Adam Słomka: Kontrowersje wokół odznaczeń przyznanych przez prezydenta Andrzeja Dudę w Święto Niepodległości 2017

PAC

W Święto Niepodległości Prezydent RP Andrzej Duda odznaczył szereg osób – w tym kilku (niewielu) Niezłomnych. Jednak dobór odznaczeń, towarzystwo oraz uzasadnienie muszą budzić mieszane uczucia (łagodnie rzecz ujmując). Odznaczeni zostali m.in.: ksiądz Bernard Czernecki, Romuald Szeremietiew, Andrzej Rozpłochowski, Jerzy Jachowicz, Andrzej Piotr Pityński.

Orderem Orła Białego odznaczony został ksiądz Bernard Czernecki, kapelan opozycji i strajków Solidarności w Jastrzębiu (1980 i 1988).

13 grudnia 1981, w dniu wprowadzenia stanu wojennego, podczas Mszy św. ogłosił on początek strajku w miejskich kopalniach. Przez kilka kolejnych dni aktywnie wspierał protestujących. Pomagał następnie osobom represjonowanym, m.in. organizował pomoc finansową, udostępniał ukrywającym się pomieszczenia kościelne, organizował aptekę, zatrudniał w parafii opozycjonistów zwalnianych z przyczyn politycznych, ukrywał związkowe sztandary. Od 1982 koncelebrował Msze św. za Ojczyznę. Współpracował aktywnie z opozycją demokratyczną, udostępniając na spotkania salki katechetyczne i pomagając w utworzeniu na terenie parafii podziemnej drukarni. Podczas kluczowych dla obalenia rządów komunistycznych strajków górniczych 1988 r. pomieszczeniach przykościelnych jego parafii działał sztab wspierający protesty, następnie do 1989 udostępniał pomieszczenia na posiedzenia lokalnego MKZ „S”.

 

To odznaczenie jest decyzją ze wszech miar właściwą i roztropną. Mocno spóźnioną, ale na szczęście sędziwy nasz kapelan dożył tej pięknej chwili podziękowania od Rzeczpospolitej (polecam przemówienie Prezydenta). Prawie wszystkie pozostałe decyzje budzą jednak zdumienie! Ordery Orła Białego otrzymali bowiem, np.:

 

– aktor Franciszek Pieczka i rzeźbiarz emigracyjny Andrzej Piotr Pityński.

 

Z jakiego powodu ci sympatyczni ludzie otrzymali NAJWYŻSZE odznaczenie Rzeczpospolitej? Trudno odgadnąć.

 

Franciszek Pieczka nie jest znany z jakiejś szczególnie patriotycznej (opozycyjnej czy choćby kontestującej) postawy w PRL, wręcz przeciwnie – robił tam zawrotną karierę w propagandowych filmach komunistycznych sławiących okupacyjną Armię Czerwoną (np. „Czterech pancernych i pies”). Czemu normalna zawodowa praca aktorska, fakt, że wybitna warsztatowo ale przecież komercyjna, (vide: „Ranczo”, itp. chałtury) jest stawiana wyżej od walki o wolność tego pojąć nie sposób! Oczywiście kogo Pan Prezydent chce honorować to Jego decyzja, ale pozostaje to przedmiotem oceny i dyskusji społecznej, tak jak i wyroki sądów w normalnych krajach.

 

Najbardziej zdumiewa, iż prawdziwi bohaterowie zostali potraktowani jak postacie drugiego planu! O nich Prezydent RP w efekcie w swoim wystąpieniu po prostu nie mówił. Było to bardzo krzywdzące dla ich dorobku. Prof. Romuald Szeremietiew otrzymał drugorzędne odznaczenie, czyli jakiś Krzyż, mimo że KIEROWAŁ walką o Niepodległość w latach 1979-1984 zakładając KPN. Wiele lat spędził za to w ciężkich więzieniach PRL, typu Rakowiecka i Barczewo. Jeszcze bardziej dziwi, iż Andrzej Rozpłochowski – przywódca strajku 1980 r. w Hucie Katowice, sygnatariusz porozumienia sierpniowego, szef największego regionu Solidarności, wieloletni (4 lata!), niezłomny więzień polityczny PRL podobnie otrzymał jakiś trzeciorzędny Krzyż. Również bardzo mało wymowne odznaczenie otrzymał Jerzy Jachowicz – odważny opozycjonista i konsekwentny tropiciel m.in. zabójców Grzegorza Przemyka, itp. autorów i mocodawców mordów komunistycznych. W odwecie Służba Bezpieczeństwa próbowała „zamknąć mu usta” i spaliła mu mieszkanie w 1990 r., w którym „przy okazji zastraszania dziennikarza” … spłonęła jego żona Maria.

