Siedem grzechów Platformy Obywatelskiej

Niezależna Gazeta Obywatelska2

Posel Izabela Kloc w towarzystwie M.Stefańskiego i V. Porowskiej [fot. T.Kwiatek]​Postać niezwykle tragiczna, Jan Lechoń, poeta i dramaturg, kilkadziesiąt lat temu ilustrował ludzkie przywary i wady w cyklu swoich wierszy, zatytułowanym „7 grzechów głównych”. Ludzkie występki znane od początków ludzkości wciąż pozostają aktualne i niestety ponadczasowe. Dotyczą każdego z nas, bo oczywiście każdy jest grzesznikiem. Różnie jednak do grzechów podchodzić można. Tym, którzy za swoje występki żałują i starają się ich nie popełniać niejako rutynowo, wybacza się wymierzając pokutę mniej dotkliwą. Ci zaś, którzy w swojej nieustępliwości tkwią, łamiąc normy, wykraczając w sposób permanentny i pozbawiony skruchy, jako grzesznicy zatwardziali raczej nie powinni liczyć na miłosierdzie.

​Teraz do rzeczy. Czy to, co dzieje się dziś w Polsce, a czym kompletnie nie interesuje się duża część naszego społeczeństwa można nazwać grzeszną zatwardziałością? Czyż duża część mieszkańców Polski nie żyje w hardości ducha, w pozbawiony skruchy i jakiejkolwiek uczciwości sposób? Czyż to, co dzieje się w Platformie Obywatelskiej i polskich pseudoelitach nie powinno posłużyć, jako ilustracja owych siedmiu występków?

​Zacznijmy zatem od początku. Nie bez przyczyny, grzechem pierwszym jest grzech pychy. Platforma jest pychą przepełniona, mało tego. Pychy w Platformie jest tyle, że wystarczyłoby na obdarowanie tym grzechem większości polityków w całej Europie! Bo czy pychą nie trzeba określić rządowych zapowiedzi, z których nic nie wynika? Tysięcy obietnic, które nie zostały spełnione? Setek debat, które niczego nie zmieniają i nie zmienią? Pycha premiera Tuska, pycha ministra Arłukowicza, pycha minister Bieńkowskiej… można wyliczać jeszcze długo… Pycha tysięcy Radków Sikorskich, którzy wpatrują się codziennie w lustra, nie widząc nikogo innego oprócz siebie, własnej kieszeni i swojego konta bankowego. Ale grzechem Platformy jest nie tylko pycha…

​Platforma jest chciwa. Zrobi wszystko, by mieć. Mieć i posiadać coraz więcej. Coraz więcej dla siebie. Nie dla dobra wspólnego, nie dla tych, którzy dziś emigrują, bo w tym kraju nie da się żyć. Nie dla właścicieli firm, którzy zastanawiają się, jak zapłacić uczciwie składki na rozrastający się w nowe, szklane biurowce ZUS i kiedy minister finansów wymyśli kolejny na nich kaganiec podatkowy. Nie dla rodzin, które skrupulatnie liczą pieniądze oddawane na ratę kredytu hipotecznego spłacanego do końca życia. Platforma zrobi wszystko dla siebie i swoich członków, a nie dla emerytów, których nie stać na kupno leków, bo za swój emerycki żołd muszą wybierać – czy chleb i margaryna czy może 10 złotych kieszonkowego dla swoich wnuków. Platforma, która jest dziś największą w Polsce agencją pośrednictwa pracy zatrudnia tylko swoich członków, a nie tych, którym przyszła emerytura będzie pozwalała kupić sobie tylko przysłowiowy sznur, bo do tego czasu według słów polityków rządu ZUS się po prostu zawali. Platforma dziś, to Donald Tusk, który nie rozmyśla nad tym, jak zmieniać kraj, by polskim rodzinom żyło się coraz lepiej. Donald Tusk główkuje, co zrobić, by po odejściu elektoratu prawego skrzydła swojej partii nie dać odejść również platformianej lewicy. Co wymyśla? Że powoła na „Pełnomocnika Rządu ds. Gender” panią feministkę. Pani Środa aż się popluła z zachwytu. Jest kolejny sukces! Platforma tak bardzo troszczy się o mieszkańców Polski, że od dziś zajmuje się tym, żeby przedszkolaków nauczyć zakładać prezerwatywy, no i już tylko czekać, aż poseł Biedroń i poseł Grodzka na kolanach oddawać będą „hołd Tuski” i do największej agencji pracy w Polsce się zapiszą.

​Ludzie w Polsce mamieni są od lat pięknymi danymi o gospodarce, mamieni wspaniałymi osiągnięciami. I ci mamiący, których chciwość ma dziś twarz Sławomirów Nowaków, ministrów i urzędników w opasłych limuzynach kupionych z naszych podatków, działaczy Platformy, nastawionych na branie wyłącznie dla siebie, mogą się śmiać zanurzając się w głębokich, obitych miękką skórą fotelach, popijając wykwintne wina, w zaciemnionych wnętrzach zamkniętych dla pospólstwa ekskluzywnych klubów, na zakup kart członkowskich oczywiście zdzierając z nas wszystkich kolejne podatki. Ta władza myśli tylko o sobie i tylko o tym, jak mieć więcej. Tu i teraz! Bo dobro wspólne, bo Polska, bo my – to są tylko puste słowa dla ludzi, którzy dawno już zapomnieli o tym, że POLITYKA to SŁUŻBA! Którzy zapomnieli, a może nigdy nie wiedzieli, że polityka to pokora, to uczciwość, to uniżenie i praca dla innych!
​Czy pamiętają Państwo taśmy prawdy sprzed kilku tygodni? Czyż nie wylewa się z nich litrami obrzydliwy język, przekleństwa, cuchnący rynsztok? Czyż to nie współczesna Nieczystość? Czyż Polska nie potrzebuje, jak być może nigdy dotąd, odnowy moralnej? Czyż Polska nie potrzebuje wzorców? Godności? Wykształconych, mądrych, czystych, uczciwych i etycznych elit? Czyż grzech nieczystości, dramatycznie toczący dzisiejszą Polskę nie jest domeną tych, którzy powinni świecić przykładem, być wzorcem dla młodych ludzi, dla dzisiejszych przedszkolaków, dla dzieci ufnych i niewinnych, wpatrzonych w dorosłych rodziców? Czyż nie czas najwyższy na zmiany?
​Musimy wytępić z naszego życia Zazdrość. Zazdrość pojawia się wtedy, gdy inni mają więcej. Ale w Polsce więcej najczęściej mają wyłącznie pseudoelity, które uwłaszczyły się na majątku narodowym i poprzez kombinowanie i złodziejstwo do dziś żerują na całym społeczeństwie. Ustawiane przetargi, miliony płynące do kieszeni pospolitych oszustów, którzy dzięki dobrym kontaktom z obecną władzą mogą się dorabiać, gdy w tym samym czasie setki tysięcy dzieci nie mają wakacji, bo ich rodzin na nie po prostu nie stać! Zmieńmy Polskę, by jedynym kryterium sukcesu była uczciwa praca i talent! By Polska stała się krajem równych szans! By dzieci z małych powiatów, wsi i małych miasteczek stać było na edukację, studia i świetny zawód! Dlaczego Polacy mają zazdrościć innym krajom, dlaczego wyjeżdżają do Anglii, Niemiec, czy Szwecji? Zacznijmy wreszcie zarządzać naszym krajem w taki sposób, by to oni kiedyś stawiali nas za wzór! By zazdrościli nam naszych czystych rąk, sprawiedliwości i działającego prawa. Równego dla wszystkich! Zazdrościmy innym narodom ich gospodarki, działającego prawa, opieki medycznej i zabezpieczeń socjalnych. Zazdrościmy wolności i poziomu życia. Dlaczego nie może tak być w Polsce? Przecież kluczem do tego jest uwolnienie ludzkiego potencjału, dobra organizacja i przede wszystkim – równe szanse i przyjazne dla ludzi Państwo! Czy nie taka powinna być Polska?? Polska, która jest przyjazna swoim mieszkańcom, uśmiechnięta i radosna, wzbudzająca szacunek u innych, dbająca o każdego obywatela, z której każdy z nas może być dumny, ciesząc się, że żyje w najlepszym miejscu na świecie! Stwórzmy wspólnie taki kraj, bo życie mamy krótkie i tylko jedno!
​Nie zmienimy jednak tego w naszym kraju, jeśli wpierw nie oderwiemy pseudoelit od koryta! Taśmy prawdy Platformy pokazały jej nieprawdopodobne Łakomstwo! Miliony złotych wydawane przez urzędników, utrzymywanych przez podatników, którzy nigdy nie skosztują kawioru, a o wspomnianej już butelce wina za osiemset złotych mogą tylko pomarzyć! Niepohamowane łakomstwo zawsze kończy się obżarstwem. Obżarstwem, które polega na zaangażowaniu polskiego państwa, wywiadu i ambasady, by zdobyć koszmarnie drogie cygara dla premiera Tuska! Obżarstwie najbogatszych ludzi w Polsce, którzy robią swoje biznesy w nieuczciwy sposób. Dla których jedynym mottem jest wyryte w „kaeldowskim” sercu Donalda Tuska hasło „Pierwszy milion trzeba ukraść”. Czy tylko pierwszy?
