Nazistowska tabliczka adresowa nareszcie zniknęła z centrum Bielska – Białej!

PAC

Miejsce po zdemontowanej nazistowskiej tabliczce, 7.03.2018 r. Fot. NGO Bielsko – Biała

Dowiedziałem się, że na rogu bielskiej ulicy Barlickiego z placem Smolki, na budynku narożnym wisi sobie spokojnie tabliczka adresowa z czasów okupacji nazistowskiej. O zgrozo – wisi! Wystąpimy w tej sprawie do władz miasta, bo w końcu nie tylko demontujemy pamiątki po komunizmie ale i po niemieckiej okupacji – mówił w rozmowie z NGO w sierpniu ubiegłego roku Zygmunt Miernik z Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich. Działacze Centrum wystąpili wówczas pisemnie w tej sprawie do prezydenta Bielska – Białej Jacka Krywulta.

Pełnomocnik ds. społecznych prezydenta Bielska – Białej, były wiceprezydent miasta Henryk Juszczyk, pisał w piśmie z 4 września 2017 r. do Zygmunta Miernika, że „(…) Poprzedni Zarządca nie odnotował wcześniej żadnych interwencji osób czy też instytucji w sprawie przedmiotowej tabliczki”. Do tego samorząd informuje, że „ustawa z dnia 22.06.2017 r. ( Dz.U.2017.1389) (…) jeszcze nie obowiązuje (…)”. Do tego Juszczyk dodaje, że „(…) nazwa ulicy wymieniona na starej tabliczce nie jest nazwą obowiązującą czy też nadaną przez jednostkę samorządu terytorialnego do której do której można stosować ustawę (…) fakt ten bez znaczenia dla (…) stanowiska Gminy która wyraża wolę usunięcia przedmiotowej tablicy (…)”.

– Takie problemy będą z uwagi na błędy ustawowe – komentował dla NGO we wrześniu 2017 r. stanowisko władz Bielska – Białe lider KPN-NIEZŁOMNI Adam Słomka. –Liczę, że w sprawie nazistowskiej tabliczki przy ul. Barlickiego 2 w Bielsku – Białej jakąś presję wywrze bielski poseł PiS Stanisław Pięta, który na przełomie lat 80-tych i 90-tych zapisał sobie patriotyczną kartę w działalności w Konfederacji.  Rozumiem, że prezydent Bielska – Białej Jacek Krywult – od kwietnia 1981 do stycznia 1982 sprawował urząd prezydenta miasta, odwołano go z tej funkcji w stanie wojennym, polityk który w 1989 roku był bezpartyjnym kandydatem z listy PZPR – może mieć jakieś resentymenty do władzy ludowej. Ale chodzi o nazistowską tabliczkę i dla przykładu w Trzciance w wojewódzkie wielkopolskim ustawa nie obowiązuje, a pozbywamy się monumentu okupacyjnej Armii Czerwonej. To, że Jacek Krywult, dziś bezpartyjny prezydent Bielska – Białej, chciałby zająć jakieś negatywne stanowisko w sprawie ewentualnie radzieckiej pamiątki jest dla mnie czymś oczywistym, ale nie rozumiem jakiś figur retorycznych w sprawie tabliczki nazistowskiej – skwitował we wrześniu 2017 r. Adam Słomka.

 

Tymczasem – zupełnie bez rozgłosu – władze Bielska – Białej postanowiły fizycznie zdemontować totalitarną pamiątkę. Pytanie o to, jak to możliwe, że pomimo obowiązywania np. art. 256 kk taka nazistowska pamiątka była wystawiona w przestrzeni publicznej przez blisko osiem dekad – prawdopodobnie od października 1939 roku – pozostało bez odpowiedzi.

To dobrze, że interwencja Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich okazała się być skuteczna. Zachęcam do tego, aby poszukiwać takich reliktów w swoich miejscowościach. To jest poważne zadanie, aby goście z zagranicy – np. z Izraela – nie napotykali na totalitarne, nazistowskie pamiątki pisane neogotykiem w miejscach publicznych. Taki stan bez poważnego zasobu wiedzy historycznej dla młodzieży, która odwiedza niemieckie, nazistowskie obozy śmierci może wywołać błędne przekonanie, że szerzone kłamliwe tezy o jakiejś zorganizowanej „kolaboracji” Polaków z Niemcami w czasie ostatniej wojny – są „prawdziwe”. Co może zatem odnaleźć młoda osoba w sieci Internet? Ano to, że Bielsko w latach 1920-39 leżało w granicach polskiego województwa śląskiego! Kto i kiedy zatem miał wieszać takie nazistowskie tabliczki, dlaczego ona przetrwała? Skoro przez ponad 75 lat pozostawiono taki totalitarny symbol … to kto się nią szczycił i po co? Takie problemy z interpretacją są dla faktów historycznych teoretycznie możliwe. Moim zdaniem, władze Bielska – Białej powinny zdemontować tą totalitarną tabliczkę już w sierpniu ubiegłego roku. Właśnie dlatego, że Bielsko i inne miejscowości odwiedza spora rzesza młodych ludzi z wielu krajów. Zatem w podobnych sprawach totalitarnych symboli w przestrzeni publicznej moje środowisko będzie stale reagowało – skomentował dla NGO usunięcie totalitarnej tablicy Adam Słomka.

 

(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

Komentarze są zamknięte