Związkowców nie wpuszczono na sejmową debatę ws. referendum emerytalnego

Niezależna Gazeta Obywatelska5

Obrady Sejmu rozpoczynają się od skandalu. Okazuje się bowiem, że na galerię sejmową nie zostali wpuszczeni związkowcy. PiS zgłosił wniosek formalny o przerwę i zwołanie konwentu seniorów w tej sprawie. Marszałek Kopacz przeciągała głosowanie w tej sprawie. Z tego, co udało nam się ustalić powodem było skrupulatne liczenie szabel, bo po wczorajszej libacji w sejmowej restauracji brakowało posłów koalicji PO – PSL na sali plenarnej Sejmu.

Głosowanie po zebraniu na sali posłów koalicji przegłosowali wniosek formalny i przerwa się nie odbyła. Arkadiusz Mularczyk przewodniczący Klubu Solidarna Polska zgłosił wniosek o to, by przed Sejm wyszedł Premier Tusk do związkowców i powiedział z jakiego powodu nie zostali wpuszczeni na salę plenarną, aby z galerii mogli obserwować debatę. Marszałek Ewa Kopacz jednak uznała, że nie jest to wniosek formalny i rozpoczęła debatę nad wnioskiem obywatelskim o ogłoszenie referendum ws. reformy emerytalnej.

Jak poinformował poseł Krzysztof Szczerski – „Marszałek Kopacz właśnie zakończyla demokracje w Polsce, organy państwa nie mogą być przeciw udziałowi obywateli w debacie publicznej” – napisał na Twitterze parlamentarzysta PiS. W związku z tym oburzenie zebranych przed parlamentem związkowców ze wszystkich central sięga zenitu. Jednak władza jak zwykle nic sobie nie robi z głosu ludu, który w zebrał się przed budynkiem parlamentu i jest tam co najmniej 70 do 80 tys. ludzi.

W tym momencie jako reprezentant wnioskodawcy zabiera głos z sejmowej mównicy Piotr Duda, Przewodniczący NSZZ Solidarność.

Autor: Fiatowiec www.mediarp.pl

  1. | ID: ebdfe697 | #4

    Czy to już Białoruś oto jest pytanie? Macie POmatoły swojego guru Donaldo zdrajca narodu.

  2. Anonim
    | ID: 9f42381a | #5

    POra POgonić POstkomunistów

Komentarze są zamknięte