Jako młody człowiek byłem – ma się rozumieć – wielbicielem Józefa Piłsudskiego. Kiedy pojmuje się historię i politykę jako seręe obrazków – bez wątpienia postać Marszałka, zwycięskiego wodza w wojnie 1920 roku jest nie do przebicia. Wybija się na pierwszy plan.
Jednak kiedy zaczyna się wgłębiać w późniejszy rozwój wydarzeń, klęskę w 1939 jaka poniosła Polska kierowana przez następców Marszałka, kiedy zaczyna się studiować historię gospodarczą dwudziestolecia, kiedy sięgnie się do wspomnień ówczesnych niezależnych publicystów jak Józef i Stanisław Mackiewiczowie, Władysław Studnicki, czy Adolf Bocheński obraz zaczyna się komplikować.
Piłsudski – wielkość i małostkowość
Obraz Piłsudskiego, jego następców – Rydza-Śmigłego, Mościckiego, Becka i całej epoki, staje się bardziej skomplikowany i – niespecjalnie – pozytywny.
Zaniedbania społeczne i gospodarcze okresu II Rzeczpospolitej, fatalna polityka wobec mniejszości, jeszcze gorsza polityka międzynarodowa, w której odgrywaliśmy rolę mocarstwa wcale mocarstwem nie będąc. No i potem straszliwa klęska z września 1939 r. i całej wojny, w której straciliśmy połowę terytorium i 6 mln obywateli. Wytrzebiona została elita narodu, która ginęła w Palmirach, Katyniu, w warszawskim powstaniu.
W jakimś sensie te wydarzenia miały swoje pra-przyczyny w metodzie rządzenia jaka przyjął Józef Piłsudski po zamachu majowym. W osobistym rozstawianiu ludzi po kątach wedle własnego widzimisię, pobłażliwości dla swoich „legunów”, klakierów którzy go otaczali, a eliminowaniu siłowym przeciwników, którzy często mieli dla Polski ogromne zasługi.
Zupełną hańbą okrywa Piłsudskiego Bereza, los generała Tadeusza Rozwadowskiego, morderstwo generała Zagórskiego. A traktowanie Witosa, Korfantego – całej rzeszy ludzi, bez których nie byłoby niepodległości w 1918 r.!
To wszystko są cienie postaci człowieka, który rzeczywiście uratował nas w 1920 przed skomunizowaniem i zniszczeniem. Jak łatwo przejść od wielkości do małości! Napoleon swoją klęskę w 1812 r. skwitował bon-motem: „Du sublime au ridicule” – od wzniosłości do śmieszności. W przypadku Polski nie skończyło się na śmieszności. Skończyło się hekatombą lat 1939-45 i utratą niepodległości na pół wieku.
Roman Dmowski
Twórca i ideolog Narodowej Demokracji, twórca nowoczesnego nacjonalizmu, poseł do rosyjskiej Dumy, polskiego parlamentu, minister spraw zagranicznych RP w pierwszym okresie, – człowiek ze wszech miar wybitny. Autor wielu prac, stworzył potężny Ruch Narodowy – najsilniejszą formację polityczną II RP. Stworzył całą szkołę polskiego myślenia realnego o polityce, której centralnym punktem był interes narodowy Polaków. Nie żadne mesjanizmy, nie „za wolność waszą i naszą” – tylko chłodny, wykalkulowany interes gospodarczy, społeczny i polityczny Narodu Polskiego.
Dmowski był przeciwnikiem powstań, rewolucji był za to ideologiem pracy społecznej, budowania siły gospodarczej Narodu, wykorzystywania wszystkich ku temu możliwości. To idee Dmowskiego i zwolennicy jego myśli obudzili masy polskie na przełomie XIX i XX wieku, pociągnęli je ku Polsce i zbudowali zręby świadomego społeczeństwa. Bez tej pracy Józefowi Piłsudskiemu nie udały by się żadne legiony.
U progu swej politycznej działalności, w końcu XIX w. Dmowski był zdecydowanym zwolennikiem współpracy z Rosją. Wskazywał, że Polacy w wielkim cesarstwie rosyjskim, zapóźnionym cywilizacyjnie i gospodarczo mogą odegrać wybitną rolę. Wykorzystać słabości tego państwa nie do tego, żeby je obalać, ale żeby poprawiając jego funkcjonowanie samemu robić interesy, budować polską siłę gospodarczą na handlu z ogromną Rosją, na robieniu karier w administracji, w armii, w kulturze.
Rosja nam nie zagraża bo stoi cywilizacyjnie od nas niżej – uważał Dmowski. Zagrażają nam Niemcy, którzy są zorganizowaną, żelazną machiną nastawioną do nas wrogo. W Rosji możemy wykorzystać szanse i się wzmocnić, w Niemczech zawsze będziemy skazani na zagładę – gospodarczą, kulturową a w końcu i zagładę narodową.
Na początku XX wieku Polacy w zaborze rosyjskim odzyskali autonomię utraconą po Powstaniu Styczniowym, Dmowski został posłem do rosyjskiego parlamentu – Dumy, Polacy robili kariery gospodarcze, finansowe, w armii rosyjskiej. Nie było żadnych szykan. Liberalna rosyjska inteligencja patrzyła na Polaków z szacunkiem. Dmowski jako polityk tworzył skierowaną do cara i jego otoczenia ofertę polityczną – „My Polacy chcemy z Wami współpracować. Nie walczmy, bo za progiem stoi nasz wspólny wróg – agresywne Niemcy”.
I wojna światowa dawała szanse na realizację polityki Dmowskiego, do czasu gdy rewolucja bolszewicka zmiotła carat i w miejsce Rosji powstało państwo-niepaństwo – agresywny, ideologiczny wróg dotychczasowego świata Związek Sowiecki. I właściwie dopiero dziś, kiedy Związek Sowiecki nie istnieje, a Rosja wraca do swojej tradycji – państwa silnego, ale nie ideologicznego, kierującego się swoim interesem, a nie chęcią wyzwalania całego świata i narzucania ideologii – nastały warunki, w których koncepcja Dmowskiego może odżyć.
Jednak jako Naród jesteśmy do takiego zwrotu nieprzygotowani. Widać to wyraźnie po zagubieniu polskich elit politycznych wobec kryzysu na Ukrainie. Ich zagubienie wynika z faktu, że głęboko tkwią one w całkowicie przestarzałych kanonach myślenia piłsudczyzny – emocjonalnej wrogości do Rosji, wyznają tzw. „koncepcję prometejską” czyli konieczność wyzwalania ludów spod panowania Rosji i wspierania wszelkich antyrosyjskich działań.
Porzucić prometeizm i antyrosyjskość
Jednak w dzisiejszych realiach nie istnieje już ZSRR, nie ma naprawdę żadnego zagrożenia ze strony Rosji wobec Polski, to „zagrożenie” o którym wciąż mówią polscy „prometejscy” politycy, tkwi w ich głowach. W tej sytuacji polityka antyrosyjska w istocie nie przynosi Polsce żadnych korzyści a wzmacnia innych. Antyrosyjskie zaangażowanie polskich polityków śp. Lecha Kaczyńskiego w Gruzji i Czeczenii, ministra Sikorskiego i Jarosława Kaczyńskiego na Ukrainie – przyniosły Polsce same straty i to straty, które trudno będzie odrobić.
