PSL promuje separatystów śląskich tworząc równocześnie „Koalicję Polską”?

Zastępca Naczelnego

Grafika: FB/PSL/”ŚC”

Polskie Stronnictwo Ludowe utworzyło koalicję wraz z częścią polityków Kukiz’15. Okazało się, że w okręgu wyborczym z siedzibą w Katowicach na czele listy PSL w wyborach do Sejmu RP odnajdujemy działaczkę partii „Ślonzoki Razem”, Aleksandrę Jelonek. – Uważam, że przedstawicieli ugrupowań z ruchu separatystów śląskich nie powinno się pzyjmować na listy poważnych, ogólnopolskich organizacji. PSL brnie tu w całkiem niepotrzebne resentymenty środowiska, które w swojej gazecie „Ślůnski Cajtůng” pochwalało „powitanie” Wehrmachtu w czasie agresji Niemiec na Polskę z 1 września 1939 roku. Nie rozumiem decyzji PSL w sprawie wystawienia przez PSL takiej kandydatki – mówi NGO były katowicki poseł Adam Słomka z KPN-NIEZŁOMNI.

W ostatnią niedzielę z listem otwartym do prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza w tej sprawie wystąpiła prezes Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego i była radna Sejmiku Województwa Śląskiego, Monika Socha-Czyż, w którym czytamy:

Szanowny Panie Prezesie, w imieniu Towarzystwa Patriotycznego im. Jana Olszewskiego chcę wyrazić swoje oburzenie przedstawieniem przez Polskie Stronnictwo Ludowe Aleksandry Jelonek – jako lidera listy „Koalicji Polskiej” w okręgu wyborczym nr 31. W/w nie reprezentuje środowiska Kukiz’15, a antypolską partię polityczną, p.n. Ślonzoki Razem, której półoficjalnym organem prasowym jest „Ślunski Cajtung”, którego redaktorem naczelnym jest Dariusz Dyrda – współzałożyciel wspomnianej wyżej organizacji. Dyrda dał się poznać m.in. jako apologeta gen. Wojciecha Jaruzelskiego i stanu wojennego.

„Sluński Cajtung” w numerze, który ukazał się w przeddzień 77 rocznicy wybuchu II wojny światowej, zamieścił na pierwszej stronie artykuł pod tytułem „U nas witali radośnie”. Żeby nikt nie miał wątpliwości o jakim powitaniu mowa, artykuł został opatrzony zdjęciami, na których witać katowicki rynek w początkach września 1939 roku, a na nim tłum hajlujących ludzi wita wkraczające do Katowic oddziały Wehrmachtu. Numer z marca 2018 roku reklamował okładkowy tekst „Śląscy żołnierze niezłomni”. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie ilustracja – kolaż zdjęcia żołnierzy Wehrmachtu z grafiką przedstawiającą wilkołaka – i wymowa całości. Redaktor naczelny pisma tłumaczył intencję kontrowersyjnej okładki jednoznacznie: oddziały partyzantki „Werwolf” to „jedyni niezłomni, jacy działali na Śląsku”.

Fot. za FB

 

W poniedziałek próbowaliśmy kontaktować się w sprawie kandydatury Aleksandry Jelonek z biurem prasowym PSL i rzecznikiem partii Jakubek Stefaniakiem. Żadna z osób decyzyjnych nie znalazała czasu na wypowiedź w sprawie Jelonek i jej środowiska. Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi na wczorajsze pytania przesłane pocztą elektroniczną. Czy zatem śląski PSL został przejęty przez separatystów śląskich?

 

Wystawienie Aleksandry Jelonek jako liderki listy PSL w Katowicach – moim zdaniem – stawia w bardzo trudnej sytuacji liderów list partii Władysława Kosiniaka-Kamysza w okręgach z siedzibami w Bielsku-Białej i Częstochowie. To, że separatyści śląscy uzyskali w okręgu katowickim cztery lata temu 2,6 procenta głosów, nie oznacza, że per saldo PSL na tym zyska

– komentuje NGO autorka listu otwartego, Monika Socha-Czyż.

 

W wyborach parlamentarnych w 2015 roku na Polskie Stronnictwo Ludowe w okręgu wyborczym z siedzibą w Katowicach głosowało jedynie 0,99 proc. wyborców.

 

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte