Grzegorz M. z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie usłyszał zarzuty w sprawie tragedii w Suszku na Pomorzu, kiedy podczas nawałnicy zginęły dwie harcerki – poinformował „Dziennik Polski”.
Synoptyk z Krakowa w dniu tragedii pełnił dyżur. Prokuratura Okręgowa w Słupsku uznała, że nie dopełnił on swoich obowiązków nie zarządzając najwyższego stopnia zagrożenia silnym wiatrem. Grzegorz M. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień”
– czytamy w gazecie.
Wcześniej podobne zarzuty usłyszeli były dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Chojnicach, komendant obozu harcerskiego w Suszku i jego zastępca, a także synoptycy z IMGW w Krakowie oraz w Warszawie.
Ze względu na nowe okoliczności procesowe i analizę zgromadzonego materiału dowodowego śledztwo zostało przedłużone do końca roku.
Do tragedii doszło w nocy 11 sierpnia 2017 roku. Na obozie harcerskim nad jeziorem Śpierewnik przebywało ok. 170 osób. Późnym wieczorem nad lasem przeszła potężna nawałnica. Na teren namiotowego obozowiska spadły setki drzew powalonych przez wiatr. Zginęły dwie dziewczynki, w wieku 13 i 14 lat”
– czytamy w „Dzienniku Polskim”.
W związku z zarzutami Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował na swojej stronie internetowej oświadczenie.
Kierownictwo IMGW-PIB przeprowadziło wewnętrzną kontrolę i analizę działań i jest przekonane, że synoptycy pracowali zgodnie z obowiązującymi procedurami, z zachowaniem przyjętych standardów”
-napisano.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju
Na tak nagłą nawałnicę nie ma przepisów przygłupich prokuratorów. Według mnie prokuratorzy są winni bo tydzień wcześniej nie aresztowali synoptyków i harcerzy. Powinni oskarżyć również słońce, księżyc
i chmury. Według mnie dzięki genialnej ewakuacji przez komendanta i zastępcę w tak straszną nawałnicę nikt więcej nie zginął. Brawo harcerze.