Absurd całej sytuacji dostrzega w Polsce coraz więcej ludzi. Szkody jakie wyrządza emocjonalne rozwichrzenie i brak realizmu prezesa największej opozycyjnej partii Kaczyńskiego, połączone z awanturniczymi wypowiedziami ministra Sikorskiego odczuwają już na własnej skórze rolnicy, transportowcy, polski przemysł mleczarski. Wraz z nimi odczują za chwile wszyscy (z wyjątkiem polityków – ma się rozumieć). Jednak media pełne są gromkiego pohukiwania, które jako żywo przypominają atmosferę z wiosny 1939 r. kiedy cała polska prasa kpiła z niemieckich „tekturowych” czołgów i gromko obiecywała: „Nie oddamy ani guzika”. Wiemy jak się to skończyło wówczas i doskonale widzimy jak taka polityka kończy się dzisiaj. Całkowitą izolacją Polski i stratami, jakie my poniesiemy w największym stopniu.
Wróćmy do realnego myślenia
Dmowski nie miał w Polsce rządzonej przez piłsudczyków dobrej prasy. Nie miał też dobrej prasy w PRL, ani w wydawnictwach podziemnych Komitetu Obrony Robotników, środowiska opanowanego przez tzw. „lewicę laicką” czyli przez byłych komunistów pochodzenia żydowskiego – Michnika, Kuronia, Geremka. Lewica nigdy nie wybaczyła Dmowskiemu tych wątków jego publicystyki, w których wskazywał na zagrożenie polskiego interesu gospodarczego przez żywioł żydowski. Do dziś środowisko Gazety Wyborczej pisze o „antysemityzmie” Dmowskiego i Narodowej Demokracji , albo wręcz o „faszyzmie” endecji.
To oczywista bzdura – Dmowski nie budował jakichś teorii rasowych – jak to robili naziści – on po prostu wskazywał na fakt, że polski interes gospodarczy nie da się pogodzić z dominacją Żydów w gospodarce, handlu i bankowości Polski. A pamiętajmy, że w niektórych miastach II RP mniejszość żydowska stanowiła jedną czwartą mieszkańców.
II wojna – z potworną zbrodnią na Żydach jakiej dopuścili się Niemcy – w istocie usunęła ten problem. I tu tym demagogom z GW, którzy piszą o antysemityzmie endecji należałoby przypomnieć liczne przykłady ratowania Żydów przez środowiska narodowe. W niektórych oddziałach partyzanckich Narodowych Sił Zbrojnych byli żołnierze Żydzi. Oto jak o tym pisze prof. Marek J. Chodakiewicz.
„W powiecie kraśnickim, rodziny związane z NSZ w czasie okupacji pomagały 15 Żydom. Rodzina Władysława Kołacińskiego „Żbik” uratowała od śmierci kilku z nich, a sam Bronisław Geremek ukrywał się podczas okupacji u rodziny mającej powiązania z NSZ-em. Okoliczni żołnierze tej formacji wiedzieli o Geremku, a jednak nikt go nie wydał. Na warszawskim Pawiaku pomoc żydowskim więźniom niósł lekarz więzienny dr Felicjan Loth – ONR-owiec. Podobnie czynili księża związani z ruchem narodowym: ksiądz Stanisław Trzeciak i ksiądz Marceli Godlewski.”
Źródło: M. J. Chodakiewicz, Złote serca, czy złote żniwa, Warszawa 2011.
Jednak środowisko „lewicy laickiej”, które zdominowało przemiany w Polsce po 1989 r. nie potrzebuje tego rodzaju faktów. Potrzebuje wroga i Ruch Narodowy, oraz Roman Dmowski nieodmiennie to miejsce „wroga” w lewicowej narracji zajmują.
Po części w imię tej wrogości, a po części z wyrachowania odrzucana jest też przez „lewicę laicką” jakakolwiek myśl o ułożeniu dobrych relacji z Rosją. Wszak Rosja rządzona przez Putina zakazuje homoseksualnej propagandy, nie pozwala rozwydrzonym panienkom obrażać religijnych uczuć i profanować cerkwi, wyraźnie popiera odrodzenie prawosławia no i co – zapewne nie jest bez znaczenia – Putin odebrał żydowskiemu oligarsze Chodorkowskiemu Yukos – gigantyczną firmę naftową, którą ten nabył za parę groszy w czasie jelcynowskiego rozgardiaszu w Rosji.
Tego wszystkiego środowiska „laickiej lewicy” nie mogą Putinowi wybaczyć.
Z kolei politycy nawiązujące do antyrosyjskich działań Piłsudskiego – jak Kaczyński czy środowiska dawnego KPN – tkwią jak dawniej w wygodnych koleinach antyrosyjskości, zwłaszcza że to wygodny stereotyp, na którym mają nadzieję zbudować parę procent poparcia wyborczego. Że dziś już nieaktualny i z gruntu pozbawiony podstaw, że przynosi Polsce szkody – nieważne!
Nadzieje budzi wszakże fakt, ze nie wszyscy poddają się tej propagandzie. Realistyczne podejście do sytuacji na Ukrainie i krytyczne do tego co wyczynia polska tzw. dyplomacja wyraża wielu Polaków i prywatnie i w Internecie. Na scenie politycznej ma odwagę głosić podobne krytyczne zdanie Janusz Korwin-Mikke – lider Kongresu Nowej Prawicy. Realistyczne podejście konsekwentnie głosi odradzający się Ruch Narodowy. Internet jest pełen głosów zupełnie odmiennie oceniających wydarzenia niż czynią to media oficjalne. Budzi się nadzieja, że Polacy poprzez mgłę oficjalnej propagandy dostrzegą jak naprawdę wygląda rzeczywistość.
Janusz Sanocki
Panie Januszu:
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_tZTDR3ElOp6t4ZVOWlvvunWh90wSYigH.jpg
ups…
Nie zauważyłam napisu :))
Wrócić do PZPR! Lepiej tak zatytułujcie swój artykuł towarzyszu Sanocki!
Panie Sanocki Co Pan pisze za glupoty o zwyciestwie Pilsudaa w 1920 r. Przeciez on zrejterowal tuz przed bitwa a prawdziwym autorem bitwy warszawskiej byl gen Rozwadowski pozniej zamordowany na rozkaz tego bydlaka Pilsudasa!
zrodlo: http://npwmag.pl/archiwum/2010/7-8-9.pdf
Dlaczego zaklamuje Pan historie Polski?
Co ma znaczyc glupawe stwierdzenie ze „jako mlody czlowiek bylem -ma sie rozumiec- wielbicielem pilsudskiego” ???
Co ma sie rozumiec? A czemu nie Cze Guevary albo towarzysza Hitlera?
Calkiem bez sensu!
Może autora artykułu urzekły słowa marszałka
„Kto nie był socjalistą za młodu, ten na starość będzie skurwysynem”
Osobiście znam kilka osób w zaawansowanym wieku, którym mniłość do marszałka jeszcze nie przeszła
A to już bywa niepokojące.
Choćby znany nam ” partyzant wolnego słowa” pan Sakiewicz.
Tak go mniłuje, że aż po nocach z nim gada, naprawdę!
Nie wiem tylko, bo pan redaktor nie zdradził czy za pomocą wirującego talerzyka czy szklanej kuli?
Ale to już szczegół, nie czepiajmy się :)
„Co zrobiłby Piłsudski gdyby dzisiaj rządził i miał przed sobą konflikt na Ukrainie?”
Dowiedział się od tego geniusza wojskowości (czyli marszałka, który jak powszechnie wiadomo, niejedną batalię stoczył i niejedną wojenkę wygrał) co powinna Polska w obecnej sytuacji na Ukrainie zrobić
„wysłałby, nie czekając na Zachód, pomoc Ukrainie. Nie dlatego, że lubił ryzykować, albo kochał wojnę. Ani nie lubił przesadnego ryzyka ani też nie zaczynał działań wojennych gdy nie było szans. Wszystkie jego wysiłki militarne kończyły się sukcesem. Dzisiaj przegrywamy swoją szansę.”
„Konflikt trzeba rozstrzygnąć teraz, póki Kreml nie zdobędzie nieredukowalnej przewagi nad Europą. Ukraińcy chcą się bić i ich rękami, bez rozlewu polskiej krwi, możemy zatrzymać Rosję. Wysłanie kilkuset milionów złotych na niezbędny sprzęt, dostarczenie im kamizelek kuloodpornych, hełmów, precyzyjnej broni, którą produkujemy, nie przekracza naszych możliwości. Sto razy tyle trzeba będzie wydać jeżeli rosyjskie wojska staną nad naszą granicą. Piłsudski wysłałby jeszcze do Kijowa polski korpus. Zluzowałby w ten sposób ukraińskie oddziały, które mogłyby pójść na wschód. Nasze wojsko nie musiałoby brać bezpośrednio udziału w walkach. Za to byłoby przyjmowane chlebem i solą, a Ukraińcy mieliby większe możliwości niszczenia rosyjskich wojsk.”
http://spiritolibero.neon24.pl/post/112159,sakiewicz-wskakuj-na-kasztanke-i-hajda-na-moskala
Ciekawy był wykład eurodeputowanego Janusza Korwina Mikke. Zmienił scene polityczna, Juz nie bryluje tylko PO, PSL i PiS.Wierze ze rządy się zmienią…Czy nasi potomkowie pozytywnie ocenią terazniejszość,skoro my mamy wiele róznych zdań z przeszłości??
Artykuł rzeczowy,historycznie podbudowany, i chetnie komentowany,Autorowi dziekuje i pozdrawiam.
Lepiej byłoby, gdyby Sanocki już złożył swoją kandydaturę do dumy. Tak, zgodnie z promowanym przez seibie wzorcem i przykładem, stałby się na powrót pierwszym wasalem „odnowionej” przez Putina Rosji.
@AA
Zmień źródło, dilera też.
A tak poważnie, gdyby bitwa była przegrana, odpowiadałby Piłsudski tak?
Pan Sanocki uprawia historyczne i polityczne bajkopisarstwo. Bzdura goni bzdurę. Można by długo wyliczać, ograniczę się do paru przykładów pierwszych z brzegu. Nieprawda, że na początku XX w. Królestwo Polskie odzyskało autonomię. W 1905 r. wprowadzono język polski w urzędach gminnych i to wszystko. Wyżej nadal obowiązywał język rosyjski. Poza Prokuratorią Generalną nie było żadnych atrybutów administracyjnej odrębności Królestwa. Od listopada 1905 r. obowiązywał w Królestwie stan wojenny. Dmowski został wybrany do Dumy ale jako zwykły poddany carski, tak jak Rosjanie. Nie miało to nic wspólnego z żadną autonomią. W 1912 r. oderwano od Królestwa Chełmszczyznę, żeby przyspieszyć rusyfikację tego regionu. Polacy robili karierę w armii rosyjskiej ale musieli zmieniać wyznanie bo katolik nie mógł być generałem. Trzeba było zaprzeć się wiary i polskości. W 1915 r. Dmowski był politycznym bankrutem. Nic nie wskórał z Rosjanami i musiał wyjechać na Zachód. Rozwinął skrzydła dopiero w 1917 r. gdy sprawami polskimi zajęła się Francja. Tak to w rzeczywistości wyglądało i można by jeszcze dużo pisać na ten temat.
Śmiechu warte, że Rosja nie zagrażała Polsce. Który zaborca zagarnął najwięcej ziem polskich? Proszę popatrzeć na mapę! Który zabór był najbardziej zacofany gospodarczo i kulturalnie? Gdzie było najmniej linii kolejowych i najwięcej analfabetów? Efekty rosyjskich rządów w Polsce do dzisiaj widać na tzw. wschodniej ścianie. Polska upadła w 1939 r. bo w 1920 r. nie udało się zrealizować wielkiej wizji Piłsudskiego, który chciał, żeby między nami a Rosją powstała niepodległa Ukraina. Była to mądra i dalekowzroczna koncepcja. Niestety zwalczali ją ludzie z obozu Dmowskiego i między innymi dlatego nie udało się jej zrealizować. Piłsudski wygrał wojnę z bolszewikami ale pokój z Rosją zawierali głównie jego polityczni przeciwnicy z obozu ND. Dlatego zostawiono bolszewikom na pożarcie Mińsk i Kamieniec Podolski razem z setkami tysięcy Polaków, którzy zostali wymordowani przez Stalina w latach trzydziestych. To była zbrodnia 10-50 razy większa niż Katyń a niestety przyczynił się do niej pośrednio obóz Dmowskiego.
Putin prowadzi politykę imperialna jak kiedyś carowie a potem Stalin. Trzeba być człowiekiem kompletnie zaślepionym, żeby tego widzieć. Dmowski mógł popełniać błędy, bo nie miał za sobą tylu doświadczeń historycznych co my. Można to jakoś zrozumieć i częściowo usprawiedliwić. Nawoływanie do powtarzania tych samych błędów w naszych czasach jest niewybaczalne. Panu Sanockiemu zaleciłbym więcej solidnej lektury a mniej zapędów misjonarskich (wypadałoby się do tego lepiej przygotować).
@Realista
Podzielam opinię. Zwolennicy orientacji prorosyjskiej wieszają psy na Piłsudskim, bo nic im nie pasuje do układanki. Dmowski mylił się co do prognoz tak wojennych, jak i społeczno-politycznych. Jego poglądy i działalność przyczyniały się do destabilizacji i destrukcji wielonarodowego państwa, jakim była II RP. Spełnieniem marzeń rusofili była PRL, z tym „małym” zastrzeżeniem, że ją wynarodowiano. Z trudnością czyta się te brednie o normalizowaniu się Rosji pod rządami byłych KGB-isatów.
Uczitsia, jeszczio raz uczitsia! Tak wam skazał Lenin, towariszcz Sanotskij!
A poważnie – moim zdaniem, to nie bajkopisarstwo, tylko świadoma propaganda prorosyjska, w której J, Sanocki bierze udział po osobliwym udziale w patiomkimowskiej wyprawie na Białoruś. Tam go „oświecono”, po której stronie leży „prawda”, a może nawet ile kosztuje.
Z bredniami tak to bywa, że same się dezawuują :)
„Który zabór był najbardziej zacofany gospodarczo i kulturalnie?”
„Efekty rosyjskich rządów w Polsce do dzisiaj widać na tzw. wschodniej ścianie.”
Faktycznie najbardziej zacofani ludzie muszą mieszkać na tzw ścianie wschodniej, skoro tak głosują!
mapa: http://wybory2011.pkw.gov.pl/wyn/pl/000000.html#tabs-1
Szanowny pan z SLD??
@Anonim
Ach Anonimie, jak ja was opozycjonisty kocham:)))
A myśli wasze błyskotliwe jak komety….
„Dmowski mylił się co do prognoz tak wojennych, jak i społeczno-politycznych. ”
Taaa… szczególnie pomylił się co do Ukrainy!
„Nie ma siły ludzkiej, zdolnej przeszkodzić temu, ażeby oderwana od Rosji i przekształcona na niezawisłe państwo Ukraina stała się zbiegowiskiem aferzystów całego świata, którym dziś bardzo ciasno jest we własnych krajach, kapitalistów i poszukiwaczy kapitału, organizatorów przemysłu, techników i kupców, spekulantów i intrygantów, rzezimieszków i organizatorów wszelkiego gatunku prostytucji: Niemcom, Francuzom, Belgom, Włochom, Anglikom i Amerykanom pośpieszyliby z pomocą miejscowi lub pobliscy Rosjanie, Polacy, Ormianie, Grecy, wreszcie najliczniejsi i najważniejsi ze wszystkich Żydzi. Zebrałaby się tu cała swoista Liga Narodów…
Roman Dmowski
„Świat powojenny i Polska” (1931)
A co Dmowskiego panowie czytali?
no, zaskoczcie mnie:(((
zapomniałam wkleić artykuł z Frądy Poświęconej, napisany przez Izaaka Shamira ( żyda, panowie, więc antysemityzm nie wchodzi w grę)
http://www.fronda.pl/blogi/nie-jestesmy-z-tego-swiata/ukraina-przejeta-przez-koalicje-nacjonalistow-i-zydowskich-oligarchow,38124.html
Słodkich snów życzę!
A ruska agentka dalej swoje. Fakty się nie liczą. Co można zrobić, jak się jest na ruskim żołdzie?
@Anonim
Mój ruski żołd wyglada tak:
https://www.youtube.com/watch?v=xn2UD-tDreA
A pan opozycjonista pochwali się w przeliczeniu na szekle ile bierze?
Bo nie wierzę że darmo pan gawędzi?
Wiecie „Kwiatki”, nie to jest istotą sprawy, że Sanocki jest proputinowską szmatą ale to, że wy tą szmatę dopuszczacie do głosu w swojej gazecie i jeszcze przy okazji daliście się omotać tej podłej świni z „radio ma ryja”. Za to należy wam się największa pogarda.
Zawiślak!
Ma Pan rację – nie odzyskano autonomii. Chodziło mi o złagodzenie polityki wobec Polaków w zakresie szkolnictwa, dopuszczenie języka polskiego, mozliwości powstawania szkół prywatnych itd. w ogóle stosunek Rosji (caratu) do Polaków przypominał sinusoide. Np. po przegranej wojnie krymskiej nastąpiła odwilż, przywrócono (wtedy) autonomię, co zachęciło naszych spiskowców do wywołania Powstania Styczniowego i ściągnięcia na nas kolejnych przesladowań. Ale w naszej historiografii to Rosjanie są za to odpowiedzialni – nasi spiskowcy – nie. Ciekaw jestem które panstwo tolerowałoby tak niepewny żywioł na swoim terytorium bez represji?
Powtarzam – to mysmy nie wykorzystali szansy na rozwój naszych narodowych interesów we wspólpracy z Rosją. Ta dawała wiele razy dowody zyczliwości dla Polaków. patrz polityka Aleksandra I, który po wygranej czy Aleksandra II.
Jesli natomiast wyliczamy wzajemne rachunki krzywd, to też nie róbmy za niewiniatka. Wystarczy poczytać co nasze „niebożęta” lisowczycy wyrabiali w okupowanej Moskwie w 1610, a która to Moskwa dobrowolnie otwarła przed Polakami bramy. To też jest niewykorzystana, zmarnowana szansa na wspólpracę i to wybitnie wina lezy po naszej stronie.
Ciasno patrzy Pan na historię – bo przeciez Dmowski o wszystkich warunkach, które Pan opisuje wiedział. A mimo to (słusznie) uważał, że jeśli zmienimy nastawienie, to wykrozystamy swoją szansę, bo Rosja nas Polaków potrzebuje jako czynnika cywilizacyjnego.
Koncepcje Dmowskiego złamała bolszewia. Ale od kiedy Rosja odrzuciła ideologię komunizmu, warunki na powrót dają szanse na wspólprace. Ale to wymaga inteligencji i wyobrazni. Pewnosci siebie i odwagi. A tego niestety Polacy niestety w wystarczającym stopniu nie mają.
@Zawiślak
Jesteś Sanocki kompletnym durniem! Wykazano jedynie, żeś niedouczony, a ty uprawiasz wyzutą z jakichkolwiek racji historycznych i politycznych ideologię, ustawiając Polskę wprost jako część państwa rosyjskiego, w którym Polacy winni byli kiedyś i teraz szukać swojej szansy rozwoju jako poddani tej zapóźnionej cywilizacyjnie części świata. Oskarżanie Polaków o brak odwagi do kolaboracji z zaborcą, okupantem i wrogiem, to już zbyt wiele! Przekroczyłeś zaprzańcu wszelkie granice przyzwoitości.
@Anonim………..Kto i ile płaci Tobie za te nieuprzejme slowa,ktore dane nam jest Tutaj czytać??? TUTAJ – Nie nadają sie do publikowania .Jesteś odwazny……….,ale nie w tym,co dobre……..A wyobrażni to całkowicie Ci brak. Więc ponownie pytam – A ile ojro pobierasz za pisanie słów PRAWDY.??………..?Może zrobimy składke na PRAWDE.??
.Zycze Twojej rodzinie pieknej,błogosławionej niedzieli…….Niech Opuści Cię Zły Duch….
@ Pan Sanocki Janusz. Pięknie dziękuję za mądry, wyważony komentarz.Tak,zgadzam się,że Polakom brak pewności siebie i odwagi, a także brak inteligencji i wyobrażni.Musimy nad sobą pracować.To wymaga wysiłku i czasu i nauczycieli posługujących sie rozumem. Historii nie da sie zmienić,dlatego Tu i Teraz trzeba dobrze czynić,aby potomkowie nie mieli problemu z ocenianiem terażniejszości w tym polityków.
Życze dobrej i blogoslawionej niedzieli Pańskiej Rodzinie.