 

O braku odznaczeń dla Kornela Morawieckiego, Kazimierza Świtonia i innych przywódców walki o niepodległość pisałem już przy okazji skandalicznego odznaczania Orderem Orła Białego komunistycznych oportunistów i karierowiczów z PZPR, PRON, UW, SLD (Szewińska, Kleiber itp.) w tekście, pt. Dwa pogrzeby i jeden krzyż. Rzeźbiarz z rodziny Żołnierzy Wyklętych (czemu jego rodziny nie uhonorowano?!) nadawałby się do tego najwyższego odznaczenia może jako przykładowy reprezentant emigracji niepodległościowej. Oczywiście tylko w sytuacji, gdy bardziej zasłużeni i ryzykujący życiem na terenie PRL też zostaliby właściwie uhonorowani orderami.

 

Zadziwiające były również uzasadnienia przyznanych odznaczeń wygłaszane klasyczną nowomową komunistyczną (większość pracowników kancelarii Prezydenta pochodzi od Jaruzelskiego!) typu cytuję „odznaczony za transformację ustrojową” usłyszeć można było NIEPRAWDOPODOBNIE RZADKI BEŁKOT, którego żal słuchać! Pomieszanie ludzi różnych profesji prowadzi w przypadku grupowego odznaczania do ryzykownych porównań. Nie dawno byłem świadkiem, jak w Śląskim Urzędzie miejscowy Wojewoda wręczał w imieniu Prezydenta RP „różne krzyże za zasługi” dla Rzeczpospolitej – w tym przede wszystkim 50 pracownikom kopalń za wzorową pracę, a pośród nich zupełnie „zgubiło się” się kilku działaczy opozycji. Moja koleżanka (więziona w stanie wojennym) miała łzy w oczach i była bliska rezygnacji z należnego jej wyróżnienia, tj. Krzyża Wolności i Solidarności. Było to smutne i całkowicie absurdalne, gdyż występowała w towarzystwie „przodowników pracy”.

 

Jak sami się nie upomnimy o godne traktowanie, to będziemy nadal poniewierani.

 

Tak jak ostatnio PiS dał naszym oprawcom, tj. SB-kom, po 2 tys. złotych obniżonych świadczeń, a weteranom po… 400 zł! Rząd Beaty Szydło odrzucił propozycję wicepremiera Mateusza Morawieckiego, by chociaż zrównać te świadczenia! Byłoby to niesprawiedliwe i nieeleganckie, ale chociaż mniej obraźliwe. Identycznie jak rząd „dobrej zmiany” w Sejmie klub PiS (wbrew WSZYSTKIM pozostałym klubom parlamentarnym!) głosował odrzucając identyczny wniosek marszałka seniora Kornela Morawieckiego z Solidarności Walczącej. Podobnie szokuje zrównanie przez władze IV RP pracy zawodowej czy służby na misjach np. w Iraku – służby ochotniczej oraz najemnej za ciężkie pieniądze (sic!), z bohaterską (heroiczną dla rodzin) walką o niepodległość! Dotyczy to zarówno odznaczeń jak i przemówień na różnych uroczystościach.

 

Analogicznie wygląda odmowa przyznawania nam, działaczom Nurtu Niepodległościowego (KPN, PPN, FMW) Krzyża Niepodległości! Naszego podstawowego odznaczenia, tj. medalu i krzyża z II RP. Znaczna część z nas nie była przecież członkami Związku Zawodowego „Solidarność” oraz Krzyż Wolności i Solidarności nam się w efekcie „nie należy”. Czemu brak medalu dla naszych dzielnych rodzin?

 

Kulisy tego skandalicznego zabiegu ustawowego autorstwa PiS warto też opisać – podobnie jak ostatnią uchwałę Sejmu (głosami PIS) o szczególnym uchonorowaniu Tadeusza Mazowieckiego!!!

 

A przede wszystkim trzeba pamiętać, kto zrobił III RPRL przy Okrągłym Stole, a kto pozostał wierny niepodległej II Rzeczpospolitej.

 

Adam Słomka

Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,

założyciel Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich,

poseł na Sejm RP I,II,III kadencji

 

P.S. Przypominają się smutne opowieści o blaszkach i świecidełkach rozdawanych Indianom….

Komentarze są zamknięte