Lewicowe media i politycy popadli w totalną histerie związku z spaleniem podczas antyimigranckiej demonstracji we Wrocławiu kukły przedstawiącej Żyda. Jak zwykle padały skompromitowane rytualne antyfaszystowskie zaklęcia o spadkobiercach nazistów i antysemityzmie, brunatnym tsunami przetaczającym się przez Polskę.
Mnie czyn ten jakoś nie bulwersuje. Z definicji demonstracje mają być spektakularne, teatralnie wykorzystywać w akcie kreacji emocje, realcke uczestników, rekwizyty, efekty specjalne i interakcje z widzami. Na całym świecie całkowicie naturalnym zjawiskiem podczas demonstracji jest wykorzystywanie ognia i spalanie rekwizytów – flag lub kukieł personifikacjach krytykowane przez demonstrantów siły.
Zapewne gdyby alterglobaliści spalili kukłę bankiera, górnicy prezesa kopalni, obrońcy zwierząt rzeźnika, Wietnamczycy chińskiego żołdaka, antyklerykałowie tłustego biskupa, lemingi Kaczyńskiego, to by przysłowiowy pies z kulawą nogą nie zaszczekał, i nikt by się nie oburzał. Ale kiedy kukła okazała być się żydowskiego pochodzenia wszyscy lewacy zaczęli histeryzować bo naruszono tabu mówiące, że Żydów trzeba kochać i szanować, a najlepiej całować w zadek.
Zdrową i pożądaną reakcją na bycie krzywdzonym, jest niechęć do agresora, oraz głośne dawanie wyrazu tej niechęci. Odmienne postępowanie, nie reagowanie na agresje, zgoda na bycie ofiarą lub akceptowanie tego, że inni są krzywdzeni, to patologia psychiczna, jakiś masochizm, czy inny syndrom sztokholmski.
Co bardziej szokujące lewica, w odwecie za to, że Polacy głośno mówią o tym co ich boli, zaczęła się domagać ograniczenia demokracji w Polsce, czyli odebrania narodowcom ich przyrodzonych wolności i praw, w tym wolności słowa i zgromadzeń. Warto przypomnieć, że podczas II wojny światowej oraz po niej, narodowcom przyrodzone prawa i wolności odbierali naziści i komuniści.
Mnie cieszy naruszanie tabu w polityce. Uważam, że należy w polityce i życiu społecznym należy rozmawiać o wszystkich sprawach. Nic nie może być zamiatane pod dywan, nie ma miejsca na żadne trupy w szafie. W tym i relacje Polaków z Żydami nie mogą być tabu, tym bardziej, że wbrew opiniom co poniektórych nie są nieistotnym anachronizmem.
Moim zdaniem relacje Polaków z Żydami to nie domena historii, tylko rzeczywistość dnia dzisiejszego. To współcześnie ambasador Izraela wspiera Paradę Równości w Warszawie, której celem, w moim odczuciu jest sianie demoralizacji i promowanie zachowań szkodliwych dla zdrowia i życia.
To współcześnie państwo Izrael i diaspora żydowska na zachodzie chce wymusić na Polsce przekazanie Żydom majątku Polaków wartego 65 miliardów dolarów. Oficjalnie przy rządzie Izraela istnieje instytucja mająca wspierać tą grabież Polski i Polaków. Oficjalnie tą grabież Polski i Polaków poparło kilku dziesięcioro parlamentarzystów z USA i Wielkiej Brytanii lojalnych wobec interesów Żydów.
Zagrożeniem dla Polski są doskonałe relacje Izraela i Rosji. Izrael zapewnił Rosję, że na forum międzynarodowym będzie wspierał sowiecką narracje historyczną, która przedstawia oprawców z Armii Czerwonej jako bohaterów. Wyrazem braterstwa broni Izraela i Rosji było przekazanie przez Izrael kodów do gruzińskich dronów w czasie agresji rosyjskiej na Gruzję. Nie jest też neutralny dla Polski fakt, że w izraelskich resortach siłowych pracuje kilkadziesiąt tysięcy imigrantów w z terenów ZSRR, żywiących jak setki tysięcy Żydów z ZSRR mieszkających Izrael, olbrzymią sympatie dla Rosji i Putina, w sytuacji gdy Rosja działa na niekorzyść Polski (blokując swoim rurociągiem dostęp do Polskich statków, uniemożliwiając eksport polskich towarów do Rosji).
