Prymas: w wielkopostnych wyrzeczeniach chodzi o oczyszczenie serca

Zastępca Naczelnego

W poszczeniu nie chodzi o wyrzeczenie dla samego wyrzeczenia, lecz o oczyszczenie serca – przypomniał w rozmowie z PAP prymas Polski abp Wojciech Polak z okazji środy popielcowej, rozpoczynającej w Kościele katolickim Wielki Post.Prymas dodał, że Wielki Post jest dla chrześcijan szczególnym czasem duchowego przygotowania do świąt wielkanocnych i często wiąże się z przemianą i nawróceniem. Do tego – przypomniał abp Polak – nawiązują słowa wypowiadane podczas posypywania głów popiołem: „Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię”. Ten gest – wyjaśnił hierarcha – to znak nawrócenia, któremu towarzyszy „świadomość, że jesteśmy wobec Pana Boga prochem”. „Oczywiście, że jesteśmy tymi, których Pan Bóg stworzył na swój obraz i swoje podobieństwo, ale nasze życie, w oparciu o nasze siły, jest prochem. Dlatego też oczekujemy, że ten czas Wielkiego Postu będzie dla nas czasem bożej łaski, bożej mocy” – wyjaśnił prymas. Zachęcił, żeby na tę łaskę otwierać się „poprzez te uczynki, które charakteryzują każdy okres pokutny, każdy okres wielkopostny”, czyli modlitwę, jałmużnę i post.

Wyjaśnił, że jałmużna to „ofiarowana drugiemu człowiekowi pomoc, nie tylko duchowa, lecz także materialna”, a post to „wyrzeczenie nie tylko dla samego wyrzeczenia, ale dla oczyszczenia naszego serca, naszego życia od różnych przywiązań, które w życiu człowieka się zdarzają”.

„W takim duchu wchodzimy w każdą środę popielcową w Wielki Post, mając świadomość, że jest to jakby brama, która prowadzi nas do świąt paschalnych, do radości paschalnej, do zwycięstwa Chrystusa nad grzechem, nad śmiercią, w której my przez chrzest święty uczestniczymy. Można powiedzieć, że ta droga wielkopostna jest taką drogą odnowienia w sobie tej mocy, tej łaski, którą otrzymaliśmy w dniu chrztu świętego” – podsumował abp Polak.

Popielec jest obchodzony zawsze 46 dni kalendarzowych przed Wielkanocą, która jest świętem ruchomym. W tym roku środa popielcowa wypada 14 lutego.

W tym dniu podczas mszy ksiądz posypuje wiernym głowy popiołem, wypowiadając słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” lub „Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię”.

Zwyczaj posypywania głów popiołem na znak żałoby i pokuty był obecny w wielu kulturach, m.in. w starożytnym Egipcie, u Arabów i w Grecji. W liturgii pojawił się w VIII w. Pierwsze świadectwa o święceniu popiołu pochodzą z X w. W 1091 r. papież Urban II wprowadził ten zwyczaj jako obowiązujący w całym Kościele. W tym też czasie ustalono, że popiół do posypywania głów wiernych ma pochodzić z palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku.

Obrzęd stanowi pozostałość po starożytnej liturgii nakładania pokuty na publicznych grzeszników. Pokutnicy gromadzili się w świątyni, wyznawali grzechy, kapłan zaś posypywał ich głowy popiołem, nakazując opuszczenie wspólnoty na czas pokuty. Progi świątyń wolno im było znowu przestąpić dopiero po spowiedzi w Wielki Czwartek.

W środę popielcową – zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego – obowiązują wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ścisły (trzy posiłki w ciągu dnia, w tym tylko jeden do syta). Posiłki bezmięsne obowiązują wszystkich wiernych powyżej 14. roku życia, a ograniczenie ilościowe – osoby pełnoletnie do rozpoczęcia 60. roku życia. Kościół usilnie zachęca wiernych, by w Popielec wzięli udział we mszy, chociaż prawo kanoniczne nie nakłada na nich takiego obowiązku.(PAP)

Stanisław Karnacewicz

Komentarze są zamknięte