Wiesław Ukleja: Ten nowotwór, komunistyczna narośl na tkance polskiego społeczeństwa ma się dobrze

Niezależna Gazeta Obywatelska

Wiesław Ukleja/NGO

Dziś, w 102 rocznicę odzyskania Niepodległości, stajemy tu w gronie przyjaciół i patriotów z formacji niepodległościowych pod Pomnikiem Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego, zwanych Żołnierzami Wyklętymi, by oddać hołd naszym przodkom, którzy nie szczędzili poświęcenia i własnej krwi, zwłaszcza tym śmiałkom czynu zbrojnego – żołnierzom I Brygady Marszałka Józefa Piłsudskiego, Polskim Bohaterom, którzy po 123 latach niewoli i rozbiorów przywrócili Państwo Polskie do życia.

Ich wysiłek był i jest przykładem oraz drogowskazem dla przyszłych pokoleń Polaków, którzy, po dwudziestoleciu międzywojennym i odrodzeniu się Wolnej Polski, musieli zmierzyć się ponownie z kolejnym – niemieckim i sowieckim okupantem, wspieranym przez rodzimą komunistyczną agenturę obecną w życiu publicznym do dzisiaj.

Naszemu pokoleniu, żyjącemu również pod sowiecką okupacją jaśniała idea Wolnej i Niepodległej Polski,  która przyświecała przez wieki bohaterom naszej Ojczyzny.

Dlatego dziś stoimy przed jednym z najważniejszych symboli  walki o wolność  Polski – pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, których sowiecka okupacja unicestwiła fizycznie, ale miała ich również wymazać z naszej pamięci.

Dziś, w Dniu Niepodległości, nie bez powodu stajemy pod tym symbolem martyrologii i poświęcenia dla wolności i niepodległości Polski po II wojnie światowej, a nie pod tym drugim – Pomnikiem Bojownikom o Wolność Śląska Opolskiego, który dziś  jest symbolem upamiętnienia Powstańców Śląskich i Kadetów Lwowskich, ponieważ ten drugi, symboliczny monument, został sprofanowany fałszywym mitem i kłamstwem o Okrągłym Stole oraz kontraktowych wyborach z 4 czerwca 1989 roku, które były wynikiem największej operacji komunistycznych służb specjalnych lat 80-tych ubiegłego wieku i największym kłamstwem politycznym komunistycznych zbrodniarzy, którym ten mit założycielski III RP zapewnił bezkarność oraz niczym niezasłużoną i nieskrępowaną obecność w polskim życiu politycznym po 1989 roku.

My, działacze niepodległościowi i więźniowie polityczni, w oddawaniu hołdu tej profanacji nie będziemy uczestniczyć. Niestety, jest jeszcze jeden powód, dla którego stoimy dziś przed pomnikiem prawdziwych bohaterów, a nie wśród oficjalnych delegacji.

Tym powodem jest kolejna profanacja i brak na nią reakcji ze strony właściwych organów państwa, samorządu lokalnego i organów prawa.

Oto prezydent Miasta Opola inspiruje i uczestniczy w cynicznych i bluźnierczych ekscesach ulicznych nawołujących w wulgarnej formie do łamania prawa i obalenia rządu, zachęcając do bezkarności,  stając z napisem „Wypierdalać!” w ręku na czele ulicznej hołoty łamiącej wszelkie obyczaje i przepisy sanitarne. Nie dość, że łamie prawo,  ośmiesza pełniony przez siebie urząd.

Można i trzeba zapytać do kogo prezydent naszego miasta Opola kierował swój „płomienny” apel i gdzie konkretnie mają uciekać ci opolanie, których pragnie wyeliminować spośród nas pan Wiśniewski? Na  domiar złego, dzieje się to przy milczącej akceptacji, a wręcz pod ochroną miejscowej policji oraz pozostałych organów ścigania – prokuratury i opolskich sądów, które chronią  zwyrodnialców, zamiast stosować prawo.

Dochodzi również do ponownej profanacji Pomnika Bojownikom o Wolność Śląska Opolskiego aprobowaną wśród tzw. elit pseudoartystyczną wizją Opolskiej Nike z obelżywym symbolem wspomnianych ruchawek antyrządowych – czerwoną błyskawicą w ręku.

Dzieje się tak właśnie z powodu niewykorzenienia zainstalowanej w Polsce sowieckiej agentury, która, jak obce ciało,  zaległa w polskich instytucjach po 1945 roku i nie została z nich usunięta.

Za sprawą tamtych układów, zawartych przy Okrągłym Stole przed 30 laty, kary i odpowiedzialności nie ponieśli zbrodniarze komunistyczni, którzy nadal bezkarnie pod każdym nadarzającym się pretekstem sieją zamęt w polskim życiu publicznym. Ten wrogi Polsce element zakorzenił się na dobre w strukturach państwa odpowiedzialnych za prawo, bezpieczeństwo obywateli i wychowanie przyszłych pokoleń. Władze są najwyraźniej zagubione w kalkulacjach o przyszłe poparcie wyborcze i bezsilne wobec opisanego zjawiska, nie radzą  sobie i najwyraźniej nie chcą sobie poradzić z pozostawioną w sądach, prokuraturze, policji, na wyższych uczelniach agenturą komunistyczną.

Dziś  III RP po Okrągłym Stole, mimo upływu 30 lat nie pozbyła się tej obcej narośli. Nie przeprowadzono dekomunizacji w żadnym obszarze życia społecznego i państwowego – na wyższych uczelniach, w instytucjach państwa, urzędach,  sądach, prokuraturze, policji. Ten nowotwór – komunistyczna narośl na tkance polskiego społeczeństwa ma się dobrze od 1945 roku i przeszkadza skutecznie w rozwoju Polski.

Z tego powodu nie sądzimy, by walka o suwerenną i niepodległą Polskę była zakończona. Na pewno nie przyniesie nam zwycięstwa bierność i ustępowanie złu. Nie zapewni nam zwycięstw uległość, bo, jak napisał Marszałek Józef Piłsudski – być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo !

Pozostając w tym przekonaniu, oddajmy najwyższy hołd Bohaterom naszej Ojczyzny.

Chwała Bohaterom! Chwała niezwyciężonym! Wieczna zaś hańba zdrajcom Ojczyzny!

Autor: Wiesław Ukleja, opozycjonista w czasach PRL; wystąpienie pod Pomnikiem Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego w dniu 11 listopada
Komentarze są zamknięte