​Dziś pseudoelita kradnie na potęgę kolejne setki milionów, budując luksusowe wille na strzeżonych osiedlach, otaczając się wysokimi murami, odgradzając od tych, którymi owa pseudoelita gardzi z całych sił. Cóż z tego, że pod marketami parkują piękne samochody? Skoro większość młodych ludzi nie chce mieć dzieci, bo nie ma zdolności kredytowej, nie ma stałej pracy. A markety nie są polskie, tylko w obcych rękach, które to ręce wywożą ciężarówkami zdobyte tu pieniądze. Pieniądze pożyczane nie z polskich, ale z zagranicznych banków, bo polskich nie ma już prawie wcale! Ktoś powie – mamy globalizację! Nie proszę państwa! My nie mamy globalizacji. My mamy folwark zwierzęcy Orwella!
​Czyż zatem w Polakach nie powinien wzbierać się Gniew? Gniew prowadzący do nienawiści absolutnie nie! Ale gniew rozumiany, jako pęd do zmian? Tak! Ale tu dochodzimy do paradoksu! To Platforma, to premier Tusk gniewa się na Polaków! Czyż nie żyjemy w oparach absurdu? Czyż nie jest absurdem to, że to premier Tusk ma nam za złe, że chcemy, aby to polski rząd służył Polakom a nie odwrotnie? „Proszę Państwa, 4 czerwca skończył się w Polsce komunizm” – swego czasu w telewizyjnym okienku oznajmiła nam Joanna Szczepkowska! Niestety, dwadzieścia pięć lat później nie usłyszymy w tendencyjnej telewizji słów, które mogą najlepiej oddać naszą rzeczywistość. Żyjemy w europejskim kalifacie! Żyjemy w kraju, w którym władza opanowała wszystko, a nam mówi, że to jej się po prostu należy! Władza gniewa się na nas i wysyła swoje służby, by nas inwigilowały, by aresztowały i straszyły tych, którzy takiej władzy się sprzeciwiają! Wysyła Agencję Bezpieczeństwa Narodowego do chłopaka, który wpisuje na facebook’u komentarz, który nie podoba się premierowi!
​Układ okrągłostołowy jest jak hydra. Wiele głów, duża i opasła swoim niepohamowanym apetytem nastawiona na pożeranie wszystkiego, co jeszcze rośnie na naszej polskiej ziemi. Nie dajmy jej pożreć naszego kraju! Czas na zmiany! Czas na zmiany w naszych głowach, w naszej mentalności! Nikt oprócz ludzi uczciwych, mądrych, nastawionych na dobro wspólne tego kraju nie zmieni, nie zreformuje! A dlaczego? Bo Platforma, bo ludzie Platformy niestety w imię ciepłych posadek załatwianych w państwowych spółkach, w imię idących w setki tysięcy sowicie opłacanych z naszych podatków urzędniczych foteli, nie są i nie będą zainteresowani żadną zmianą! Im jest dobrze, im jest wygodnie, im jest lepiej, niż innym. Dlaczegóż mieliby chcieć to zmienić?
​Platforma jest również leniwa! Platforma jest najedzona, obżarta, ociężała umysłowo i w swoim myśleniu! Platforma chce wyłącznie trwania. Jest jak te świnie przy orwellowskim korycie! Byle było pełno! Ta ociężałość, to dziś brak decyzji, to dramatyczna sytuacja samorządów, to największe w naszej historii zadłużenie kraju! To zapaść w przemyśle, to zlikwidowany przemysł stoczniowy, to zlikwidowany przemysł lekki, to totalne ogłupianie społeczeństwa, objawiające się dramatycznymi wynikami matur i coraz gorszymi ocenami gimnazjalistów. To stojące nad przepaścią górnictwo, nieznany los setek tysięcy pracowników i ich rodzin. Lenistwo i niemoc Platformy i tego rządu, to również brak skuteczności, siły i pomysłów, by chronić polskie rolnictwo. Klęska Platformy, to również niewyobrażalna niegospodarność i wyciągane z kieszeni podatników miliony utopione