
Sędzia Piotr Kluz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości za rządów PO-PSL, oddalił apelację prokuratury ws. lidera Obywateli RP Pawła Kasprzaka, który miał naruszyć nietykalność cielesną i znieważyć policjantów. Jak przypomina Samuel Pereira z TVP Info, że ten sam sędzia skazał Zygmunta Miernika na 10 miesięcy więzienia. - informuje portal wPolityce.pl. - W tej sprawie mamy dwa ważne aspekty. Pierwszy dotyczy skazania Zygmunta Miernika, więźnia politycznego PRL, dwukrotnie internowanego w stanie wojennym za działalność w tzw. I Solidarności na karę 10. miesięcy pozbawienia wolności za słuszny i potrzebny protest w sprawie sądowej ochrony komunistycznych zbrodniarzy takich jak Jaruzelski czy Kiszczak. Skazanie Miernika jest zatem de facto nawiązaniem do spuścizny sędziego Sądu Najwyższego kpt. WSW PRL Józefa Iwulskiego, który brał udział w skazaniu Mariana Stacha z krakowskiej KPN za działalność niepodległościową w PRL. Drugim aspektem jest fakt pełnienia przez sędziego Piotra Kluza funkcji politycznej - podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w czasie rządów koalicji PO-PSL. Komisja Europejska atakuje polskie władze za to, że rzekomo mamy sędziów wybranych przez KRS powołaną przez polityków, tj. parlament. Tymczasem jak widać unijnym urzędnikom nie przeszkadza, że były wiceminister, a zatem sędzia-polityk, uniewinnia działacza Obywateli RP, którzy domagają się m.in. uchylenia tzw. ustawy dezubekizacyjnej i wypłaty im wysokich rent oraz emerytur za służbę dla ekipy polskiego przedstawicielstwa Kremla. Zatem pytam: czy zdaniem sędziego Kluza można znieważać funkcjonariuszy Policji, ale nie wolno wymierzać sprawiedliwości funkcjonariuszom aparatu represji PRL? Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin przedstawia receptę na gangrenę sądownictwa: natychmiastowe wprowadzenie ław przysięgłych w oparciu o art. 182 Konstytucji RP. - powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR.
Czytaj więcej...