NGO Wrocław: Grzegorz Braun na wolności

Niezależna Gazeta Obywatelska

Braun i MorawieckiPierwsze publiczne spotkanie reżysera Grzegorza Brauna po odbyciu kary 7 dni aresztu, odbyło się przedwczoraj we wrocławskim klubie KONSPIRA.

KONSPIRA, to nie tylko restauracja, gdzie można tanio i smacznie zjeść, ale również jest to Centrum Edukacji Historycznej- miejsce, w którym często odbywają się ciekawe spotkania będące alternatywą polityczną dla systemu panującego w III RP.

 

W specjalnym pomieszczeniu, wystrojem i klimatem nawiązującym do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, zebrało się kilkadziesiąt osób, aby wysłuchać Grzegorza Brauna oraz dra Kornela Morawieckiego- pełniącego rolę gospodarza spotkania.

 

Grzegorz Braun odniósł się do sytuacji, w jakiej od kilku lat sam się znajduje, podkreślając przestępczy i mafijny charakter państwa oraz jego urzędników. Stwierdził też, iż rzeczywistość w jakiej żyjemy stanowi preludium do destrukcji Polski, której proces przygotowawczy trwa od dłuższego czasu.

 

Po wystąpieniu uczestnicy zadawali pytania i wywiązała się ciekawa dyskusja, dotycząca spraw bieżących oraz przyszłych. Jej punktem kulminacyjnym była ciekawa polemika intelektualna Grzegorza Brauna z Kornelem Morawieckim, która mogłaby trwać jeszcze wiele godzin, jednak postanowiono w przyszłości zorganizować podobne spotkanie, na którym debata o wizje i przyszłość Kraju będzie kluczową kwestią.

 

Podczas rozprawy 6 sierpnia b.r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, iż ukaranie Grzegorza Brauna było słuszne.

Dzień wcześniej reżyser opuścił areszt, w którym przesiedział 7 dni za obrazę sądu i wyjście z sali rozpraw, po tym jak nie dopuszczono go do sądowej konfrontacji i zeznań byłego policjanta, który oskarżył Brauna o pobicie 6 funkcjonariuszy na służbie. Grzegorz Braun nieustannie utrzymuje, iż w 2008 r. to właśnie on został poturbowany przez tajniaków, kiedy jako widz obserwował manifestację Obozu Narodowo Radykalnego na ulicach Wrocławia, a policja oskarżyła go fałszywie- w rewanżu na skargę jaką sam wcześniej złożył na niefachowe zachowanie funkcjonariuszy.

 

Tomasz J. Kostyła

 

Komentarze są zamknięte