Sławna śliwowica na ścieżce legislacyjnej

Zastępca Naczelnego

Fot. za YT

Czy dająca krzepę i krasząca lica łącka śliwowica będzie wreszcie produkowana legalnie? Wygląda na to, że już wkrótce tak, ponieważ projekt ustawy o destylatach owocowych i nalewkach jest gotowy.

Jak zapewnił w rozmowie z Radiem Kraków nowosądecki poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Duda, będzie on procedowany na początku nowej kadencji Sejmu. Jeżeli zostanie przegłosowany, umożliwi właścicielom gospodarstw rolnych produkowanie rocznie 200 litrów śliwowicy i innych wysokoprocentowych napojów owocowych.

Byłem przewodniczącym tej podkomisji, która przygotowała projekt ustawy. Wiemy o co chodzi. Projekt jest, nie chcieliśmy go pod koniec kadencji uruchamiać. Baliśmy się, że nie zdążymy. To będzie jeden z pierwszych projektów, którym będziemy chcieli nadać ścieżkę legislacyjną. Produkować śliwowicę czy inne destylaty owocowe będą mogli tylko sadownicy”

– powiedział na antenie krakowskiej rozgłośni Duda.

Wiadomo, że nie będą musieli płacić pełnej akcyzy, ale na tym etapie jeszcze nie wiadomo, ile konkretnie wyniesie podatek od sprzedaży produkowanych przez nich trunków. Łącka śliwowica od 1989 roku jest niematerialnym dobrem kultury narodowej. Natomiast w 2005 roku trafiła na Listę Produktów Tradycyjnych”

– czytamy na stronie internetowej Radia Kraków.

 

Jerzy Bukowski*

 

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte