Prezydent na MAX-a! Kumbaya

Niezależna Gazeta Obywatelska7

Mariusz Max Kolonko [wikipedia.pl]Pamiętacie Państwo jak media nam wykreowały Tomasza Lisa jako kandydata na prezydenta RP? Po sukcesie opublikowanej jesienią 2003 r. książki pt. „Co z tą Polską?”, wielu widziało w Tomaszu Lisie kandydata, który może wygrać wybory prezydenckie w 2005 roku. W 2004 r. Lis został zawieszony w obowiązkach, a następnie w lutym 2004 r. zwolniony pod zarzutem niedotrzymania warunków umowy z TVN-em. Wtedy zaczęło się jego tourne po Polsce. Odwiedził nawet Opole. Pamiętam salę na Wydziale Teologicznym UO, którą zapełnili studenci i mieszkańcy Opola. Ten zwolennik JOW-ów opowiadał o swoim sukcesie, o tym jak wyrwał się z Zielonej Góry i zrobił karierę w mediach jako korespondent TVP z USA. Dziś mogę powiedzieć, że bardziej farbowanego lisa nie znałem. Ileż to osób dało się zwabić na te gładkie słówka? Nawet straciłem czas czytając „Co z tą Polską”, chyba jeszcze zalega kurzem gdzieś na półce. Trzymam chyba po to, by przypominać sobie o przemianie Lisa (lub okrycia prawdziwego oblicza) w lewaka walczącego zaciekle z Kościołem katolickim. Taki Palikot tylko na scenie medialnej.

Od dłuższego czasu widzimy inną twarz Tomasza Lisa. Jest chytry i cwany. Ma gdzieś obywateli, a według niego Polacy „są głupsi niż myślimy” – tak mówi na wykładach ze studentami. Jeszcze 10 lat temu wielu widziało go w pałacu namiestnikowskim w Warszawie.

Teraz w 2013 r. pojawiła się lepsza kandydatura na prezydenta RP, mogąca wprowadzić powiew świeżości do polityki, byłby to prezydent na Max-a. Mariusz Max Kolonko, internetowe objawienie ostatnich miesięcy. Elegancki, wysportowany, znający języki obce, w tym bardzo dobrze angielski. Mógłby brylować podczas dyplomatycznych rautów i nie potrzebowałby tłumacza w rozmowach z przywódcami światowych mocarstw. Jest na bieżąco z polską i światową polityką. Potrafi w 5 minut wytłumaczyć konflikty na dalekim wschodzie. W drugie 5 minut obnażyć kondycję mediów. Głosi konserwatywne poglądy. Mówi jak jest!

O tym, że nie ma zielonej wyspy, a mediami rządzą kliki rodzinne rodem z PRL. Młodzi nie mogą się realizować. Na pewno nie dał by się wkręcić „Gazecie Wyborczej”, jak większość mediów w walce z kibicami i faszystami. Broniłby interesu narodowego. Piętnowałby czerwony układ w mediach, a orędzia prezydenta ściągałby miliony Polaków na całym świecie przed monitorami. Nawet można by mu wybaczyć romans z Weroniką Rosati – wszak wygląd i prezencję na pierwszą damę miała. Choć tylko tyle. Ale z tego co słychać, to raczej nie jest w orbicie zainteresowań naszego oddolnego kandydata na prezydenta, wolała aktora, który grał papieża.

Może to  tylko fantazja, bo w naszej polskiej rzeczywistości nikt poważnie tej myśli nie podchwyci – bo w polityce nie chodzi o to, aby prezydent był niezależny.

Kumbaya! [dołącz do grupy]

Autor: Tomasz Kwiatek

  1. z Niemodlina
    | ID: c6d5cf58 | #1

    Jestem za!

  2. Irena
    | ID: 12669d60 | #2

    Dobrze napisane.Pan Max to rzeczywiście swiatowy człowiek. Zapewne wpisze sie w historie narodu polskiego. Odegra jeszcze wazna rolę.Bardzo mi sie podobał z Weronika Rosati.Nawet „widziałam ” Ich na slubnym kobiercu.
    Fantazja,a fantazja jest od tego,
    Aby bawić sie,bawić się
    na całego- -jak to w piosence. Ale myśl podchwyćmy.Bo to dobra mysl z kandydatem na prezydenta.Trzeba myslec pozytywnie.

  3. Irena
    | ID: 12669d60 | #3

    @ z Niemodlina.Witaj .Podobnie mysle.Pozdrawiam

  4. nowy
    | ID: de595de2 | #4

    światowy to on nabył akcent z Grennpointu.

  5. Kumbaya
    | ID: 0fa1892e | #5

  6. nowy
    | ID: e0afca1b | #6

    Maxio od 1985 r. pracował w Trójce i jakoś mu wówczas PRL i umoczeni dziennikarze nie przeszkadzali. A od 1988 r. przebywa w USA, paszport dostał za piękne oczy?

  7. JT
    | ID: 1bd9e0fb | #7

    POMYSŁ OK

    Ale fajnie by było gdyby MAXio przedstawił swój plan rozwoju gospodarki, rozwoju Polski i co by zrobił aby PRACOWNIKOWI żyło się lepiej!!!!!!!!!!!!!, a prezesom spółek skarbu państwa i właścicielom fabryk gorzej !

    W Holandii właściciele fabrk zarabiają około 5000 Euro netto miesięcznie, pracownicy 1500-1700 netto. Tam jest KAPITALIZM ! 4 krotnośc wynagrodzenia pracownika

    U nas , w naszej polskiej PIRAMIDZIE KAPITALIZMU ! właściciel dużej ! fabryki bierze od 15 tysięcy wzwyż (dobrze jest mieć ziomków w fiskusie :) ;) ) czyli 12 i więcej krotność wynagrodzenia pracownika – PATOLOGIA !

    prezesi spółek państwowych biorą co miesiąc do łapy od 30 tysiaków wzwyż – to jest chore – to jest patologia – w biednym kraju gdzie ponad 15% społeczeństwa zarabia ZHAŃBIONĄ PLATFORMIANO-LEWIATAŃSKĄ najniższą krajową 1180 netto – dwie takie jałmużny(1180 x 2=2360) nie wystarczą na utrzymanie się młodej pary,wykarmienie dziecka, wynajem mieszkania i opłacenie kilkunastoletniego ! samochodu.

Komentarze są zamknięte