Szansa na duży spadek cen paliw. Warto wstrzymać się z tankowaniem

Zastępca Naczelnego

Foto za PKN ORLEN/Twitter.com

Hurtowe ceny paliw spadają od 9 marca w podobnym tempie do ich wcześniejszego wzrostu. Ekspert rynku paliw widzi w tym szansę na powrót do normalnych cen na stacjach, choć jeszcze nie czas na hurraoptymizm.

Nie ma co do tego wątpliwości, że ten tydzień był rekordowy pod względem cen paliw na stacjach. Kierowcy po raz pierwszy tankowali olej napędowy za więcej niż 8 zł/litr, a benzynę za ponad 7 zł. Wynika to nie tylko z dużego wzrostu cen na rynkach światowych, ale i w hurtowniach.

Hurtownie od 1 marca z dnia na dzień podnosiły ceny w zastraszającym tempie. Największe wzrosty notowano w dniach od 5 do 9 marca, kiedy to benzyna 95 podrożała w np. hurtowni Lotosu od 6074 zł do 6624 zł za m³, a ON z 6638 do 7669 zł/m³.

Żeby zrozumieć skalę, jeszcze 25 lutego, dzień po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy mówiło się o dużym wzroście cen, benzyna w hurcie kosztowała ok. 5250 zł/m³, a olej napędowy 5400 zł.

Od 9 marca spadki, co daje szansę na normalne ceny

Jak poinformował ekspert serwisu e-petrol, spadki cen w hurtowniach notowane od 9 marca dają perspektywę dla kierowców. Są one równie duże, jak wcześniejsze wzrosty. W Lotosie jest to spadek cen benzyny z 6624 do 6305 zł, a oleju napędowego z 7699 do 7060.

W przypadku ON jest to średnio o ponad 200 zł na dzień, a benzyna tanieje o ok. 100 zł na dzień. Jeśli trend utrzyma się kilka kolejnych dni, paliwa mogą kosztować nawet poniżej 6 zł, jeśli wziąć pod uwagę przełożenie cen hurtowych na ceny na stacjach.

Źródło: Marcin Łobodziński, Auto Kult WP

Komentarze są zamknięte