Sejm uchwalił ustawę o minimalnej stawce godzinowej za pracę na umowę-zlecenie i w ramach samozatrudnienia. Zgodnie z nią wynagrodzenie wyniesie 12 zł za godzinę, a po waloryzacji w 2017 r. – ok. 13 zł.
Za przyjęciem ustawy głosowało 380 posłów, 47 przeciwko, a 14 wstrzymało się od głosu.
Szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska oceniła, że ustawa jest „niezwykle ważna dla polskich pracowników, polskiego rynku pracy, ale również dla polskich pracodawców”.
„Zależy nam niezwykle – i było to zawarte w expose pani premier, i w programie Prawa i Sprawiedliwości – by w Polsce pracownicy byli godnie wynagradzani. Mam nadzieję, że ta ustawa kończy czas patologii w wynagradzaniu polskiego pracownika” – powiedziała.
Minister zwracała uwagę, że w Unii Europejskiej zatrudnienie na umowach nietrwałych wynosi średnio 14 proc., a w Polsce – aż 28 proc.
W ustawie zapisano, że minimalna stawka godzinowa wyniesie 12 zł za godzinę, ale kwota waloryzowana będzie co roku w zależności od wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę na etacie. Ponieważ w 2017 r. będzie obowiązywała nowa kwota wynagrodzenia minimalnego (zgodnie z propozycją rządu – 2 tys. zł brutto), również godzinowa stawka minimalna zostanie automatycznie zwaloryzowana. W kolejnych latach kwota będzie podwyższana w konsultacji z Radą Dialogu Społecznego w ramach negocjacji dotyczących wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę na etat i stawki godzinowej.
Zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą dodatek za pracę w porze nocnej nie będzie wliczany do wynagrodzenia.
Stawka godzinowa ma obejmować nie tylko osoby na umowach-zleceniach, ale też samozatrudnionych, którzy jednoosobowo świadczą usługi dla firm. Ustawa precyzuje, kiedy takie rozwiązanie będzie stosowane, m.in. przy zleceniach, w których wyznaczono czas ich świadczenia.
Minimalna stawka godzinowa ma mieć zastosowanie do wszystkich umów, bez względu na sposób ustalania wynagrodzenia – według stawki godzinowej, dziennej, tygodniowej, miesięcznej itp.
Wynagrodzenie wynikające z zastosowania minimalnej stawki godzinowej ma być wypłacane w formie pieniężnej, co najmniej raz w miesiącu. Wyłączenia z zasady minimalnego godzinowego wynagrodzenia za pracę mają dotyczyć m.in. rodzinnych domów pomocy i umów cywilnoprawnych przy opiece nad uczestnikami wycieczek.
Minimalna stawka nie będzie dotyczyła też m.in. zleceniobiorcy samodzielnie ustalającego miejsce i czas realizacji zadań, jeśli jego wynagrodzenie będzie zależało wyłącznie od osiągniętego rezultatu. Zdaniem twórców ustawy w praktyce oznacza to, że nowe przepisy będą dotyczyć m.in. pracowników firm ochroniarskich i sprzątających, którzy mają szczególnie niskie stawki wynagrodzeń.
Państwowa Inspekcja Pracy – zgodnie z ustawą – uzyska prawo do kontroli przestrzegania przepisów prawa pracy oraz legalności zatrudnienia, bez uprzedzenia przedsiębiorców, o każdej porze dnia i nocy. PIP ma kontrolować, czy podmiot wypłacił minimalną stawkę godzinową, będzie też mogła wydać polecenie wypłaty wynagrodzenia w wymaganej wysokości.
Przewidziano także sankcje za naruszenie przepisów o zapewnieniu minimalnej stawki godzinowej. Przedsiębiorca, osoba działająca w jego imieniu albo osoba działająca w imieniu innej jednostki organizacyjnej, która wypłaca należne wygrodzenie za każdą godzinę pracy w wysokości niższej od obowiązującej minimalnej stawki godzinowej, będzie podlegać karze grzywny od 1 tys. do 30 tys. zł.
Ustawa znosi też zmniejszenie kwoty minimalnego wynagrodzenia do 80 proc. dla młodych pracowników.
Minimalna stawka godzinowa ma obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., ale część przepisów ustawy ma wejść w życie wcześniej – w dniu ogłoszenia ustawy i 1 września br.
Zapisy są wynikiem kompromisu zawartego między związkowcami a pracodawcami w Radzie Dialogu Społecznego.
Teraz ustawa trafi do Senatu.
Źródło: www.kurier.pap.pl