w ciągle rozgrzebanej przebudowie mitycznego już Stadionu Śląskiego, który stanie się pewnie pomnikiem niegospodarności rządzącej w województwie śląskim koalicji i zarazem jednym z najdroższych tego typu obiektów na świecie! Być może przebije nawet Stadion Narodowy w Warszawie! To niewyobrażalna niegospodarność i złodziejstwo w Kolejach Śląskich i zadłużenie niegdyś bardzo bogatego województwa śląskiego! To niewyobrażalne, że staliśmy się jedynym krajem na świecie, który dofinansowany taką ilością pieniędzy z Unii Europejskiej, ukierunkowanych na budownictwo, stał się areną tysięcy bankructw i ludzkich dramatów właścicieli firm budowlanych, do których te fundusze nigdy ostatecznie nie dotarły! Staliśmy się krajem budowy jednych z najdroższych w Europie stadionów, lotnisk, dróg i autostrad, kupiliśmy najdroższe Pendolino, mając lepsze rozwiązania projektowane w Polsce. Za to rozpasanie Platformy płacić musi coraz bardziej ciemiężony polski podatnik! To niewyobrażalne wreszcie, by bez pytania zabrać ponad 150 miliardów złotych z naszych kont, zabrać perfidnie tylko po to, by ratować wskaźniki ekonomiczne ilustrujące partactwo i nieudaczność Ministra Finansów i całego rządu PO – PSL! Niewyobrażalną staje się sytuacja największego w historii Polski zadłużenia, przed którą stoi dziś całe polskie społeczeństwo, powodując, iż polskie rodziny będą musiały jeszcze dziesiątki lat spłacać wygenerowane przez Platformę długi! Nie dziwi, że na plakatach ilustrujących stan partii rządzącej umieszczono premiera Tuska, którego jedynym zajęciem jest bieganie po boisku za piłką, a wicepremier Bieńkowskiej, zadufanej w sobie „specjalistce” od klimatu i od rozładowywania korków na autostradach, towarzyszą ministrowie Sienkiewicz i Sikorski. Panowie prosto z piaskownicy, bawiący się w politykę w „krótkich spodenkach”, nieprzywykli do normalnej pracy, za to z lubością marnujący czas w najdroższych restauracjach, oczywiście na koszt ciężko harujących podatników!
​Grzeszyć można myślą i uczynkiem. Ale grzeszyć można także zaniedbaniem. Nie zaniedbajmy naszej Polski. Nie poddajmy się! Musimy to zło dobrem zwyciężać! Mamy uczciwych, mądrych, wykształconych ludzi, którzy powinni stać się dziś nowymi elitami naszego kraju! Mamy kompetentne rzesze mądrych i uczciwych managerów, mamy zdolnych młodych ludzi, którzy mogą Polskę wprowadzić do grona najbogatszych krajów w Europie! Ale możemy to zrobić tylko wspólnie! Bądźmy razem i pokażmy, że żyją tu ludzie, którzy z pokorą w sercu mogą pokonać pychę, przedkładając uczciwość nad chciwością, a pracowitością i pokorną pracą dla faktycznego dobra wspólnego nie pozwolić łakomstwu, obżarstwu i lenistwu Platformy Obywatelskiej niszczyć naszego kraju! Zróbmy to dla nas i dla naszych dzieci!

Izabela Kloc
Poseł Prawa i Sprawiedliwości

  1. Irena
    | ID: 6ee55e71 | #1

    Miliony grzechów ma Platforma zwana Obywatelska…….,setki tysięcy grzechów ma PSL…… ale PiS tez nie jest cnotliwy.

  2. z Niemodlina
    | ID: 34bddcac | #2

    Patologia obywatelska nic więcej. Otumanione sPOłeczeństwo oczywiście przy POmocy ruskich serwerów i manipulacji wiadomo jakich mediów, ale jednak, wybrało tych POpaprańców na dwie kadencje. Aby sprawiedliwości stało się zadość trzeba by wsadzić do więzienia całą „górę” platformy, do tego odebrać majątek i koncesje takim tvn’enom, zaborczej i innym prorządowym tubom propagandowym, a wyborcom PO kazać spłacić dług publiczny, wypłacić odszkodowania za wyprzedany majątek narodowy i kazać płacić rekompensaty za fatalne decyzje POlityczne, które cofnęły Polskę w rozwoju i skazały na ogromne problemy w kolejnych latach.

Komentarze są zamknięte