Kwestią wyjątkowej wagi dla Polski i Polaków jest też fakt przyznawania obywatelom Izraela, wychowanym w izraelskich szkołach i w żydowskiej armii w duchu rasistowskiej nienawiści do nie Żydów, obywatelstw Polski. Do dziś nie ujawniono skali tego zjawiska. Możemy się liczyć z tym, że setki tysięcy polskich obywatelstw są w rękach ludzi, dla których normą jest zabijanie palestyńskich tubylców, kobiet i dzieci, na terytoriach okupowanych przez Żydów, ludzi dla których równie normalne może się stać zabijanie polskich kobiet i dzieci na w przyszłości okupowanych terenach. Bo niby czemu Żydzi mieli by nie wrócić do Polski po 80 latach i uznać ziemie polskie za swoją własność, jak potrafili wrócić po 2000 lat do Palestyny i uznać palestyńskie ziemie za swoje – przy pełnej akceptacji całego świata.
Warto też pamiętać o tym, że żydowskie pochodzenie chroni Żydów, którzy wyemigrowali z Polski, przed odpowiedzialnością karną nie tylko w wypadku dokonania przestępstw gospodarczych ale także w wypadku udziału w morderstwach i torturach jakie dokonywali na polskich obywatelach po II wojnie światowej pracując w komunistycznym aparacie terroru.
Nie jest też tajemnicą prowadzona od lat kilkudziesięciu przez światową diasporę żydowską antypolska kampania nienawiści, dzięki której Żydom udało się, wbrew faktom historycznym, obsadzić Polaków w roli nazistów mordujących Żydów w polskich obozach koncentracyjnych.
Czy taka żydowska kampania nienawiści spotkała się z sprzeciwem Żydów mieszkających nad Wisłą? Nie, bo żydowska narracja historyczna, która zdaniem Żydów ma wyznaczać kurs warszawskiemu muzeum żydów, wyklucza nawet obecność w pobliżu muzeum Żydów (zbudowanego za pieniądze polskich podatników) pomnika Polaków ratujących Żydów – zdaniem Żydów współcześni Polacy nie mają prawa utożsamiać się z Polakami ratującymi Żydów bo ci Polacy nie reprezentowali Polaków, byli wyjątkiem od wszystkich Polaków, którzy współuczestniczyli, zdaniem Żydów, w zagładzie w czasie II wojny światowej.
Warto też pamiętać o postawie środowisk żydowskich po zamordowaniu niezwykle pro żydowskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, inicjatora budowy muzeum Żydów, polityka, który zablokował ekshumacje w Jedwabnem, która zagrażała żydowskiemu kłamstwu o odpowiedzialności Polaków za tą zbrodnie. Co zrobili Żydzi w Polsce i na świecie po zamachu w Smoleńsku, wspierali śledztwo w sprawie wyjaśnienia okoliczności zabójstwa swego dobroczyńcy, czy może jednak za granicą olali śmierć Lecha Kaczyńskiego, a w Polsce zaangażowali się w medialne wspieranie kuriozalnego „śledztwa” którego celem zdecydowanie nie była prawda? Warto też pamiętać, że Żydów zbulwersowała nominacja zaangażowanego w dociekanie prawdy o Smoleńsku Antoniego Macierewicza na fotel Ministra Obrony Narodowej.
Nie wolno uciekać też od postawy reprezentantów społeczności żydowskiej wobec problemów przed którymi staje współczesna Polka. Nieprzypadkowo Żydów w Polsce widać po jednej stronie barykady, prócz kilku chwalebnych a jednak wyjątków. Po tej stronie barykady, która wspiera gender, aborcje, demoralizacje seksualną dzieci, ateizacje, walkę z kościołem, walkę z dekomunizacją i lustracją, szkalowanie wszystkiego co polskie i katolickie, wysokie podatki i równoczesne ograniczanie sfery socjalnej, ograniczanie wolnego rynku, likwidacje polskiej przedsiębiorczości oraz wspieranie zagranicznych koncernów pasożytujących na Polsce i Polakach, sztukę nowoczesną promująca wszelkie patologie, rozbijanie polskich rodzin, feminizm, itp. lewicowe patologie.
Jan Bodakowski
100/100