Szanowni Państwo! Stalin wywoził Polaków do Kazachstanu z nadzieją, że szybko poumierają. Ci, którym udało się jednak przeżyć, zawdzięczają to tubylcom. Kazachowie nauczyli ich jak przetrwać w skrajnych warunkach pogodowych (latem + 50°C, zimą – 50°C amplituda 100°C!) i jak nie zginąć z głodu w systemie, gdy wszelka żywność jest własnością partii, a wyznaczone porcje nie zapewniają przeżycia?
Polacy dowiedzieli się, że kradzież jest jedynym sposobem przetrwania. Ten komunistyczny system miał jeszcze tę „zaletę”, że każdego można było oskarżyć i uwięzić jako złodzieja. Sam bowiem fakt, że ktoś był żywy, świadczył przecież w sposób oczywisty, że kradł.
Czym różnił się człowiek radziecki od nowoczesnego? Głównie wagą. Skąd ta różnica? Otóż w PRL marnotrawstwo wynikało z niekompetencji rządzących, w Republice PO Okrągłostołowej z założeń ekonomicznych, celowo prowadzących do bankructwa państwa narodowego. Jedno i drugie w imię ideologii tworzenia „nowego człowieka”. Ten nowy człowiek marksistowsko-leninowski powinien znienawidzić własność prywatną i obywać się wyłącznie tym, co mu partia przydzieli. „Nowoczesny nowy człowiek” – przeciwnie, powinien konsumować jak najwięcej, zwłaszcza gadżetów i opakowań wszelkiego rodzaju. Pierwszy powinien umierać z głodu, drugi z przejedzenia. Najważniejsze, żeby sam nie decydował o tym, co jest mu potrzebne, bo zawsze są starsi i mądrzejsi, którzy wiedzą to lepiej od niego.
Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd
jakże cenne spostrzeżenia w tak krótkiej formie felietonu
serdecznie pozdrawiam Pani Małgorzato
i czekam do kolejnej soboty
Maciek