Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku PGNiG o zawieszenie wykonania decyzji w sprawie oddania Gazpromowi dostępu do 80 proc. gazociągu OPAL – poinformował we wtorek prezes PGNiG Piotr Woźniak.„Zatrzymaliśmy dość niefortunną, a dla nas szkodliwą decyzję do czasu rozpatrzenia jej przez Trybunał Sprawiedliwości UE” – powiedział prezes PGNiG na konferencji prasowej.
Jak powiedział, Trybunał Sprawiedliwości przychylił się do wniosku PGNiG o zawieszenie decyzji ws. zwiększenia przepustowości gazociągu OPAL dla Gazpromu. Trybunał swoje postanowienie wydał 23 grudnia – i choć nie jest jeszcze oficjalnie opublikowane, spółka została o nim powiadomiona.
Jak wyjaśnił szef PGNiG postanowienie Trybunału Sprawiedliwości oznacza, że do czasu rozstrzygnięcia decyzji KE przez Trybunał nie można wykorzystywać OPAL-u tak, jak chciał Gazprom.
Trybunał Sprawiedliwości wstrzymał wykonanie decyzję Komisji Europejskiej z końca października br. ws. nowego wyłączenia gazociągu OPAL spod reguł rynkowych. Zgodnie z nią rosyjski Gazprom mógłby wykorzystywać 80 proc. przepustowości OPAL-u (maksymalna przepustowość gazociągu to ok. 35 mld m sześc.).
Opal biegnie na terenie Niemiec równolegle do polsko-niemieckiej granicy. Jest przedłużeniem ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej w miejscowości Brandov.
Rosjanie od dawna starali się o pozwolenie na pełne wykorzystywanie gazociągu. Większy przesył OPAL-em oznaczałby też możliwość zwiększenia przesyłu Nord Streamem i zmniejszenie roli Ukrainy jako kraju tranzytowego.
W 2009 r. gazociągowi OPAL przyznano na 22 lata wyjątkowe traktowanie w ramach unijnego III pakietu energetycznego. Pakiet ten wymaga m.in. dostępu stron trzecich (w tym przypadku konkurentów Gazpromu) do infrastruktury przesyłu gazu w UE. Zgodnie z tym Gazprom miał rezerwację 50-proc. przepustowości gazociągu OPAL. Październikowa decyzja Komisji dawała Rosjanom do 2033 roku możliwość wykorzystywania 80 proc. przepustowości gazociągu. Dzięki temu Gazprom za pomocą gazociągu Nord Stream 1 mógłby wprowadzać do Niemiec o ponad 20 mld m sześc. gazu więcej, niż to jest teraz.
Przed świętami polski rząd zaskarżył do Trybunału Sprawiedliwości UE rozstrzygnięcie KE w tej sprawie.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Kurier PAP
„Zatrzymaliśmy dość niefortunną, a dla nas szkodliwą decyzję do czasu rozpatrzenia jej przez Trybunał Sprawiedliwości UE” – powiedział prezes PGNiG na konferencji prasowej.
Panu Woźniakowi i reszcie ” ekspertów z PGNiG” najlepiej wychodzi
– przyznawanie sobie premii i nagród!
Dzisiaj w RM pan Kowalski kolejny ” ekspert” po opolskiej uczelni administracyjno- prawnej wygadywał o ” polsko- ukraińskiej solidarności”
ech wy….eksperci z bożej łaski!
Kiedy Rosjanie i Niemcy zachęcali nas do współpracy przy budowie Nord Stream,
potem niemiecka firma zaproponowała naszym głupkom- patryjotom współpracę przy budowaniu nitek do Polski gazociągu Opal to ci zwyczajnie…ODMÓWILI!
Bo honorrrrr nie pozwala na współpracę z ” ruskimi”
(ideologiczni potomkowie Becka)
Teraz ganiają po europejskich instytucjach za skargami!?
Gońcie się łajzy, co dla braci ukraińców poświęcacie nasze dobro!
Płacimy najwyższą cenę za gaz w Europie, a może i na świecie.
Wam nawet wyprowadzania kur na szczanie nie można powierzać, a co dopiero Polski….
http://www.szczesniak.pl/555