@Janusz Sanocki
Panie Sanocki! Przytoczył pan niemal wszystkie wątki antypolskiej propagandy rosyjskich imperialistów, powtarzane w Moskwie i Petersburgu jak mantra już od dwóch stuleci. Szlachetna, miłująca pokój Rosja z sercem na dłoni i niewdzięczni Polacy, odpłacający się ciągłymi buntami za dobroć okazywaną nam przez wielkiego słowiańskiego brata ze wschodu. Tak przez wiele pokoleń uzasadniano trzymanie Polaków w rosyjskiej niewoli, rusyfikację, wywózki na Sybir itd. W oczach Moskwy wszystkiemu byli winni sami Polacy bo nie chcieli pogodzić się z dyktatem większego brata i woleli związek z Zachodem. Nie mieści mi się w głowie, że taki sam punkt widzenia przyjmuje również Polak aspirujący do odgrywania ważnej roli w życiu publicznym. Wybaczy pan ale uważam to za umysłową aberrację.
Prezentuje pan zmitologizowaną wizję historii stosunków polsko-rosyjskich. Nie ma to nie wspólnego z historycznymi realiami. Car Aleksander był w młodości zafascynowany koncepcjami liberalnymi i zrobił sobie w tym zakresie poletko doświadczalne w Królestwie Polskim. W ostatnich latach życia jednak zmienił nastawienie i zaczęło się „dokręcanie śruby”. Nie zrealizował czynionych Polakom obietnic co stało się źródłem fermentu w Królestwie. Potem objął władzę car Mikołaj, który był typowym samodzierżcą. Jego polityka ostatecznie zaowocowała wybuchem powstania listopadowego. Aleksander II zniósł pańszczyznę w Rosji już w 1861 r. ale w Polsce nadal utrzymywano poddaństwo chłopów, żeby wewnętrznie antagonizować miejscowe społeczeństwo. Dopiero powstanie styczniowe doprowadziło do uwłaszczenia chłopów, co pozwoliło na budowę nowoczesnego społeczeństwa.
Uzyskane w latach 1905–1907 ograniczone swobody kulturalne i oświatowe nie były wspaniałomyślnym darem cara Mikołaja II lecz zostały wymuszone na władzach rosyjskich przez rewolucję 1905 r. Car poszedł na ustępstwa, żeby spacyfikować sytuację w Królestwie. Gdyby nie walki na barykadach, zbrojne akcje bojowców Piłsudskiego, strajk szkolny itd. wszystko zostałoby po staremu.
To nieprawda, że politykę Dmowskiego przekreśliła rewolucja bolszewicka. Polityka ta zbankrutowała dużo wcześniej. Była to droga donikąd bo koncepcje Dmowskiego ani trochę nie interesowały cara i jego urzędników. W 1915 r. Dmowski spakował manatki i wyjechał na Zachód widząc bezskuteczność swoich wysiłków w Rosji. Rozwinął skrzydła dopiero dzięki bolszewikom (tak, tak!) bo dopiero wtedy Francja zaczęła doceniać Polaków jako nowego sojusznika, który miał tymczasowo zastąpić w tej roli Rosję. Wszystkie sukcesy Dmowskiego były owocem nowej orientacji na Francję a nie zbankrutowanej orientacji na Rosję!
Polska obecność wojskowa w Moskwie w 1610 r. była jak najbardziej uzasadniona i proszę również w tej kwestii nie uprawiać rosyjskiej propagandy. Moskwa już sto lat wcześniej prowadziła agresywną politykę wobec Polski i Litwy postępując dokładnie tak jak teraz Putin wobec Ukrainy. Już w 1503 r. Moskale zabrali Litwinom Siewierszczyznę a w 1514 r. również Smoleńsk. Był to początek drogi, która dwa i pół stulecia później doprowadziła do rozbiorów Polski. Potem Moskwa próbowała zagarnąć Inflanty będące lennem polsko-litewskim. Po śmierci Iwana Groźnego i wygaśnięciu dynastii Rurykowiczów Wielkie Księstwo Moskiewskie pogrążyło się w anarchii (wielka smuta). Nie było prawowitych następców tronu. Kolejni carowie (Godunow, Szujski) byli uzurpatorami, popieranymi przez część bojarstwa i zwalczanymi przez innych bojarów. W tej sytuacji Zygmunt III Waza słusznie uznał, że należy podjąć działania na rzecz odzyskania Smoleńska i innych ziem utraconych na rzecz Moskwy. Było to działanie niezbędne dla strategicznego bezpieczeństwa Polski i Litwy (Smoleńsk był kluczem do panowania na terenach stanowiących pogranicze Polski i Litwy). Interwencja na wschodzie była tym bardziej konieczna, że car Szujski zawarł zwrócone przeciwko Polsce przymierze ze Szwecją. Należało przeciwstawić się nowemu niebezpieczeństwu i wykorzystać przejściową słabość Moskwy dla trwałego zażegnania zagrożeń z tej strony. Aktywna polityka wschodnia była wówczas historyczną koniecznością i uważam, że Zygmunt III Waza zrobił co do niego należało. Szkoda tylko, że polskie społeczeństwo szlacheckie jak zwykle poskąpiło pieniędzy, nie było za co opłacić wojska i początkowe sukcesy zostały ostatecznie zmarnowane. Niestety również wtedy było w Polsce wielu ludzi rozumujących podobnie jak teraz pan Sanocki. Płacimy za to do dzisiaj. Trzeba Uczyć się na błędach i wyciągać właściwe wnioski z historycznych doświadczeń.
@Eleonora
Nie mam nic wspólnego z SLD ani PO. Mam za to wrażenie, że szanowna pani miała kiedyś wiele wspólnego z PZPR, podobnie jak pani ulubiony autor (proszę zaprzeczyć jeśli się mylę). Interesują mnie tylko fakty („tylko prawda jest ciekawa”) a fakty są takie, że wschodnia część Polski jest najsłabiej rozwinięta gospodarczo. Liczby mówią same za siebie.
http://biznes.pl/wiadomosci/start/najbogatsze-i-najbiedniejsze-regiony-polski,5297455,news-detal.html
Oczywiście rzutuje to również na wynik wyborów. Mieszkańcy tych części kraju mają szczególnie wiele powodów do niezadowolenia i odpowiednio do tego głosują.
@Zawiślak
Poprawka do oczywistego przejęzyczenia: Smoleńsk był kluczem do panowania na terenach stanowiących pogranicze Litwy i Moskowii.
Pan Zawislak
No wie Pan mogłbym odwrotnie powiedzieć, że pan uprawia zmitologizowana wersję historii z naszym narodowym cierpietnictwem. Z wiecznym – „My zawsze mieliśmy rację” a wszystkiemu winni są źli Moskale.
Drogi Panie! Odsyłam Pana m.in. do pamietników hetmana Żółkiewskiego z wyprawy na Moskwe, do wspomnień kapelana lisowczyków ks. Debołeckiego, a także do nowszej literatury z okresu miedzywojnia nt. np. polskiej polityki wobec mniejszości.
Rosja – owszem miala imperialne plany – i nigdzie tego nie neguję. Ale jak Pan sobie to wyobraża? Że co? My powiemy „Rosjo, Rosjo zapadnij sie pod ziemie! i tak się stanie?
My Polacy też mielismy imperialne zamiary i nasze interesy się zderzały. Póbował je ułożyć mądrze właśnie Stanisław Żólkiewski ale ten duren Zygmunt III Waza wszystko pokrzyżował, a reszty dopełnilo brutalne zachowanie polskich wojsk w Moskwie. Mordy, gwałty i rabunki.
Nie kto inny a Sienkiewicz portretując pułkownika Kulkinowskiego w „Potopie” przedstawił obraz polskiego żołnierzyka z tamtych czasów.
Doprawdy proszę wyjść poza ramy polskiej hagiografii bo ona jest z gruntu nieprawdziwa, wręcz paranoiczna, nie ma nic wspolnego z historią i prawdą, a jest leczeniem narodowych kompleksów.
Rosja jest silnym panstwem, z ktorym musimy sobie ulozyc poprawne relacje. Tylko duren – moze wzywać do atakowania Rosji, tak jak to robią nasi – pożal sie Boze – politycy – Kaczynski, i cala ta banda z PO.
Co do 'zagrożenia” ze strony Rosji, to jest ono takie samo jak zagrozenie ze strony Niemiec, Holandii czy USA. Każde panstwo ma swoje interesy, realizuje te interesy kosztem innych i tylko jakiś skonczony szkodnik może opowiadać, że Rosja ma tu jakis status specjalny.
Akurat nie Rosja przejela nasze banki, przemysl, zlikwidowała stocznie.
To tyle.
Panskie opinie są wyrazone w sposob przyzwoity i dlatego z Panem polemizuje. Ale na marginesie dodam, że niestety p. Kwiatek, który ma wiele dobrych intencji nie moderuje tego forum co sprawia, że ilość łajna, chamstwa i głupoty jaka tu się wylewa przekracza granice dopuszczalności. Że też Eleonora czy Irena ma ochote wypowiadać się do tego chamstwa! Mile Panie dajcie sobie spokój. Nie rzucajcie perel przed wieprze. @Zawiślak
@Zawiślak
Zwolennicy opcji Piłsudskiego miewaja taką manierę, że swoich przeciwników ideowych uwielbiają sponiewierać przypisując im zdradę, niewiedzę lub błędne myślenie.
Nie jest pan wyjątkiem.
Proszę pana nie wiem czy pan czytał, ale ogólnie na zachodzie, węgiel znany był już we wczesnym średniowieczu.
Nazywano go ” łajnem Lucyfera” i nie miał powodzenia aż do czasu….
A co było i jest dotychczas motorem postepu i przemysłu jak nie bogactwa naturalne i szlaki kupieckie?
Wschód od zawsze raczej był ośrodkiem rolniczym i hodowlanym. Ze względu na żyzne gleby nazywany był spichlerzem Europy.
Zreszta czy zabór austriacki był bogatszym?
Gdyby przemyslał pan co pisze, uznałby rację Dmowskiemu, który twierdził, że Rosja nie zagraża Polsce cywilizacyjnie.
W przeciwieństwie do Niemiec.
„wschodnia część Polski jest najsłabiej rozwinięta gospodarczo.
Oczywiście rzutuje to również na wynik wyborów. Mieszkańcy tych części kraju mają szczególnie wiele powodów do niezadowolenia i odpowiednio do tego głosują.”
Gdyby pańska teza była prawdziwa, to pólnocno-zachodnie rejony Polskie ( byłe PGR) powinny głosować na prawicę, a tego nie czynią, choć mają wiekszy powód do ” niezadowolenia” od tzw ściany wschodniej!?
Dlaczego tak się dzieje?!
Poza tym proukraińska polityka poniosła fiasko już w przedwojniu.
Sam przyjaciel Ziuka, Petlura zginął z rąk zamachowca.
„W maju 1925 po ukazaniu się we francuskiej prasie notki o przebywaniu w Paryżu Symona Petlury postanowił dokonać morderstwa. 25 maja 1926 na rogu Boulevard Saint-Michel i rue Racine oddał trzy strzały z rewolweru w kierunku oglądającego sklepowe wystawy Petlury. Po dokonaniu zbrodni bez oporów dał się aresztować francuskiej policji.
18 października 1927 rozpoczął się proces Szwarcbarda – za jego uniewinnieniem wypowiadali się m.in. Albert Einstein, Henri Bergson, Maksim Gorki i Aleksander Kiereński.
W 1927 Zolmen Rozental opublikował w Kiszyniowie zbiór reportaży w języku jidysz na temat procesu („Der Szwarcbard-Proces – undzer cajt”). Był również bohaterem trzyaktówki Altera Kacizne (1885–1941) „Szwarcbard – a syntetisz reportaż”, którą wystawiano w dwudziestoleciu międzywojennym w żydowskich teatrach Europy i USA (pełny tekst ukazał się w Paryżu dopiero w 1980).
Obecnie jest patronem kilku ulic na terenie Izraela”
Podobnie do ugodowego względem ukraińskich nacjonalistów ministra Pierackiego.
@Eleonora
Pisze pani dużo ale nie na temat. Typowe „ściemnianie”. Napisałem, że wschodnia część Polski jest słabo rozwinięta gospodarczo. Proszę udowodnić, że nie mam racji, a nie rozwodzić się na temat tego jak głosują ludzie na przeciwległym krańcu Polski. Tam gdzie było dużo PGR, wielu ludzi tęskni za czasami PRL i głosuje na SLD. Na wschodzie PGR było mniej i dlatego poparcie dla SLD jest słabsze ale poziom społecznego niezadowolenia jest równie wysoki i stąd duże poparcie dla PiS. Wielkopolska to też region o wybitnie dużym znaczeniu rolnictwa ale jej kondycja gospodarcza wygląda zupełnie inaczej niż np. Podlasia czy Lubelszczyzny. W zaborze pruskim rozwijało się zarówno nowoczesne rolnictwo jak i przemysł. Dawna Galicja miała gorsze warunki rozwoju bo w c. k. monarchii była traktowana głównie jako rolnicze zaplecze czeskiego przemysłu. Najgorsze warunki rozwoju istniały w zaborze rosyjskim i skutki tego widać do dzisiaj. Ukraińscy nacjonaliści dokonywali zamachów na rzeczników pojednania polsko-ukraińskiego bo takie pojednanie nie leżało w ich politycznym interesie. Wypowiadając się przeciwko pojednaniu działa pani po myśli tychże ukraińskich nacjonalistów. Tak, tak! Zajmuje pani takie samo stanowisko jak oni. Reprezentuje pani drugą stronę tego samego medalu. Tak to wygląda. Wyjaśniłem pani, że nie mam nic wspólnego z SLD. Pani natomiast nie zaprzeczyła, że była związana z PZPR. Traktuję to jako milczące potwierdzenie pani przynależności do tej partii.
Zawiślak mówi bardzo spójnie i logicznie, ale, niestety, przekona się, że w rozmowie z takimi osobnikami, jak Sanocki, a zwłaszcza Eleonora, nie ma miejsca na dyskusję (jak sam zdążył już stwierdzić – jest ściemnianie, ucieczka od przedmiotu sprawy, omijanie tematu, poruszanie innych spraw, w ogóle nie mających nic wspólnego z przedmiotem dyskusji, zatem – odwracanie uwagi etc. Rzecz w tym, że sowiecka agentura nie ma za zadanie przekonywania kogokolwiek argumentami, bo na tym polu musiałaby przegrać. Takiego zadania im nie wyznaczono. Skoro nie ma po ich stronie racji logicznych, historycznych, faktograficznych, istnieje wyłącznie wojna dezinformacyjna, którą Sanocki i Eleonora na tym forum uprawiają całkiem świadomie. Chodzi o to, by argumenty przytaczane m.in. przez Zawiślaka, utonęły przytłoczone morzem dezinformacji i paplaniny tych ruskich marionetek. Pociesza jedynie fakt, że NGO, to nie TVN, czy POLSAT, z czego można wnioskować, że wymienieni są ruskimi poputczikami niskiej rangi.
Przypominam pańskie słowa , które dowodzą jakości głosowań( wg pana oczywiście)
„wschodnia część Polski jest najsłabiej rozwinięta gospodarczo.
Oczywiście rzutuje to również na wynik wyborów. Mieszkańcy tych części kraju mają szczególnie wiele powodów do niezadowolenia i odpowiednio do tego głosują.”
Według mojej oceny w pańskich wypowiedziach przebija pewność, że wschodnia ściana jest ” nieco zacofana” więc i głosowania są jak widać?!
Błędnie pan rozumuje;
„Na wschodzie PGR było mniej i dlatego poparcie dla SLD jest słabsze ale poziom społecznego niezadowolenia jest równie wysoki i stąd duże poparcie dla PiS.”
Wschód Polski jest zapleczem patriotyzmu ( w prawidłowym jego ujęciu) Jest jednym z najbardziej zakorzenionych regionów Polski.
To nie to co zachodnia część Polski pełna różnorodności i ludzi wyrwanych ze swojego dziedzictwa.
„Ukraińscy nacjonaliści dokonywali zamachów na rzeczników pojednania polsko-ukraińskiego bo takie pojednanie nie leżało w ich politycznym interesie. Wypowiadając się przeciwko pojednaniu działa pani po myśli tychże ukraińskich nacjonalistów. Tak, tak! Zajmuje pani takie samo stanowisko jak oni”
Uprzejmie dziękuję grzeczność.
Skromnie tylko dodam, że nie bardzo wiem z kim mamy się jednać?
Bo z tego co widzę Ukrainą rządzą wielbiciele i naśladowcy tegoż ruchu ( myślę o OUN-UPA)
http://i61.tinypic.com/qxriw8.jpg
„Pani natomiast nie zaprzeczyła, że była związana z PZPR. Traktuję to jako milczące potwierdzenie pani przynależności do tej partii.”
Proszę pana, a kim pan jest, że czuje się upoważnionym do publicznych twierdzeń i ocen interlokutorów?
Kolejny KORowiec namaszczony na nowego współwłaściciela PoLski :)))
link do zdjęcia:
http://www.paranormalne.pl/topic/37402-ukrainscy-sojusznicy-hitlera/
@Anonim
A Anonimowi z pozdrowieniami za jego mundrość:
http://i.pinger.pl/pgr61/db1327bd0019ba604ea1adb7/ko%C5%84+by+si%C4%99+u%C5%9Bmia%C5%82.jpg
@Zawiślak
zapomniałam dodać, że kultukampf miał miejsce w zaborze rosyjskim.
jak huzia to po bandzie:)
@Janusz Sanocki
Panie Januszu, ależ oczywiście, ma Pan rację.
Ale;
Perły zawsze nimi pozostaną :)
A ile z ich powodu mamy wynurzeń ” opozycjonistów”
Hohoho!!!
Im więcej piszą tym lepiej, ludziska trzeźwieją:)
Jarosław Majdanowicz ze swoją sotnią mają mniejsze szanse na objęcie rządów.
I „opozycjoniści” przygasną….
Eleonora, nie ma jak prowadzić dyskusję z samą sobą :-)
@Eleonora
Patriotów nie brakuje w całym kraju. Wielkopolska głosuje zupełnie inaczej niż wschodnia część Polski. Czy według pani tam też mieszkają ludzie wykorzenieni i pozbawieni uczuć patriotycznych? Sprawy nie przedstawiają się tak prosto jak się pani wydaje (lub jak chciałyby pani wmówić Czytelnikom tego portalu).
Twierdzi pani, że wschodnia część Polski jest ostoją patriotyzmu bo tam wybory wygrywa PiS (tak wynika z materiału, na który się pani powołuje). A zatem poparcie dla PiS ma być miarą patriotyzmu. Tymczasem pani głosi poglądy sprzeczne z poglądami PiS, atakuje pani PiS za jego stanowisko w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego itd. No to jak właściwie jest z tym prawdziwym patriotyzmem według pani? Jeśli głosujący na PiS mieszkańcy wschodniej Polski są prawdziwymi patriotami, to wychodzi na to, że pani nie jest polską patriotką bo występuje przeciwko polityce PiS! Sama pani sobie zaprzecza!!!
Pyta pani: „kim pan jest, że czuje się upoważnionym do publicznych twierdzeń i ocen interlokutorów?”. Odpowiem pytaniem na pytanie: „kim pani jest, że czuje się upoważniona do publicznych twierdzeń i ocen interlokutorów?” Pytała pani, czy jestem członkiem SLD. Odpowiedziałem, że nie. Tymczasem pani nie potrafi zdeklarować się publicznie jak to było z pani przynależnością do PZPR. Nie stać pani na taką odrobinę cywilnej odwagi? Ma pani coś do ukrycia?
Panie Zawislak
Gdzież ja piszę, że ” głosowanie na PIS” jest miarą patriotyzmu?!
Może dopisze pan, że głosowanie na PSL nią jest?
Piszę raczej o przywiązaniu do Tradycji, historii, która na ścianie wschodniej cieszy się większą estymą niż w innych regionach PL.
„atakuje pani PiS za jego stanowisko w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego itd. No to jak właściwie jest z tym prawdziwym patriotyzmem według pani”
Proszę pana nie wiedziałam, że krytyczna postawa wobec partyjnego poparcia dla pogrobowców OUN-UPA, jest oznaką braku patriotyzmu???
Proszę sobie wyobrazić, że znaczna część patriotów ściany wschodniej nawet ta głosująca na PIS, jest stanowczo przeciwna takiej polityce..
Ktoś napisał, że Majdan jest początkiem końca PISu… i Krzyż im na drogę!
Nie mozna bez końca kogoś udawać:(
Polecam:
http://www.zapalowski.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=2089:moje-interpelacja-w-sprawie-nielegalnych-pomnikow&catid=20:moim-zdaniem&Itemid=54
Moje słowa dotyczące pańskiej obecności w SLD odnosiły się do słów
„Który zabór był najbardziej zacofany gospodarczo i kulturalnie?”
„Efekty rosyjskich rządów w Polsce do dzisiaj widać na tzw. wschodniej ścianie.”
