Patryk Jaki: w przyszłości zagłosuję za wezwaniem Arkadiusza Czartoryskiego

Zastępca Naczelnego

W przyszłości zagłosuję za wezwaniem przed komisję weryfikacyjną Arkadiusza Czartoryskiego, b. wiceszefa MSWiA – zapowiedział na Twitterze szef komisji Patryk Jaki. Dodał, że nie będzie jednak wydłużał rozprawy, „bo PO jest niegotowa na czas”.We wtorek przed rozpoczęciem posiedzenia komisji weryfikacyjnej ws. Nabielaka 9, posłowie PO poinformowali, że zwrot kamienicy był możliwy m.in. dzięki decyzji Arkadiusza Czartoryskiego – b. wiceszefa MSWiA w rządzie PiS, a obecnie posła PiS – unieważniającej decyzję wojewody warszawskiego o nabyciu przez gminę prawa własności budynku przy ul. Nabielaka 9. „To Arkadiusz Czartoryski swoją decyzją spowodował przekazanie kamienicy na Nabielaka 9 +czyścicielom kamienic+” – ocenił Sławomir Neumann (PO).

Wniosek o wezwanie Czartoryskiego na świadka w tej sprawie złożył podczas wtorkowej rozprawy komisji Robert Kropiwnicki (PO). Mówił, że Czartoryski podejmował on decyzję w jednym z pobocznych postępowań administracyjnych prowadzonych w 2006 r. w resorcie co do Nabielaka 9. „Musimy wiedzieć, czy był tam układ, czy nie” – mówił Kropiwnicki. Sebastian Kaleta (PiS) replikował, że to postępowanie nie miało istotnego znaczenia dla całej sprawy. Komisja odrzuciła wniosek Kropiwnickiego.

Szef komisji Patryk Jaki napisał później na Twitterze, że przyjąłby wniosek ws. Czartoryskiego, gdyby został on zgłoszony choć jeden dzień wcześniej. „Trzeba czytać akta wcześniej. Poważnie traktować swoją pracę. Nie będę opóźniał działań komisji, bo ktoś zaspał” – podkreślił.

W przekazanym PAP po południu oświadczeniu Czartoryski zadeklarował, że jest gotów stawić się przed komisją „w każdym czasie”. „To jest obowiązek każdego uczciwego obywatela” – podkreślił. Dodał, że „jak każdy” czeka także „na stawienie się przed komisją wiceprzewodniczącej PO H. Gronkiewicz Waltz”. Czartoryski wyjaśnił też, że jego resort wydając w 2006 r. decyzję ws. Nabielaka 9 był związany rozstrzygnięciem SKO. (PAP)

autor: Łukasz Starzewski

Komentarze są zamknięte