zakazuje istnienia partii komunistycznych.

Rafał Badowski swoim pytaniem popełnił jednak swoiste seppuku, bo – wbrew jego intencji – jest ciekawym … dlaczego od 1991 roku dopuszczono, aby partia sławiąca komunizm, Armię Czerwoną i komunistycznych zbrodniarzy uczestniczyła w wyborach w demokratycznym państwie. Odpowiedź jest prosta. Odpowiada za to „zmowa okrągłego stołu”. Co istotne, protest wyborczy Moniki Sochy-Czyż musi ocenić nie tylko Państwowa Komisja Wyborcza ale i Prokuratura Generalna przed wydaniem postanowienia przez Sąd Najwyższy. Czy zatem Zbigniew Ziobro będzie chciał wpisać się w nurt ugodowców i umożliwić partii Włodzimierza Czarzastego realizowanie obrony Armii Czerwonej i PRL-u w Sejmie IX kadencji? Czas pokaże …

 

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte