„Towarzyszka panienka” chce do Senatu

Zastępca Naczelnego

Monika Jaruzelska, fot. YT

Jak ustalił „Super Express”, będąca jedyną radną Sojuszu Lewicy Demokratycznej w stolicy córka generała Wojciecha Jaruzelskiego zamierza wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych do Senatu.

Rozmawiała już kilka miesięcy temu na ten temat z przewodniczącym SLD Włodzimierzem Czarzastym, ale z jego strony nie padła żadna poważna deklaracja.

W związku z tym zaczynam myśleć o samodzielnym starcie do Senatu, najpewniej nie z Warszawy”

– powiedziała tabloidowi Jaruzelska.

Czarzasty twierdzi, że dopiero po referendum, jakie odbędzie się w Sojuszu w najbliższą sobotę, będzie wiadomo, w jakiej formule partia pójdzie do wyborów parlamentarnych: sama, czy w koalicji z Platformą Obywatelską i jej przystawkami. Gdyby wygrała druga koncepcja, na start „Towarzyszki panienki” (taki tytuł nosi jej wydana w 2013 roku autobiografia) musiałyby wyrazić władze przyszłej koalicji. Czy będzie za nią lobbował szef SLD?

O pani Monice Jaruzelskiej myślę bardzo dobrze, jest świetną radną, mam z nią bardzo dobry kontakt, spotykam się z nią raz w tygodniu, ale w sprawach kadrowych i wyborów do Sejmu i Senatu będziemy rozmawiać po sobotnim referendum”

– powiedział w rozmowie z „SE”.

Eksperci uważają, że Jaruzelska byłaby dużym wzmocnieniem dla postkomunistów i dla całej koalicji.

Jeśli SLD chce przetrwać w polityce, to musi mówić językiem Jaruzelskiej, czyli językiem lewicy tradycyjnej, skoncentrowanej na kwestiach historycznych i społeczno-gospodarczych”

– skomentował na łamach „Super Expressu” profesor Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego.

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte