Krótko i na temat: sprowadzenie problemów CDZ do zarobków lekarzy jest śmieszne

Niezależna Gazeta Obywatelska5

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odwołał prof. Janusza Książyka z funkcji dyrektora Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i powierzył pełnienie obowiązków szefa Instytutu prof. Małgorzacie Syczewskiej. Minister stwierdził, że zlecony przez niego raport i trwająca kontrola wykazały tak wiele nieprawidłowości, że z ich wynikami muszą zapoznać się także inne instytucje, m.in.: resort finansów, skarbu oraz CBA. Głównym zarzutem są zbyt wysokie płace nieuwzględniające możliwości finansowych placówki.

Nie twierdzę, że nie było nieprawidłowości w zarządzaniu Centrum Zdrowia Dziecka, ale sprowadzenie problemów do zarobków lekarzy jest śmieszne. Pamiętamy, że nie mówimy tu o zwykłym szpitalu, tylko o najlepszym w Polsce instytucie badawczym, szpitalu ostatniej szansy dla polskich dzieci i rodzin. Jeśli ktoś choć raz w życiu zetknął się z tą placówką to wie, że pracują tam – na ogół – najlepsi specjaliści w Polsce, którzy każdego dnia ratują życie małych pacjentów wdrażając nowe rozwiązania medyczne. Tak było m.in. w przypadku małego Marcinka z woj. opolskiego, który został cudem uratowany, a nowatorska terapia zastosowana w jego przypadku służy teraz innym chorym dzieciom. Tacy lekarze powinni zarabiać bardzo dobre pieniądze, tak aby chciało im się zostać w naszym kraju. A nasze państwo powinno być stać na zaspokojenie ich roszczeń finansowych. Nasze państwo stać jest na opłacanie lukratywnych stanowisk dla prezesów spółek państwowych, na płacenie premii dla prezydium Sejmu, czy dla pracowników ministerstw, więc tym bardziej je stać na utrzymywanie najlepszych w Polsce lekarzy.

Autor: Tomasz Kwiatek/PAP

  1. | ID: 618768fd | #1

    Nie wierzmy w cuda lekarskie i cuda pana Tuska To te same co lekarskie.. Jedynie mozemy wierzyć w cuda Boże. Lekarze to jedyna grupa zawodowa,która dysponuje naszymi składkami zdrowotnymi. Systematycznie co miesiąc , z naszych zarobków potrącane, i odprowadzane na konta Narodowego Funduszu Zdrowia.Mają zapewnione etaty,dostatnie zycie ale uważają siebie za panów Życia i Śmierci.Ja osobiście, bardzo sie lekarzy boję, bo to nie są Ci którzy kiedyś składali przysięgę Hipokratesa z Kos /ok.460-375p.n.e. twórca etyki lekarskiej/.Jest ich swiętym obowiązkiem pomagać chorym dzieciom. A może wskazane było by ich wymienić , na mniej kosztownych.a bardziej ludzkich,bardziej obowiazkowych lekarzy?? Trzeba działać i bronić siebie i dzieci przed bezdusznością.Tym bardziej żę na nich płacimy i to nie małą kasę.

  2. Jan Iżykowski
    | ID: 04dcbf64 | #2

    Szanowna Pani Ireno. Więcej odwagi, naprawdę lekarze leczą i nie jest to cud, tylko ciężka praca oparta na wiedzy i doświadczeniu. Zaskoczony jestem, że osoba taka jak Pani, swoją wiedzę opiera nie na sprawdzonych faktach, a na opiniach medialnych, które są zawsze odzwierciedleniem wiedzy, uprzedzeń czy nastawienia autora przekazu, a nie prezentacją stanu faktycznego. Pani wizja pomocy dla chorych dzieci przez osoby obowiązkowe, ludzkie, niekosztowne, pracujące bez etatów, i mające złe zdanie o swoich kwalifikacjach, jest wizją przerażającą i w konsekwencji bezmyślną co do skutków takiej „pomocy”. Zapewniam Panią też, że lekarze nie są dysponentem składek zdrowotnych. Są nimi Parlament, ZUS, NFZ i dyrektorzy szpitali. Szkoda, że nie wie Pani jak wygląda sposób finansowania Pani leczenia przez płatnika, bo chyba pretensje powinna Pani kierować pod innym adresem. Wypomnę też Pani to o czym świetnie Pani wie, że nie zapłacenie robotnikowi za jego pracę jest grzechem wołającym o pomstę do nieba, a skoro przywołuje Pani przysięgę Hipokratesa to przypominam również jej zakończenie. „Jeżeli dochowam tej przysięgi i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu swej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; w razie jej przekroczenia i złamania niech mię los przeciwny dotknie”.

  3. | ID: 618768fd | #3

    @ P.Jan Iżykowski ! Nie mam do nikogo pretensji.Stwierdzam fakty.Składki są pobierane, a po to jest dyrektor szpitala – najczęściel lekarz,że ma zadbać o fundusze na leczenie i zabiegać o ich przekazanie na konto chociaż by wspomnianego Centrum Dziecka.A lekarz ma leczyć.Ale skoro lekarz -dyrektor nie dba, nie zabezpiecza srodków na leczenie to się nie nadaje na stanowisko i czem prędzej należy go z ciepłej posadki wysadzić. Ale, ze to jest układ niemalże korporacyjny,to zaden lekarz przeciwko drugiemu nie wystąpi.Dodam,że nie sugeruje się mediami.Juz od dawna wiem,że prawdy nie mówią.Co się tyczy braku płatności robotnikowi za pracę, to zgadzam się,że jest to grzech.Ktoś,kto nie potrafi rządzić tylko żądać to cudak.Cytowane przez Pana zdanie z przysięgi Hipokratesa,jest dosadne ale losu przeciwnego nie zyczę nawet wrogowi,których praktycznie biorąc nie mam.Jestem urodzoną dyplomatką.Pozdrawiam

  4. kajtek
    | ID: db217685 | #4

    Rok temu byłem 24 dni w szpitalu.Horror a najgorsi to lekarze. Nieprzyjemni i obojętni…. pielęgniarki ZAKAZAŁY mówić do siebie SIOSTRO………. było o tym teleekspresie…

    Czy godnym jest dać lek na śpiączkę tego typu, że lek zrobił zatory w mózgu? To ostatni szczyt dorobku medycznego?

  5. | ID: e5c2f271 | #5

    @kajtek ! A ja , wierzę w Twoje słowa. Ja wierzę,że lekarz dał lek na śpiączkę, a zatory powstały w mózgu. Cierpień doczekały niewinne dzieci,bo lekarze robią co chcą.Już dyrektora – lekarza z Centrum Zdrowia Dziecka odwołano.więc warto było Rodzicom zbuntować się przeciwko stosowanym praktykom. A w Ochojcu to pacjent po dwu dniach jest odłaczany od aparatury. Jakieś czary mary i nie żyje. A Ty sie trzymaj z daleka od medyków.stosuj wodolecznictwo czyli naprzemian prysznic z gorącą /ile dasz rady wytrzymać / i zimną wodą.Pij zioła i tran. Bądż zdrów.Pozdrawiam.

Komentarze są zamknięte