Pomóżmy młodemu małżeństwu Gawluków z Piotrowca Dolnego na Bukowinie… Pod tym hasłem w Zabrzu odbył się koncert charytatywny którego organizatorami byli; Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich – Oddział w Zabrzu. Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich – Oddział w Gliwicach, Miejski Ośrodek Kultury w Zabrzu oraz Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. Koncert odbył się 24. marca 2014 roku w sali kina ,,Roma”.
W bogatym repertuarze wystąpili Wojciech Habela, aktor scen krakowskich który poezją i pieśniami z okresu międzywojennego wprowadził widownię w nastrój tęsknych wspomnień do minionych czasów, kiedy to Lwów tętnił życiem i z całą pewnością zasługiwał na mino stolicy kultury Kresów wschodnich II Rzeczpospolitej.
W nastrój wielkiej batiarskiej zabawy wprowadzili nas chłopaki z duetu ,,Tyligentne Batiary”. grupa wokalno instrumentalna przyjechała z Bytomia, są to znani artyści. Kultywują folklor i tradycje związane ze Lwowem. Podtrzymują tradycje wielkich poprzedników, Szczepka i Tońcia, podziwiać ich można na scenach wielu teatrów i sal koncertowych nie tylko na Śląsku, są także bliskimi współpracownikami słynnej ,,Lwowskiej Fali”, prowadzonej z wielkim powodzeniem od lat,przez red. Danutę Skalską…Tak naprawdę to, że już w tej chwili cały Śląsk w różnej formie pomaga Wandzi i Bolkow i jest niewątpliwie jej zasługą. (więcej na www.tyligentnebatiary.pl)
W inscenizacji połączonej z piosenkami nawiązującym i tematycznie do ,,Kochanego miasta Lwowa” wystąpił duet ,,Ewan” który tworzą Ewa Walczak śpiew oraz Andrzej Szczepański – gitara, śpiew.(więcej na www.fundacjachawira.net.pl).
Koncert w Zabrzu jeszcze raz udowodnił, że w trudnych momentach potrafimy się jednoczyć. Sala kina ,,Roma” w Zabrzu wypełniona była do ostatniego miejsca. Wielu gości po koncercie wykupywało dodatkowe cegiełki. W holu słychać było naszą śląską gwarę, tak nie wiele o sobie wiemy, czas by wreszcie podać sobie dłoń w geście wzajemnego zrozumienia. Wieczorny koncert w Zabrzu spełnił dwa szlachetne cele. Po raz kolejny pokazał wielkie śląskie serce, a dodatkowo stał się kolejną lekcją na rzecz wzajemnego poznania – ,,Kresowiaków z zachodu i tych ze wschodu”. Daj Boże więcej tego bałakania, na naszej śląskiej ziemi…
Autor: Tadeusz Puchałka