
Foto ilustracyjne: imfromyorkshire.uk.com
Szef resortu aktywów państwowych, wicepremier Jacek Sasin w telewizji Polsat ogłosił, że proces zamykania kopalń „to twarda konieczność”. – Nie ma wyjścia, rozpoczęliśmy zbieranie podpisów Polaków przeciwko likwidacji górnictwa. Zamiast wprowadzić embargo na dostawy węgla do Polski, który jest zresztą kradziony Ukrainie w Dombasie przez Rosję, wicepremier Sasin – z wyksztalcenia historyk – proponuje kierunek na zamykanie kopalń. Rząd zgodził się najwyraźniej na dyktat Unii Europejskiej, która chce narzucić szybkie dochodzenie do tzw. neutralności klimatycznej i stąd pomysł na likwidowanie polskich kopalń w czasie, gdy akurat w Niemczech czy w Anglii udostępnia się nowe złoża węgla, otwiera nowe zakłady wydobywcze. Wicepremier Sasin idzie drogą wicepremiera Balcerowicza. Zamykanie kopalń na Śląsku doprowadzi w efekcie nie tylko do problemów gospodarczych i społecznych ale i do zmiany politycznej w 2023 roku, tj. do wydania Polski na rządy koalicji liberalno-lewicowej – mówi NGO rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, Paweł Czyż.
Czytaj więcej…