Założycielowi Komitetu Obrony Demokracji grozi osiem lat więzienia. Wraz z nim oskarżony jest były skarbnik KOD, Piotr C. Mężczyźni będą odpowiadać za poświadczenie nieprawdy w dokumentach i przywłaszczenie 121 tys. zł m.in. ze zbiórek stowarzyszenia – informuje RMF FM.W styczniu zeszłego roku media ujawniły, że część pieniędzy ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny.
Sprawa dotyczy dziewięciu faktur, a prokuratura twierdzi, że były lider KOD oraz Piotr C. próbowali przywłaszczyć kolejne 15 tys. złotych. Podejrzani nie przyznają się do winy.
Pieniądze pochodziły z funduszy Komitetu Społecznego KOD, czyli ze zbiórki publicznej. – To były pieniądze z puszek, z wpłat internetowych, przekazywane przez sympatyków. To tym bardziej przykre. Trzeba będzie ich za to przeprosić – mówi jeden z prominentnych działaczy KOD.
Z kolei jedna z najważniejszych osób w strukturach organizacyjnych KOD, która – jak zapewnia – widziała i analizowała faktury, zwraca uwagę na dwa aspekty: charakter usług świadczonych przez MKM Studio oraz tę samą kwotę wpisywaną na każdej fakturze.
– To typowo informatyczny bełkot. Kwoty przeznaczane co miesiąc na opłacanie domen i serwera wielokrotnie przekraczają faktyczne koszty takich usług – i to nie za miesiąc użytkowania, lecz za cały rok. W dodatku za każdym razem opłacana jest równa kwota. W przypadku różnych usług informatycznych, jakie były zamawiane, to zaskakujący zbieg okoliczności – mówi.
za www.rmf.fm