
Protestujący pod SN, fot. Facebook
Od ponad dwóch miesięcy pod gmachem Sądu Najwyższego stoi protestacyjne miasteczko namiotowe. Mogłoby się wydawać, że uczestnicy protestu domagają się jedynie zwolnienia z zakładu karnego działacza opozycji czasów PRL Zygmunta Miernika, który został skazany za protest w sprawie bezkarności Czesława Kiszczaka. Tymczasem kwestia ukarania komunistycznych zbrodniarzy i uwolnienia Miernika są jedynie fragmentami szerszej koncepcji zmian, których domagają się protestujący.