Studenci bogatsi o wiedzę na temat historii i znaczenia Elektrowni Opole dla regionu [wideorelacja]

Niezależna Gazeta Obywatelska7

Edward Kinal prezentuje historię ELO fot. Marcin ŻukowskiZebrani w Studenckim Centrum Kultury w Opolu na debacie uniwersyteckiej w ramach akcji „Tak dla Elektrowni – Tak dla Śląska” mieli niebywałą okazję by poznać historię powstawania od lat 60. XX w. Elektrowni Opole, nazywanej pierwotnie Elektrownią „Górnej Odry”. Rozwój miasta Opola i Wrocławia, a co za tym szło większe zapotrzebowanie na energię i możliwość opalania zakładu węglem sprowadzanym koleją z Górnego Śląska były powodem powstania pod Opolem elektrowni. – „Kiedyś to były czasy. Już pod koniec studiów miałem gwarancję, że będę pracował w Rafako w Raciborzu. Wtedy, to praca chodziła za studentem” – wspominał z nostalgią wpatrując się w młodych studentów, którzy po zakończeniu nauki zmierzą się z zupełnie inną rzeczywistością na rynku pracy.

Podczas spotkania można było zobaczyć zdjęcia z placu budowy, zlecenia na pierwsze kotły, które produkowały do dziś istniejące zakłady Rafako w Raciborzu. To te same zakłady, co wygrały przetarg razem z Mostostalem i Polimexem w konsorcjum na rozbudowę elektrowni o dwa bloki 5 i 6, które nota bene już w pierwszych założeniach miały być wybudowane. Tę arcyciekawą i pouczającą prezentację pt. „Elektrownia Opole chciane czy nie chciane dziecko Opolszczyzny?” przygotował pan Edward Kinal, który tę inwestycję prowadził od samego początku jeszcze jako pracownik Rafako oraz członek Rady Nadzorczej Elektrowni Opole. Ba! Była nawet archiwalna kronika filmowa z otwarcia elektrowni, która rodziła się w bólach i przy oporze społecznym. Dziś wszyscy są dumni z tego zakładu. Jest to jeszcze największy pracodawca w regionie.

Korzyści jakie ta rozbudowa miała przynieść opisał Tomasz Gabor, sołtys Brzezia, radny powiatu opolskiego oraz pracownik Elektrowni Opole. -”Lokalna społeczność bardzo się przygotowała na tę inwestycję. Wybudowano drogi dojazdowe, powstały firmy z myślą o tym, że pracę znajdzie bezpośrednio przy tej rozbudowie 2 tys. osób” – opisywał wierzący w zmianę decyzji przez rząd Tomasz Gabor, który czynnie zaangażował się w naszą akcję „Tak dla Elektrowni – Tak dla Śląska”.

Na koniec Tomasz Kwiatek przybliżył jak doszło do powstania akcji obywatelskiej, przypomniał tło decyzji w sprawie zaniechania rozbudowy ELO oraz zachęcił do czynnego uczestnictwa w pikiecie pod Urzędem Wojewódzki w piątek 7 czerwca o godz.14.00, a także zaapelował o zaangażowanie się przy powstaniu miasteczka energetycznego-górniczego w Czarnowąsach. – „Nie dajmy się wystrychnąć na Tuska” – zakończył.

Spotkanie zorganizowane przez Niezależne Zrzeszenie Studentów UO trwało ok. dwie i pół godziny. Wszyscy wyszli z niego zadowoleni i bogatsi o wiedzę na temat historii i znaczenia dla regionu Elektrowni Opole.

Wideorelacja ze spotkania:

http://www.youtube.com/watch?v=P3o3XykFdg0

Autor i fot.: Marcin Żukowski, współpraca Tomasz Kwiatek

  1. Irena
    | ID: 9ea0ee41 | #1

    Super.Wiedzy nigdy za duzo. A co dalej?? @NGO.Dzięki

  2. svatopluk
    | ID: 5bf45b20 | #2

    To jak już jesteśmy przy historii to warto wiedzieć że Opole również leży na Górnym Ślasku!

  3. | ID: d5719d20 | #3

    @svatopluk
    Wiemy, wiemy! i było stolicą Górnego Śląska:-) Chodziło tutaj o podkreślenie, że węgiel pochodzi z Górnego a nie Dolnego Śląska. Ale rozumiem, że czepia się Pan dla zasady. Doceniamy:-)

  4. kominiarz
    | ID: 9eeaed4a | #4

    No cóż…. forum jest przynajmniej urozmaicone dzięki mącicielom z NTO :P
    Przez to właśnie jesteśmy bogatsi o wiedzę i mamy rozeznanie czego spodziewać się po adoratorach Głosu Helmuta :-)

  5. Irena
    | ID: cc0f78c3 | #5

    @NGO…..Dzięki. … za…. Wideorelacje… ze….. spotkania…..Interesująca.

  6. svatopluk
    | ID: 5bf45b20 | #6

    @Niezależna Gazeta Obywatelska

    a jak inaczej intepretować to zdanie:
    „… a co za tym szło większe zapotrzebowanie na energię i możliwość opalania zakładu węglem sprowadzanym koleją z Górnego Śląska były powodem powstania pod Opolem elektrowni.”

  7. Anonim
    | ID: a61d1b7d | #7

    @svatopluk
    Tylko ciekawe jak to jest. W Opolu, kiedy wszyscy mówią, że „coś się dzieje na Śląsku” to wcale nie myślą o swoim miejscu zamieszkania tylko w o regionie , który według nich leży na wschód od województwa Opolskiego. To co nie wiedzą gdzie mieszkają? A może poniewczasie wykrystalizowała się nowa regionalna tożsamośc i nowy region a ta cała „górnośląskośc” nie jest nikomu potrzebna?

Komentarze są zamknięte