Ciekawe nominacje do nagrody Wikotrów, z komentarzem Marcina Wolskiego:)

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Marcin Wolski fot. NGODostałem ankietę dla członków Akademii Wiktorów. Trochę się zdziwiłem, ale w końcu pewnie zaproszenia idą z komputera, a ja kiedyś przed laty dostałem statuetkę jestem więc w kapitule.

Zabrałem się do wypełniania formularzy, ale coś mnie tknęło i przeczytałem regulamin. I doszło do mnie, że albo zmieniono zasady, albo przez wszystkie lata popełniałem błąd wpisując kandydatów wedle swego uznania a powinienem wybierać ich z nominowanych wcześniej przez jakaś nieokreśloną super kapitułę. 

 

I tu zaczęły się schody – przejrzałem nominowanych polityków – Frasyniuk, Grodzka, Kalisz, Komorowski i Sikorski. Ratunku! Nawet gdyby był przymus głosowania wyłącznie na członków koalicji wybrałbym sobie Gowina albo Piechocińskiego.

 

Wśród komentatorów lub publicystów – Babiarz, Gugała, Pochankę – wyznam że choć znam (do znudzenia) ich twarze to żadnej publicystyki ich pióra nie napotkałem. A nie można było zaproponować chociaż Doroty Gawryluk.

 

Wśród aktorów ulga – wypatrzyłem Maję Ostaszewską , należy się choćby za „Uwikłanych”.

 

W kategorii „piosenka-estrada” po lustracji całego aktualnego bezrybia zdecydowałbym się na Roberta Górskiego z Kabaretu Moralnego niepokoju. Ale znów nie ma go wśród nominowanych.

 

W grupie „prezenterów tasowanie tych samych zgrabnych twarzy – Ibisz, Krasko, Kuźniar – najwyższe standardy odważnego dziennikarstwa.

 

Do twórców doczepiono producentów, ale nie pomogło produkcji, które warto by nagrodzić ani śladu, filmów Brauna, Stankiewicz, Gargas, Dłużniewskiej, Lichockiej nie emituje żadna telewizja – Wildsteina i Ziemkiewicza pokażą dopiero jak założą własną, a „Bezkrólewie” dzieło najlepszego telewizyjnego dramaturga – Wojciecha Tomczyka można sobie poczytać na tajnych kompletach.

 

Dział „osobowości” zamknąłem po zobaczeniu Tomasza Lisa (nie ma chyba Wiktora jedynie w kategorii sportowiec) oraz Kory (o wiele bardziej zasłużyła się ostatnio jej suczka Ramona) – Na serio głosowałbym na prof Jadwigę Staniszkis.

 

Dział „odkrycie roku” pomijam – bo jestem rozdarty przed „trotylem w tupolewie”, który był, i „pancerną brzozą” której podobno przez pierwsze trzy dni nie było.

 

W kategorii sportowców w zasadzie wszyscy do akceptacji, choć rzuca się w oczy brak Agnieszki Radwańskiej (pewnie za stosunek do Smoleńska).

 

Za to przy Super Wiktorach wpadłem wręcz w głupawkę. Kogo proponuja Ninę Andrycz (największe role, w tym premierowej miała zanim wynaleziono telewizję), Janina Paradowska mieści się w kategorii najśmieszniejsza propozycja a Tadeusz Sznuk, cóż – miły prezenter, zasłużony dla Stanu Wojennego, ale żeby zaraz Super.

 

W końcu pewnie zdecydowałbym się na Szaflarska albo Seweryna choć od serca przyznałbym to trofeum Janowi Pietrzakowi, wiedząc oczywiście, że „nie ten moment”. A idąc wzorem Komitetu Noblowskiego które nagrodziło Unie dałbym wszystkie nagrody Kierownictwu TVP które tak skutecznie doprowadziło firmę do pełnego upadku.

 

Ale nie odeślę ankiety. Być może  rzeczywiście słowo kapituła pochodzi od kapitulacji? 

 

Autor: Marcin Wolski

Za: SDP.pl

  1. Anonim
    | ID: ea45bf43 | #1

    Panie Wolski, od pana Sznuka się Pan od…

    Już Pan zapomniał jak wchodziłeś w d… partyjnym, jak żeś Pan był szefem POP w radio. Sznuk nie był w partii.

    A teraz wchodzi w d… Kaczyńskiemu, a wcześniej darł z nich łacha w Polskim Zoo.

    Zrób Pan se własną nagrodę i daj ją koniowi, skoro mógł być u Kaliguli senatorem, to tak samo na nią zasłużył jak Hejke, co karierę robi przez łóżko Kurtyki i Kaczmarka.

Komentarze są zamknięte