
24 lutego 1953 r. w więzieniu mokotowskim został zamordowany jeden z najodważniejszych żołnierzy AK, gen. August Emil Fieldorf „Nil”. „Był symbolem niepodległej Polski” – przypomniał w rozmowie z PAP dr hab. Filip Musiał. - Żyjący po upadku PRL sędziowie i prokuratorzy winni sądowego mordu na generale Fieldorfie nie ponieśli żadnej odpowiedzialności po roku 1989. Warto tutaj przypomnieć, że komunistyczna prokurator Helena Wolińska, która wydała postanowienie o tymczasowym aresztowaniu generała Fieldorfa i nadzorowała prowadzone przeciwko niemu śledztwo, zmarła w roku 2008. Wielka Brytania odmówiła w roku 2006 jej ekstradycji. Bohater został 16 kwietnia 1952 skazany w Sądzie Wojewódzkim dla m.st. Warszawy przez sędzię Marię Gurowską (zm. 2008) na karę śmierci przez powieszenie. 20 października 1952 Sąd Najwyższy na posiedzeniu odbywającym się w trybie tajnym, pod nieobecność oskarżonego i jedynie na podstawie nadesłanych dokumentów, w składzie sędziowskim: Emil Merz, Gustaw Auscaler i Igor Andrejew (zm. 1995) przy udziale wiceprokuratora Generalnej Prokuratury PRL Pauliny Kern, zatwierdził wyrok. Nazwiska oprawców powinny być często publicznie powtarzane jako przykład wiernej służby dla Kremla z własnego wyboru. Wszyscy oprawcy doskonale wiedzieli kogo skazują na śmierć. Zasługują zatem jako zdrajcy na publiczną infamię nawet po śmierci - powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, wiceprezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej...