Działacze olsztyńskiego okręgu Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin zwrócili się do prezydenta Olsztyna i przewodniczącego Rady Miasta. Jest to odpowiedź na rosyjską agresję wobec Ukrainy. Pomnik ma zostać usunięty w trybie „pilnym”, jednak póki co nic na to nie wskazuje. – donosi Gazeta Olsztyńska. – 27 lutego jako przewodniczący olsztyńskich struktur ZChR złożyłem petycję w sprawie natychmiastowego usunięcia z przestrzeni publicznej totalitarnego obelisku pierwotnie zwanego „pomnikiem wdzięczności Armii Czerwonej”, potocznie nazywanego „szubienicami”, który jest usytuowany na placu Xawerego Dunikowskiego w Olsztynie. Prezes Zjednoczenia dr Bogusław Rogalski w tej sprawie składał oficjalne pisma jeszcze jako eurodeputowany VI kadencji, a zniesienie tego monumentu chwały Armii Czerwonej było punktem jego programu wyborczego w roku 2009. W tym samym roku Piotr Grzymowicz został wybrany prezydentem Olsztyna i de facto przez ponad dekadę konserwował obecność tej budowli w centrum miasta. Czy rzeczywiście musiał czekać na agresję Rosji na sąsiedni kraj, aby wesprzeć usunięcie tego monumentu? – pyta retorycznie w rozmowie z Niezależną Gazetą Obywatelską Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR i przewodniczący olsztyńskich struktur Zjednoczenia.
Na podstawie ustawy o petycjach wnosimy o natychmiastowe zniesienie monumentu zwanego pierwotnie „pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej”. W czasie gdy siły zbrojne Federacji Rosyjskiej prowadzą agresję na terytorium Ukrainy utrzymywanie stanu, w którym w Olsztynie w przestrzeni publicznej wystawiony jest monument poświęcony pierwotnie „wdzięczności” Armii Czerwonej, stanowi obrazę dla polskich ofiar rosyjskich sił zbrojnych. Warto dodać, że armia rosyjska dzisiaj wprost nawiązuje do spuścizny Armii Czerwonej, a sama Federacja Rosyjska jest następcą prawnym Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.”
– czytamy w petycji ZChR z 27.02.2022 roku.
#ZChR: Zwróciliśmy się do władz #Olsztyn w sprawie pilnego usunięcia komunistycznego monumentu, który pierwotnie nosił nazwę "pomnika wdzięczności Armii Czerwonej". Gdy #Rosja prowadzi agresję wobec #Ukraina potrzebne są drobne gesty! @PAPinformacje @wPolityce_pl @TVP3Olsztyn pic.twitter.com/wfIC2OpIHO
— Paweł Czyż (@rzecznikZChR) February 27, 2022
Petycję otrzymałam i popieram. Ten pomnik hańbi nasze miasto”
O konieczności likwidacji monumentu mówił wyżej wspomniany prezes ZChR dr Bogusław Rogalski w rozmowie opublikowanej we wrześniu 2020 w 81. rocznicę napaści Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich na Polskę. Dr Bogusław Rogalski opowiedział się wówczas jasno za zlikwidowaniem „Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej”, który de facto jest pomnikiem „wdzięczności Armii Czerwonej”
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z WRZEŚNIA 2020 ROKU
Z DR BOGUSŁAWEM ROGALSKIM
Samorząd Olsztyna podzielony w sprawie radzieckiej „pamiątki”?
Agresja na Ukrainę w sposób brutalny odsłoniła imperialne zamiary Rosji. Zachowania agresora, w tym ataki na ludność cywilną, są nie do przyjęcia przez cywilizowany świat, do którego należymy.
Ponieważ dzisiejsza, zbrodnicza, putinowska Rosja odwołuje się do tradycji Armii Czerwonej, której brutalności mieszkańcy Warmii i Mazur doświadczyli w roku 1945, podjąłem decyzję o wystąpieniu do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, objętego taką decyzją z dnia 19 maja 1993 roku, zbudowanego pierwotnie, w latach 1949 -53, jako pomnik wdzięczności Armii Czerwonej.
Zdjęcie ochrony konserwatorskiej pomnika pozwoli na jego rozbiórkę. Dalsze losy monumentu autorstwa Xsawerego Dunikowskiego zostaną wypracowane w drodze konsultacji z mieszkańcami Olsztyna.”
– napisał w środę prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz na swoim profilu na Facebooku.
Za naszą wschodnią granicą toczy się wojna”
Póki co nasza cała uwaga jest skupiona na pomocy Ukrainie. O pomnikach porozmawiamy jak nadejdą spokojniejsze czasy”
Pan Szewczyk chce czekać na nadejście spokojniejszych czasów. Otóż Platforma Obywatelska wraz z prezydentem Grzymowiczem miała wybitnie spokojne czasy od 2009 roku, a monument nie został usunięty. Mam wrażenie, że niektórzy chcą czekać na „spokojne czasy” w nieskończoność. To kpiny! Domagam się możliwości zabrania głosu w debacie w czasie sesji Rady Miasta Olsztyna, gdy będzie rozpoznawana nasza petycja w sprawie obcego monumentu. Robert Szewczyk niedawno ocenzurował inicjatywę ZChR i zablokował nasz głos w dyskusji. To nie może się więcej powtórzyć.”
Piotr Galicki