Bo cóż to za demon intelektu pisze o zacofaniu kulturalnym ( KUL także?) tego regionu i łączy go z rosyjskimi rządami czasów zaborów ( tylko i wyłącznie)
Nie mam nic do ukrycia, w przeciwieństwie do panów ” niezłomnych” którzy chwaląc się nieobecnością w SLD, niszczą nasz kraj w inny sposób
Wpuszczenie zachodniego kapitału, zniszczenie rodzimego przemysłu i rolnictwa, to nie tylko robota SLD Rajdy po niepolskich rozróbach, głośne chwalenie się znajomościami z banderowszczyzną ( z rodziną Stećki, np)
To są na wskroś niepolskie zachowania, niech mi pan wierzy!
I nie ma nic wspólnego z odwagą cywilną, bo jak dotychczas żaden z rządzących czy wspierający te rządy nie poniósł konsekwencji…
Nawet towarzyskich, jak w przypadku zasad z Kodeksu Boziewicza.
„Pojęciem osoby, zdolnej do żądania i dawania satysfakcji honorowej albo krótko: osobami honorowymi lub z angielskiego: gentlemanami nazywamy (z wykluczeniem osób duchownych) te osoby płci męskiej, które z powodu wykształcenia, inteligencji osobistej, stanowiska społecznego lub urodzenia wznoszą się ponad zwyczajny poziom uczciwego człowieka. „
@Eleonora
Dużo słów, mało treści. Uparcie ucieka pani od tematu. Wiemy już, że należała pani do PZPR ale nadal nie wiemy dlaczego. Co skłoniło panią do wstąpienia do tej partii? Nie uważa pani, że Czytelnikom tego portalu należałyby się jakieś wyjaśnienia? Nie chodzi o mnie bo ja i tak wiem co o tym myśleć. Chce pani być osobą publiczną na tym forum, to z pewnych rzeczy wypadałoby się wytłumaczyć. Dlaczego ucieka pani od tematu?
@Zawiślak
„Wiemy już, że należała pani do PZPR ale nadal nie wiemy dlaczego. ”
O!
A skąd łaskawy pan to wie?
Wróżka powiedziała??
W pańskim przypadku ” nie chcem ale muszem” jak powiadał klasyk, zacytować słowa Leszka Milera
” Mężczyznę poznajemy nie jak zaczyna ale jak kończy”
I powiem tak
– rozpoczynał pan dyskusję w miarę logicznie
– kończy jak kretyn, za przeproszeniem:(
Zabrakło argumentów, że uciekamy się do inwektyw i złośliwości?
Nie chcę być osobą publiczną, prowadzę dyskusje, chociaż przy poziomie argumentacji panów ” niezłomnych i nieprzejednanych”
Trudno ją tak zwać….
Osoba publiczną jest, np. pan Słomka, któremu za każdym razem przyznaje pan rację.
I to on jako polityk powinien wytłumaczyć się ze swoich zachowań, choćby na Majdanie gdzie razem z pogrobowcami UPA wrzeszczał
– sława Ukrainie!
( są to ostatnie słowa jakie usłyszeli Wołyniacy na krótko przed wrzuceniem do studni lub rozłupaniem ich siekierami)
Nie sądzi szanowny pan?
Pozdrawiam bardzo uprzejmie.
@Eleonora
Jeżeli nie należała pani do PZPR to proszę publicznie zaprzeczyć. Po co tyle pisać? Wystarczy krótko i zwięźle: tak albo nie! „Wszystko co nadto jest od złego pochodzi…”
Eleonora – osoba „prywatna” (!!!). Koń by się uśmiał!Żona byłego oficera Ludowego Wojska Polskiego, niezmiennie „zorientowana” prorosyjsko współzałożycielka (wraz z innymi „zlewami” z LWP) i wieloletnia szefowa Radia Maryja w Opolu…
A pan?
– czy zostawił pan żonę, proszę publicznie powiedzieć.
Krótko i zwięźle.
@Zawiślak
Nie musi pan oczywiście odpowiadać.
zacytuję panskie wcześniejsze wynurzenia:
„Czytelnikom tego portalu należałyby się jakieś wyjaśnienia? Nie chodzi o mnie bo ja i tak wiem co o tym myśleć.”
Ale musi pan przyznać, że stan umysłu tzw ” niepokornych, nieprzejednanych, niezłomnych” bywa niepokojący:)
http://i.ytimg.com/vi/Dksap9Cj0UM/hqdefault.jpg
Odpowiadam krótko i zwięźle: nie zostawiłem. Ma pani błędne skojarzenia. Teraz prawem wzajemności czekam na pani deklarację w sprawie przynależności do PZPR.
PZPR-owcy, tacy jak Eleonora (agentka ruskiej wojskówki) czy Sanocki (od niedawna zwolennik Łukaszenki i oprawcy Putina), wysługiwali się ruskim w czasach komuny dla własnych korzyści, licząc, że popierając sowiecką okupację będzie im się żyło lepiej niż reszcie sponiewieranego społeczeństwa. Co można powiedzieć o tych samych ludziach, którzy dziś sugerują, by Polska trafiła ponownie w orbitę rosyjskich wpływów? Szkoda, że „pociągi przyjaźni” przestały kursować. Z przyjemnością przyłączyłbym się do sfinansowania im wycieczki do Moskwy w jedną stronę (bez prawa powrotu).
No to już wiadomo dlaczego ta pani tak kocha ruskich i nie cierpi dawnych opozycjonistów. Typowa PZPR-ówa. Wszystko jasne
Odyndź ode mnie Światowidzie :)
http://bialczynski.files.wordpress.com/2009/10/swiatowid-arkona-wspolczesny-svantevit-statue.jpg
A co to za fotki ta durna PZPR-ówka nam tu funduje? Tak, jak mówiłem wcześniej – Eleonora i Sanocki będą mataczyć, odwracać uwagę i siać dezinformację, by za wszelką cenę bronić ruskiego agresora.
Już demonie intelektu skończyłeś???
Tylko bluzgać potraficie opozycyjni działacze za 5 groszy:)
@Anonim.Witaj.Wladza nie umie rozmawiać.Nie potrafi prowadzić polityki zagranicznej.Obawiam sie,ze kilka bomb posla na kraje ościenne,w tym Polske. Ale trzeba wziąć pod uwage,ze od wieków jestesmy poddawani próbom, naciskom i ciągle musimy byc czujni.A nie jestesmy.ktoś kazal nas rozbroić,a mamy przemysl zbrojeniowy na wysokim poziomie. Popatrz chlodnym okiem na to co sie dzieje. Agresorów mamy na peczki. Prowadż dyskusje spokojnie.Bo dobrze jest,gdy przeczytasz zdanie odmienne,ale rzeczowe,merytoryczne.dobrego dnia
Chciałabyś, żeby już był koniec co? Nic z tych rzeczy. To dopiero początek. Trzeba konsekwentnie ujawniać, demaskować i rozliczać krecią robotę pogrobowców PZPR. Pokazywać palcem who is who. Zdzierać maskę z gęby. Aż im się odechce bronić ruskich interesów w Polsce.